Komiks bardzo dobry jak na pierwszy zeszyt serii, w której w zasadzie wszystko jest nowe; ogólnie jako komiks już mniej, choć też daje radę. Tak jak napisał wyżej MotF, jest to wprowadzenie i żeby ocenić czy seria będzie mi się podobać czy nie muszę przeczytać jeszcze co najmniej kilka jej odcinków. Chodź spodziewam się, że będzie
początek spoilera
-Dobry sposób przedstawienia dziesięciu tysięcy lat historii - Je`daii opowiadający to młodzikom
-Tho Yor`y i specyfika Tython - ciekawe, tajemnicze wątki, które na pewno będą rozwijane. Kto gromadził wrażliwe na moc istoty? Czy to że Kashyyyk i Maanan były we władaniu Rakatan miało wpływ na to, że akurat tam wylądowały piramidy? A może to przez nie Bezkresne Imperium tam dotarło?
-Miecze Świetlne? Ale nie u Je`daii tylko u wrażliwych na moc sług Rakatan czyli do zaakceptowania. I w ogóle fajna grupa to może być, te "psy", "ogary" czy jak ich nazwać. Bo ni to Gwardziści, ni to Ręce, ni to Imperialni Rycerze, raczej coś pomiędzy tym wszystkim. Ciekawe.
-Balans między światłem i ciemnością w nauce Je`daii. Ciekawy jest ich kodeks, tak jakby z niego wykluły się zarówno nauki Sithów jak i Jedi.
-Pozostałe wątki też interesujące - pokryta morzem Tatooine i jej rodowici mieszkańcy, wojna, która przed kilkunastu laty miała miejsce na Tythonie, konflikty między Ratakańskimi dostojnikami. Widać, że to Bezkresne Imperium będzie tutaj `tymi złymi`. Co chyba jest dobrą decyzją. koniec spoilera
Czekam na kolejny zeszyt