Nabyłem tę lekturę, jednak jeszcze nie zanurzyłem się w nią całkowicie; Zostawiam to sobie na dwutygodniowy przełom lipca i sierpnia, który w ramach wakacji spędzę poza domem. Na każdy dzień przypadnie jeden artykuł, bowiem w tej książce każdy element wymaga odpowiedniej uwagi i zrozumienia, nie tylko z powodu napisania jej w Basicu.
Pierwsze, na co zwróciłem uwagę po przeczytaniu kilku pierwszych artykułów to niesłychana nowomowa. Oczekiwałem od tej pozycji profesjonalizmu, narracji in-universe oraz poparcia jedynych słusznych rządów, jednak nie spodziewałem się dawki, w której to otrzymałem. Pomijając wpisy o strukturach militarnych czy dopuszczalnych metodach tłumienia buntów, znaleźć tu można mnóstwo pochwalnych i wręcz wielbiących zdań o Nowym Ładzie. Gdyby nie dopiski Rebeliantów na marginesach, to ta książka byłaby poważniejsza w tonie niż podręczniki szkolne dla szkół średnich. Kwestia Basicu, tematyki czy stylizacji? Nie mam pojęcia, jednak podoba mi się to. Jak już mowa o dopiskach i podpisach, to wspaniale wykreowano kaligrafię Imperatora Palpatine`a, podobnie jak innych postaci. Niesamowicie pasuje to do uniwersum. Do tego dochodzą ładne grafiki, samo ilustrowanie poszczególnych stron jest klimatyczne, a okładka (logo SW, godło Imperium oraz tytuł, na matowym, czarnym tle) wskazuje, że nie jest to pozycja dla laików. Ba, nawet dla zwykłych fanów może i nie.
Ogólnie swoją książkę kupiłem nie w zestawie kolekcjonerskim, a jednak obchodzę się z nią jak z artefaktem. Może powinienem zapoznać się z choć połową jej treści, jednak już teraz mam wrażenie, że jest to niezbędnik każdego szanującego się zwolennika Imperium. Po wejściu do kin filmu ,,Avatar", niektórzy popadali w depresję z powodu niemożności zwiedzenia Pandory, inni zaś chcieli by w szkołach uczono języka jej mieszkańców. Nie będę zszokowany, jeśli znajdą się osoby które zechcą, by ,,Imperial Handbook" stało się nowym podręcznikiem. Nie kupiłem wersji kolekcjonerskiej, więc będę musiał znaleźć dobre i bezpieczne miejsce na przechowanie tego cudeńka. Połączenie Legend z Kanonem, poparcie autorytetu Nowego Ładu... Gdyby tylko nie te bazgroły buntowników.