Mamy pierwsze (dość oficjalne) wieści, jakoby szykował nam się jeszcze jeden serial animowany. I na razie wiemy tyle, może Jennifer Muro będzie scenarzystką.
Pamiętam, że zadawałam to pytanie przed "Rebelsami", więc zapytam znowu: jak myślicie, w jakiej erze będzie umieszczony? Rozum mówi mi "post-ROTJ", natomiast serce... Stara Republika .
Tak sobie myślę, że zrobienie serialu animowanego z KOTORa byłoby dobrym pomysłem
1. Materiału jest za dużo na film
2. Można zachować wygląd postaci, planet, pomieszczeń i statków z gier
3. Bohaterom głosy mogłyby podkładać te same osoby co w grze.
Czasy post-ROTJ byłby ciekawe jeśli by ukazno te bliższe TFA czyli Luke`a i jego akademie powstanie Najwyższego Porządku. Jeśli chodzi o Starą Republikę to jeśli chodzi o czasy TORa to niestety wątpię bo to już nie kanon. Ale jeśli już to chciałbym żeby te wydarzenia przesunięta do najwyżej 300 lat przed Darth Banem żeby technologia nie stała tak w miejscu.
Mam nadzieję że to nie będą czasy pomiędzy ANH a ROTJ bo są według mnie mało ciekawe i mamy już ich przesyt [s]
Jesli chodzi o czasy po ROTJ to zdecydowanie bym wolal zeby rozwijali ten okres ksiazkami. I to niekoniecznie na temat starej gwardii, tylko jakies nowe historie, planety. I mam juz dosc kobiet admiralow/kapitanow - wszystkie sa na jedno kopyto.
Tak wiec bajke tez bym wolal w czasach Starej Republiki.
Kobiety admirałowie są po prostu źle napisanymi postaciami. Jest wiele wspaniałych damskich Czarnych Charakterów, tyle że Legends chocby Ysanne Isard czy Lumiya.
Ja tam myślę, że dobrym pomysłem byłoby coś o początkach Jedi - nawet legendy tego dobrze nie rozwinęły, więc wreszcie kanon miałby szansę zrobić coś naprawdę dobrego i przy tym nowego.
Nie ma szans na coś przed RotS, chociaż z chętnie bym coś tam zobaczył, bo możliwości jest aż za dużo. Dlatego tak jak ShaakTi obstawiam coś między OT a ST. Byle znowu nie męczyli nas walką Imperium vs Rebelia.
Tak, ale TCW opowiadał przygody w zasadzie tylko Anakina i Obiego (poza paroma wyjątkami). Ponadto zacząl się po AotC. Według mnie nie ma szan na jakikolwiek serial ze Starej Republiki.
Jeśli miałby go robić Filoni, to dziękuję bardzo. Zwłaszcza jeśli miałby być po OT. Ten pan ma szczególną skłonność do rozwalania takich postaci jak Luke, które w tym okresie nie będą jak Vader czy Tarkin w Rebelsach (tacy jak zawsze), lecz potrzebują poprowadzenia wątku psychologicznego.
Nie wyszło to z Anakinem w TCW, nie wyjdzie to z nikim innym.
Najbardziej chciałbym serial pomiędzy OT a Bitwą o Jakku, ot tak jeden, lub dwa sezony w stylu Kompanii Zmierzchu, z delikatnie nakreślonym wątkiem politycznym, ale cóż, animacje sa dla dzieci, ktore potrzebują albo nowego protagonisty w ich wieku, albo "kulowej" postaci z filmów.
Smutne, ale prawdziwe.
Jeśli miałbym obstawiać interwał czasowy w jakim będzie się toczyła akcja nowego serialu to stawiałbym na czasy pomiędzy pomiędzy Powrotem Jedi a Przebudzeniem Mocy. Dla mnie jest to najbardziej prawdopodobna możliwość.
Choć nie wykluczam dwóch innych scenariuszy które może zrealizować Disney. Pierwszym jest serial o przygodach wielkiej trójki w czasach rebelii. Leia w końcu pojawiła się już w rebeliantach. Drugim zaś jest obsadzenie w roli głównych bohaterów nowej wielkiej trójki z akcją obsadzoną pomiędzy epizodami nowej disneyowskiej trylogii.
Inne okresy czasowe są według mnie mało prawdopodobne szczególnie zaś stara republika.
Niezbyt radosna to wiadomość, biorąc pod uwagę że to już trzeci z kolei będzie, a serialu aktorskiego nadal nie widać, choć zapowiadają go od ilu lat? Z 10 pewnie będzie co?
Natomiast jak już niektórzy zauważyli, samo wrzucenie tego serialu w taki przedział czasowy jaki by nam odpowiadał, nie sprawi że serial będzie fajny. Większość ludzi na Bastionie, w tym ja, bardzo lubi Imperium, Rebels z kolei to serial który umiejscowiony jest w czasach kiedy Imperium jest najpotężniejsze, czy to sprawiło że wszystkie te osoby uwielbiające Imperium, mają pozytywne zdanie na temat serialu? No nie, bo znowu biorąc pod uwagę że ten serial będzie trzeci z kolei, nie wierzę że Dave Filoni a.k.a. Kapelusznik, nie miał w nim nic do powiedzenia. Rebels skończy się zapewne na trzecim albo czwartym sezonie, o czym kiedyś już mówiono, a Filoni weźmie się za nowe badziewie wokół którego duża część machiny wydawniczej, odpowiedzialnej za nowe książki, komiksy itp, będzie się kręcić.
Niezbyt radosna to wiadomość, biorąc pod uwagę że to już trzeci z kolei będzie, a serialu aktorskiego nadal nie widać, choć zapowiadają go od ilu lat? Z 10 pewnie będzie co?
Natomiast jak już niektórzy zauważyli, samo wrzucenie tego serialu w taki przedział czasowy jaki by nam odpowiadał, nie sprawi że serial będzie fajny. Większość ludzi na Bastionie, w tym ja, bardzo lubi Imperium, Rebels z kolei to serial który umiejscowiony jest w czasach kiedy Imperium jest najpotężniejsze, czy to sprawiło że wszystkie te osoby uwielbiające Imperium, mają pozytywne zdanie na temat serialu? No nie, bo znowu biorąc pod uwagę że ten serial będzie trzeci z kolei, nie wierzę że Dave Filoni a.k.a. Kapelusznik, nie miał w nim nic do powiedzenia. Rebels skończy się zapewne na trzecim albo czwartym sezonie, o czym kiedyś już mówiono, a Filoni weźmie się za nowe badziewie wokół którego duża część machiny wydawniczej, odpowiedzialnej za nowe książki, komiksy itp, będzie się kręcić.
Kolejny serial animowany przy kompletnym braku propozycji dla starszych widzów, czyli infantylizacji SW ciąg dalszy.
Nie przeszkadzają mi produkcje kierowane do dzieciaków, problem pojawia się jednak w sytuacji kiedy takie produkcje stanowią trzon kanonu, a nie jego mniej istotną część (czy nawet obrzeża). Nie przeszkadzało mi TCW w sytuacji kiedy mieliśmy mnóstwo dobrych książek i komiksów z tego okresu (choć brak serialu aktorskiego, o którym tyle się wtedy mówiło, ciągle boli).
Rebeliantów nie oglądam (chociaż planuję zacząć), więc trudniej mi się wypowiadać, ale zdaje się że to serial taki sam lub nawet słabszy niż TCW i do tego robiony już w sytuacji, gdy kanon jest prawie pusty, więc bajka jest póki co głównym elementem opisującym te lata. Jeżeli teraz zrobiona zostanie bajka, dajmy na to, post-ROTJ, to sytuacja będzie podobna i na dobre Gwiezdnym wojnom na pewno to nie wyjdzie. Zresztą gdyby zrobiono ją np. w czasach Starej Republiki to sytuacja będzie wyglądać dość podobnie.
Oczywiście niewykluczone, że universum rozbuduje się tak jak w Starym Kanonie, że będą rzeczy cięższe, poważniejsze, dla starszyh.... No ale właśnie, różnica jest taka, że Disney zaczął do bajek i wokół tego buduje całe EU. Co zrobić, liczą się $$$.
Dlatego nie interesuje mnie za bardzo w jakich czasach umiejscowiona zostanie fabuła i tak naprawdę nie ma to żadnego znaczenia.
Pewnie tak, ale jakoś do tej pory nie oznaczało to robienia dziecinnych bajek o nastolatkach i umieszczania ich w centralnej części EU.
Zdebilenie nowych pokoleń? Zawsze mi się wydawało, że taka teza jest trochę przegięciem, ale skoro dzieci zawsze były targetem i dawniej dało się dla nich robić dobre gry i powieści, a teraz już nie....widocznie coś w tym jest.
Mi to by się podobało. Post-ROTJ jest fajnym pomysłem. W końcu się dowiemy co się działo przed TFA. Tylko, żeby nie był to następny serial typu Rebels, bo akurat to będzie porażka. Niech zatrudnią dobrego scenarzystę i będzie git.
Może by tak zrobić petycję w internecie by kapelusznik nie dostał kolejnego serialu. Zwłaszcza,że mają duet Billa Motz&Bob Roth,ktorzy potrafili zrobić kreskówkę lego lepszą niż ci gówniani rebelianci. Stfu.
napisałbym, że nie o takie SW walczyłem, ale prawda taka, że nikt o nie nie walczył i dlatego może jest jak jest.
To już nie są Gwiezdne, które... nie powiem, że pokochałem, raczej zauroczyły mnie, a potem weszło to w solidną przyjaźń, czasami nawet with benefits.
Nie mniej coraz szybsza marvelizacja i postępujący rozkład uniwer$um pod wpływem `$` właśnie sprawiają, że... w końcu kiedyś trzeba będzie na to machnąć ręką.
Nie chce już mi się enty raz pisać o tym, jak to łatwiej wyciągnąć dolara nie z kieszeni nerda-fapowicza, ale od 8-10 latka, który wyjmie tą forsę z portfela rodziców.
Ale chodzi o target. O to, że jednak niektórzy chcieliby zobaczyć/przeczytać coś więcej niż banalne, infantylne historyjki dla klasy under-15.
Tak się jednak nie stanie. U15 będzie przynosiła fortunę, a reszta albo się ugnie (i jak zakłamują rzeczywistość niektórzy poprzez odnalezienie wewnętrznego dziecka), albo będzie zmuszona do rezygnacji.
A właściwie najgorsze jest, że rzeczy z tych seriali zestawia się z Epizodami, chociaż tak naprawdę nikt nie zdecydowałby się (jeszcze) pokazać tego samego na ekranie kina. Bo wtedy opisy na IMDb latałyby jak przy Smoleńsku.
Ale Kapelusznik nie jest jakiś nietyklany. Jakby zebrało się tak z 5 milionów podpisów by go zmienić na tych ludzików od fremakerów to Di$n€¥, którego obchodzą tylko $ na pewno wziął by to pod uwagę. Zwłaszcza,że na odciągnięciu kapelusznika od koryta mógłby sporo zaoszczędzić.Zaś jedyną "zaletą" tego "pana" jest dawna wspolpraca z Lucasem.
Nie chce następnego serialu, obawiam się tego, że akcja będzie się rozgrywać po VI części a przed VII, co moim zdaniem skończy się katastrofą... Szczególnie że może to być coś w stylu trylogii Thrawna. O ile nie nowa trylogia tylko we wersji serialowej... Co będzie złe.
Ja jestem pozytywnie nastawiony na serial animowany osadzony w realiach po 4 ABY, ale przed 34 ABY. Wątków do przedstawienia jest mnóstwo: od bitwy o Jakku, poprzez tworzenie się młodej Nowej Republiki, odbudowę Zakonu Jedi, a kończąc na powstaniu First Order i wybiciu uczniów Luke`a Skywalkera przez Rycerzy Ren.
Sam wolałbym przeskok czasowy do początków tworzenia Zakonu przez Skywalkera. Bitwa o Jakku została już pokazana przy okazji premiery Battlefronta w 2015 roku. Na dodatek mamy wielką, białą plamę jeśli chodzi o wydarzenia dotyczące bezpośrednio czasu postimperialnych (tudzież noworepublikańskich ;p ), którą taki serial mógłby wypełnić ciekawą historią.
W roli głównej widziałbym młodego, acz zdolnego padawana, Bena Solo, który pod wpływem różnych przygód i wydarzeń zaczyna się zmieniać, aby na końcu zostać Kylo Renem. Może brzmi to podobnie do motywu z wewnętrzną przemianą Anakina, ale sądzę, że historia Bena Solo i jego ewentualnych przyjaciół spodobałaby się dużej ilości fanów, a hipotetyczny finał ostatniego sezonu (zagłada Zakonu Jedi dokonana przez zdrajcę, Bena Solo vel Kylo Rena) byłby dość mroczny, aby przekonać fanów, dla których serial byłby na przykład nie tak dorosły jak mógłby być.
Wiem, że to fantazjowanie i szansa, że to co napisałem pojawi się w serialu jest raczej mała, ale w mojej opinii takie wyjście byłoby dla nowego kanonu najlepszym rozwiązaniem.
To znaczy. Zgadzam się,że fajnie by oglądało się przemianę Anakina w TCW i PT (tak na marginesie dodam,że zanim obejrzałem prequele to Vader był dla mnie zwykłym rzeźnikiem. No może oprócz ostatniej sceny z ROTJ ). Tyle,że lepiej by było gdyby Ren był niedowartościowanym jeedi, któremu misje z reguły się nie udają. Pewnej nocy odwiedza go duch dziadka, przepowiadujący wielką potęgę. Ben zwierza się z tego wujowi
http://doodlinjaz.deviantart.com/art/The-True-Origin-Story-588899838 Fajny by było poznać innych jeedi zabitych podczas masakry akademii.
O to właśnie mi chodziło. Przemiana Bena Solo z dobrego, ale niepozbawionego wad padawana w kogoś, kto będzie w przyszłości znany jako Kylo Ren i odegra znaczącą rolę w eksterminacji ledwo co odrodzonego Zakonu Jedi.
Przy okazji poznalibyśmy innych adeptów Zakonu, z którymi Ben Solo pewnie przeżył niejedną przygodę.
Ale... Hidalgo powiedział, że nie będzie oficjalnego ogłoszenia może aż do Celebration w 2019. Co dla mnie jest dobrą wieścią, bo będą mieli więcej czasu na wykończenie wszystkiego - jest nadzieja, że nie dostaniemy więcej planet, na których nie ma absolutnie niczego. Czytałam też teorie, że jeśli serial faktycznie miałby mieć premierę dopiero w 2019 roku, to byłoby to pewnie związane z końcem trylogii sequeli. A co za tym idzie, pewnie by się z nią jakoś wiązał. Ja nadal jestem przekonana, że to będzie seria post-ROTJ.
- Ja nadal jestem przekonana, że to będzie seria post-ROTJ.
Jest to najbardziej prawdopodobne (wiele osób oczekuje jakiś odpowiedzi, których nie znajdują w NT).
Fani wcześniejszych okresów (KotOR, TCW itp.) musza się uzbroić w cierpliwość.
No to niezłe wieści - Filoni w tym swoim charakterystycznym stylu sugeruje, że on nie będzie się zajmował serialem - owszem, serial będzie, ale on chciałby spróbować czegoś nowego... i mówi o tym, że uczył się pracy live-action u Riana Johnsona.
A na serio, ponieważ mężczyznę poznaje się po tym jak kończy to czekam na finał Rebeliantów by zadecydować co mam myśleć o panu F jako ewentualnym szefie serialu aktorskiego - zakończy serial z klasą i odpowiednio dla bohaterów, czy zrobi jakieś fajerwerki od czapy.
Pamiętaj, że co dla Ciebie będzie "zakończeniem z klasą" dla kogoś innego może być całkowicie rozczarowujące. Zaryzykowałbym twierdzenie, że dla większości.
[cytat]Widmo*, widmo krąży po Lucasfilmie, widmo serii X-wing.[i/]
* nomen omen, wszelkie podobieństwo jest całkowicie zamierzone i podane z premedytacją.
I widziałem dziś zestaw LEGO, wydany z okazji TLJ (w tej linii kolorystyczno/dizajneskiej) z "pojedynkiem" Thravn vs. Kanan w masce, z Phantom II na dodatek.
dostaniemy serial o Ahsoce Niepokonanej
No na chwilę obecną jednak pokonanej i w dalszynm ciągu martwej.
Ale na serial z wcześniejszych lat, po rozkazie 66 i Raadzie bym się nie obraził. Bo koniec końców miała być w Lucasowym "Underworldzie"
Ale na serial z wcześniejszych lat, po rozkazie 66 i Raadzie bym się nie obraził. Bo koniec końców miała być w Lucasowym "Underworldzie"[/cytat]
-----------------------
No właśnie. Jeśli Filoni faktycznie miałby się zająć serialem aktorskim, to niech koniecznie bazuje na materiałach Lucasa. TCW to najlepszy dowód że Filoni potrafi bardzo dobrze zrealizować projekt, o ile sam go nie tworzy, bo tworzyć nie umie (tu z kolei Rebels jest tego najlepszym dowodem).
Myślę sobie, że jeśli Filoni miałby coś robić, to będzie to związane z Ahsoką na sto procent. Zauważcie, że ani jej życia na Coruscant ani oblężenia Mandalory nie dostaliśmy w żadnej formie - w przeciwieństwie na przykład do aktów z Ventress czy Maulem.
TAAAAK! Koniecznie o Aśce 💕 Oby okazało się to wielkim boom, i Filoni pokazał nam jak panna była Rebeliantka przechodzi na Darksajd - i uczy się u boku swego mistrzunia. Oczywiście, jako że to Vaddie będzie ją uczył, (bo to kiepski nauczyciel) będzie potrzebowała korepetycji od Sidiousa, podobnie jak tu:
https://youtu.be/BIKip_fiJRw Ale w Drugą Stronę, hehe.
Serio, marzę o takim serialu. Nawet jeśli Filoni moim zdaniem osobistym Kapelusznik "tańczy pięknie" tylko jeśli Żorż go prowadzi, to byłoby to coś, co chciałabym żeby ujrzało światło dzienne.
Nie wiem jak bardzo trzeba mieć spaczoną łepetynę żeby pomyśleć, że Ahsoka - po tym jak ta postać przedstawiana jest od 2008 do teraz - przejdzie na ciemną stronę xD. Ale generalnie to trzymam kciuki, nadzieja matką głupich
Wiesz co, Princess, schowałabyś w końcu ten niewyparzony język i przyjęła krytykę, a raczej stwierdzanie oczywistego, na klatę.
Droga Nałożnico, jak można twierdzić, że Ahsoka po tym wszystkim co doświadczyła w trakcie swojego życia, mogłaby przejść na CSM. To już nawet zahacza o ignorancję. Ciężko jest nam zrozumieć dlaczego wyjeżdżasz z tym pyskatym ryjkiem do kogoś kto w zasadzie wyłożył tylko solidne argumenty. Nwm, może bierze ci się to z jakiegoś wewnętrznego stresu spowodowanego brakiem argumentów i zaczynasz miotać na wszystkie strony tym swoim płytkim językiem, a grasz taką hrabinę ze szlachetnym słownictwem.
Ech, to się pośmiałam, puszczając twoje dzieciarskie kalumnie mimo uszu.
Pomyślmy...Laska której nikt nie chciał. A którą przyjął pod swoje skrzydełka niezrównoważony emocjonalnie koleś. Laska którą wysłano na wojnę w wieku 14 lat. Dla której śmierć i tragedie, "taniec na krawędzi" to była codzienność. Ktoś kto został niesłusznie oskarżony o morderstwa. Kogo głowa Zakonu, jak i cały Zakon (oprócz Jednego) skreśliła, uznając winną...No, rzeczywiście "mało" powodów i "ran" od życia żeby mogła pociągnąć ją Ciemność.
Cóż, ja czekam na ostatni odcinek i relacje pełne ekstazy bo : "Aaaa! Aśka wróciła!" Do tego z innym kolorem mieczy i w czarnym outficie. I może jeszcze Ezraszka utłucze.
Pomyślmy...Laska której nikt nie chciał. A którą przyjął pod swoje skrzydełka niezrównoważony emocjonalnie koleś. Laska którą wysłano na wojnę w wieku 14 lat. Dla której śmierć i tragedie, "taniec na krawędzi" to była codzienność. Ktoś kto został niesłusznie oskarżony o morderstwa. Kogo głowa Zakonu, jak i cały Zakon (oprócz Jednego) skreśliła, uznając winną...No, rzeczywiście "mało" powodów i "ran" od życia żeby mogła pociągnąć ją Ciemność.
Cóż, ja czekam na ostatni odcinek i relacje pełne ekstazy bo : "Aaaa! Aśka wróciła!" Do tego z innym kolorem mieczy i w czarnym outficie. I może jeszcze Ezraszka utłucze.
-----------------------
Delikatnie ujmując, dróg na Ciemną Stronę Mocy jest wiele, Anakin też przeszedł na Ciemną Stronę z dobrych pobudek. Tym bardziej Ahsoka, która dostała od życia po dupie bardziej niż Anakin.
Ta wizja to najpiękniejsza wersja domniemanego zakończenia Rebelsów o jakiej słyszałem! Princess, you made my day!!! <3
Przyznam że liczyłem na to że Kanan i Ezra zostaną wybici w pień w pewnej scenie z R1 --> https://www.youtube.com/watch?v=sLjVzYdrPdo co byłoby naturalne i oszczędziło Filoniemu problemu z kwestią tego jak zginęli
Niemniej Twoja wersja z Ahsoką jest po prostu projekcją moich wewnętrznych pragnień!
Ahsoka była tak prowadzona, że może spokojnie wystąpić po stronie Imperium - parafrazując "from the Rebell cell to the Empire, a Profesion in a flash"
Ahsoka jest po stronie Rebelii bo Imperium chcec ją eksterminowac, a jak ci przystawiaja broń do glowy to liczba dostępnych opcji się kurczy bardzo. No i jeszcze to złe imperium zabiło Anakina, ktory był jej jak brat. Dlatego chce pomscic Anakina którego "zniszczył" Vader, jednocześnie wypierając rzeczywistość.
Tylko, że w "całunie ciemności" dociera do niej, że to ona go zostawiła, że on zawsze w nią wierzył - też jeden z lepszych odcinków. I potem, jak go widzi przez przeciętą maskę,cjak on do niej mówi "Ahsoka"... Jej ostatnie słowa to "nie zostawię cię, nie tym razem".
I, jak jej nie zabił, to wcale bym się nie zdziwił gdyby była czymś w rodzaju nowej Mary Jade, prawej ręki Vadera czy nawet Imperatora.
Co nie oznacza że zaraz musi zabijać Mostowiaka Mara też nie była sithem.
Co nie oznacza że zaraz musi zabijać Mostowiaka ----------------------
Aż do tego momentu chciałem klaskać z aprobaty
Owszem, Ezrę może wykończyć ktokolwiek (byle szybko), ale wizja Princess z Ahsoką jest najpiękniejszą opcją
To było by wydarzenie ikoniczne i symboliczne.
Ikona TCW - Ahsoka, morduje Ezrę - ikonę Rebelsów.
Wydarzenie jako symbol TCW zwyciężającego nad Rebelsami
Wystarczy, że go pokona (takie symboliczne zwycięstwo TCW nad Rebels) i coś mu może utnie. Inaczej znowu zostanie znienawidzona przez znaczną część fandomu...
Jezeli ma mieć jakąś przyszłość dalej, to nie może pójść całkowicie w darksajd.
Nb. Na Endorze jak terroryzowala biednego Hana to wyglądała na całkiem zadowoloną. Więc albo wzzystko z resztą jest w porządku (lub przynajmniej z panem z kitką), lub też czas goi rany.
Ale, sama wspominałaś że u Ciebie w szkole "młode pokolenie fanów" Ezrasza lubi. Może dlatego że to ich "alter ego"
Poza tym, gdzie Ezra to i Kanan (co najmniej), a to już było by za dużo.
No i jednak zabójstwo kogoś z "dobrej" strony to jednak taka trochę "droga bez powrotu".
Generale Rennobi - a co on biedny miał zrobić w takiej sytuacji - nic tylko przewrócić oczami. Po prostu tak w życiu bywa, że to jest jedyna dopuszczalna forma okazania sprzeciwu.
Teraz tak, ale jak sobie wspomnę stare czasy sprzed Disney`a i pierwsze sezony TCW to hejt na Ahsokę i TCW był spory.
Zawsze się z tym hejtem nie zgadzałem, ale to już szczegół osobisty
Trochę tak jak z prequelami, jak były tylko one i OT, to był hejt. Teraz hejt przeniósł środek ciężkości na TFA
Ksiażke czytałem, fajna, gdzieś tu jest cały topik na ten temat. I mam parę fajnych wątków które można spokojnie eksploatować - przede wszystkim konfikt z "Czarnymi Słońcami" za psucie interesów - niespłacone długi, propozycja "pracy" itd.
Kurczę, jak wyjdzie to kupię na pewno. To prawdopodobnie będzie pierwsza nowokanoniczna książka jaką kupię i przeczytam. Kompania Zmierz już kupiona od roku ale nietknięta póki co
Kilka dni temu wpadłem na coś. Wszyscy spodziewamy się dłuższej przerwy pomiędzy epizodem 8 i 9. Co to przypomina? Sytuację po Ataku Klonów, kiedy film skończył się tekstem o rozpoczęciu się Wojen Klonów, a Zemsta Sithów właściwie kończyła już ten okres. Po czasie postanowiono uzupełnić tą lukę serialem animowanym opisującym wydarzenia w tym okresie.
Co to ma do sequeli? A to, że parę dni temu pomyślałem sobie - "To jest bardzo podobna sytuacja". Luke mówi, że "Ruch Oporu właśnie się odradza", Poe i Leia ciągle zwracają uwagę na to, że są iskrą, która wznieci ogień (czy jakoś tak). Wcale bym się nie zdziwił gdyby poszli tropem Wojen Klonów i zrobili serial dziejący się pomiędzy epizodem 8 i 9.
Byłoby miło. Ja sam zresztą obstawiam, że kolejny serial animowany będzie miał miejsce albo pomiędzy Ep. VI a VII (Akademia Luke`a i tak dalej), albo pomiędzy Ep. VIII a IX.
Przed premierą TLJ bardziej skłaniałem się ku pierwszej ewentualności, ale po obejrzeniu filmu nieco zmieniłem zdanie. Tak jak mówisz, ciągłe gadanie o iskrach rozpalających ogień nadziei, że wojna się dopiero zaczyna, Ruch Oporu się odradza etc. musi mieć jakieś drugie dno.
Czas na krótki serial jest, bo premiera ostatniej części sequeli dopiero na zimę 2019 r. Jeden czy dwa sezony (ale za to dopakowane w efekty, dopracowane, ogólnie bardzo syto dofinansowane - wszak wprowadzałyby do ostatniego filmu z trylogii) mogłyby spokojnie mieć miejsce przed premierą Epizodu IX.
W takim serialu bym widział też potencjał. Ostatnia część byłaby wtedy bardziej zrozumiała, a może i TLJ zyskałby na głębi (bazuję na moich odczuciach związanych z prequelami i z pierwszym serialem o wojnach klonów). Serial mógłby pokazać jednoczenie się sojuszników Ruchu Oporu, aktywną walkę z Najwyższym Porządkiem, wyjaśnić to całe "Przebudzenie Mocy" u Rey, czy wreszcie może pokazać tych słynnych Rycerzy Ren w akcji.
Równie dobrze może to być jedna z nadinterpretacji fanów bądź jakichś oczekiwań czy pobożnych życzeń. Jednak tłit, jaki podałeś, to już jakieś światełko w tunelu.
Jestem pewien, że jeśli powstanie serial przedstawiający wydarzenia pomiędzy ep. VIII, a ep. IX, to nie zobaczymy go przed finałowym filmem tej trylogii. Producenci na pewno nie chcieliby pokazywać czegoś, co naprowadzało by fanów na fabułę i możliwe zakończenie trylogii kinowej. Tak to nie działa. Ep. IX będzie trzymany w tajemnicy do końca i na pewno nie pojawi się nic do premiery w 2019 r. Po, to oczywiście. Nawet byłby wskazany serial jeśli rzeczywiście skok czasowy będzie duży, a ruch oporu w ep. IX już znaczący.
A bo ja wiem? Tak mi się jakoś wyrwało;p
Na pewno nie z powodu tego że:
- pojawił się w listopadzie ubiegłego roku, wtedy kiedy zniknął ww.
- jest hiper-entuzjastą Rebelsów
- każdy atak na postać/twórcę z Rebels traktuje jak atak na siebie
- początkowe wzburzenie jest zawsze tłumaczone żartem / pisaniem z przymrużeniem oka
- no i To wszystko po prostu niesamowite zbiegi okoliczności;p
To przecież wcale nie musi być nasz kolega Renniu, a np. jego mentalny brat bliźniak
W każdym razie Ringwraith nie zważaj na nic i pisz dalej
Potwierdzam, pensja Moderatora Bastionu w przeciwieństwie do tej ministerialnej pozwala nie martwić się czy starczy do "pierwszego" ;p
W związku z tym można skupić się na innych rzeczach;p
Taaa, krąży taka legenda że Bastion to tak naprawdę tylko 2 użytkowników gadających ze sobą przez niezliczoną ilość multikont, ale to mimo wszystko tylko legenda;p Jest nas trochę więcej;p Ludzie są sumą doświadczeń, tak więc w pewnym sensie przyczniłes się do stworzenia Renna... Tak jak pewnego czarnego pana którego imienia nie wolno wypowiadać;p
No dobra, zabrakło "", mea culpa - na usprawiedliwienie dodam że on mi się kojarzy z tym menelem którego zagrał (zresztą rewelacynie) pod koniec sez. 5 TCW.
Spoko, to był komentarz z przymrużeniem oka. Trochę jak czarny humor- śmiejesz się, chociaż wiesz, że nie powinieneś, ale może byś chociaż zwrócił uwagę dla zasady. Mi Dave kojarzył się zawsze z tym bohaterem z R1, który podał informacje Cassianowi, a potem skończył z dziurką dla kosmicznych robaków po strzale Andora. Głównie przez mimikę twarzy, szczególnie ruch ust jakiś taki dejwowy.
Zakończenie "Rebeliantów" ani trochę mi nie pasuje ze względu na los jaki spotkał Ezrę i Ahsokę. I nie chodzi tu o niechęć wobec Bridgera, bo nigdy go nie hejtowałem (może wynika to z tego, iż mnie nastoletnie zachowania nie irytują). Chodzi po prostu o to, że zachowując tę dwójkę przy życiu Filoni narobił bałaganu w kanonie - chyba po to, żeby miał z czego robić nowy serial. Zapewne teraz gadka o Luke`u jako ostatnim Jedi będzie wyjaśniana w następujący sposób - Ahsoka opuściła Zakon, więc formalnie nie jest już Jedi, a Ezra przez całą Galaktyczną Wojnę Domową przebywał wraz z Thrawnem poza oficjalnymi granicami Galaktyki (czyli Dzika Przestrzeń lub Nieznane Regiony). Teraz niestety Filoni będzie musiał wychlać piwo, którego nawarzył. Szkoda, bo wolałem, aby Tano pozostała martwa od czasu pojedynku na Malachorze, a Bridger bohatersko zginął w walce z Vaderem podczas wyzwalania Lothalu. Takie rozwiązanie przynajmniej miałoby ręce i nogi.
Przyszedł mi do głowy własny pomysł na nowy serial animowany, który według mnie jest fajny i mógłby w ciekawy sposób posprzątać bałagan zrobiony przez Filoniego. A teraz do rzeczy, jak miałoby to wyglądać. Jeszcze nie podano nazwy, lecz wolałbym, aby nie było to "Star Wars: Resistance". Osobiście widziałbym raczej "Star Wars: New Jedi Generation", czyli opowieść o próbie odtworzenia Zakonu Jedi. Dlaczego tak? Bo dwa poprzednie seriale opowiadały głównie o działaniach zbrojnych między zwaśnionymi stronami, więc tym razem dla odmiany chciałbym, aby serial skupiał się głównie na sprawach Mocy. Jako głównego bohatera widziałbym tu Luke`a Skywalkera (moją ulubioną postać z całego uniwersum SW), do tego powrót Thrawna, Ahsoki Tano, Sabine Wren i Ezry Bridgera, a oprócz nich pierwszoplanowymi postaciami byliby także Ben Solo, Jacen Syndulla, Leia Organa i Han Solo.
Jaki byłby przebieg nowego serialu? Tak jak w przypadku "Rebeliantów" widziałbym tu cztery sezony, gdyż według mnie to idealna ilość na serial animowany. Fabułę widziałbym następująco:
1 sezon - wiemy, że od razu po bitwie o Endor Luke rozpoczął przygotowania do odtworzenia Zakonu Jedi, a po zakończeniu Galaktycznej Wojny Domowej ruszył w podróż po Galaktyce szukając ocalałych artefaktów Jedi, badając zagadnienia związane z Mocą i zbierając uczniów. I według mnie początek 1 sezonu mógłby opowiadać o początkach podróży Skywalkera i wyjaśnić jak Tano wróciła z Malachora. Mianowicie zostałaby odnaleziona przez Luke`a, który słysząc od Hery opowieści o działaniach Kanana i Ezry postanowiłby ruszyć ich śladem. W ten sposób trafiłby na Malachor, gdzie odnalazłby Ahsokę. Ta dowiedziawszy się, że jest on synem Anakina i że pokonał Vadera i Palpatine`a postanawia mu pomóc w przywróceniu Zakonu Jedi, a te białe szaty w których widzieliśmy ją na zakończenie "Rebeliantów" identyfikowałyby Tano jako wysłanniczkę nowego pokolenia Jedi. Pierwsza połowa sezonu kończyłaby się w tym samym momencie co koniec "Rebeliantów" - czyli Ahsoka i Sabine ruszające na poszukiwania Ezry. Natomiast druga połowa to już by było pokazanie jak odnalazły one Bridgera, natomiast w wątku Luke`a byłyby pokazane wizyty na kolejnych planetach i znalezienie pierwszych uczniów. 1 sezon kończyłby się momentem odnalezienia Bridgera przez Tano i Wren, które opowiedziałyby o Skywalkerze i Ezra również postanowiłby mu pomóc z nowym pokoleniem Jedi. Zostałby również pokazany powrót Bridgera na Lothal, który dowiedziałby się, że dzięki swoim wysiłkom wyzwolił swój dom. Skywalker natomiast spotkałby wrażliwe na Moc dzieciaki - Alorę i Pypey`ego (te same co w odcinku "Future of the Force"), które zostałyby jego pierwszymi uczniami - Luke obiecałby im, że wróci po nich jak tylko założy Akademię.
2 sezon - pierwsza połowa skupiałaby się na Thrawnie, który rozstał się z Ezrą od razu jak tylko purrgile wywiozły ich w Nieznane Regiony. Błądząc tam starał się znaleźć sposób na powrót albo do domu albo z powrotem do Galaktyki, co mu się nie udało. W końcu odkryłby co się stało z Imperium pod jego nieobecność. Dowiedziawszy się, iż jego niedobitki w Nieznanych Regionach formują Najwyższy Porządek, postanawia do nich dołączyć. W końcu Thrawn odnalazłby Snoke`a, a ten mianowałby go Wielkim Admirałem Najwyższego Porządku. Pokazane byłyby również początki post-imperialnego rządu i byłoby wyjaśnione jak Rae Sloane i Brendol Hux znaleźli Snoke`a. Z kolei druga połowa skupiałaby się na początkach nowego pokolenia Jedi, czyli zebranie przez Luke`a uczniów i założenie Akademii. W pierwszym odcinku drugiej połowy Hera postanowiłaby odesłać Jacena na szkolenie, gdyż ten również również wykazał wrażliwość na Moc i chęć szkolenia. Nauczycielami w Akademii zostaliby Luke, Ezra i Ahsoka.
3 sezon - skupiałby się na Benie Solo i okolicznościach w jakich Leia postanowiła go odesłać do Luke`a oraz rozwijałby jak właściwie Snoke próbował go skusić do przejścia na Ciemną Stronę. Zostały pokazane początki Bena w Akademii, rozwinięto by wątek jego relacji z wujkiem i oraz wyjaśniono by jak Luke, Ezra i Ahsoka podchodzili do problemu Snoke`a. Pod koniec sezonu Bridger i Tano postanawiają ruszyć w Nieznane Regiony, by odnaleźć Snoke`a i zmierzyć się z nim, natomiast Akademia pozostałaby wyłącznie na głowie Skywalkera. Cała trójka postanowiła bowiem, że najrozsądniej będzie zachować w odwodzie najpotężniejszego z nich (czyli Luke`a).
4 sezon - pierwsza połowa opowiadałaby o wyprawie Ezry, Ahsoki i Sabine w Nieznane Regiony celem odnalezienia Snoke`a. Kończyłaby się odszukaniem Naczelnego Wodza i pojedynkiem między Ezrą i Ahsoką, a Snoke`iem, którego potęga przerosłaby spodziewania obu Jedi w wyniku czego Bridger i Tano zostają zabici. Przeżywa jedynie Wren, która wraca do Skywalkera i opowiada mu wszystko w szczegółach. Luke postanawia, że musi wyszkolić Bena, aby szanse na zniszczenie Snoke`a nabrały realnych kształtów. Druga połowa sezonu byłaby niejako rozwinięciem książki "Więzy krwi" i pokazywałaby jak Ben Solo dowiedział się, że jest wnukiem Dartha Vadera i jak na to zareagował. Zostałby pokazany rosnący wpływ Snoke`a na Bena i czemu Luke nie dawał sobie z tym rady - bo po utracie Ezry i Ahsoki nie ma już mu kto pomagać i musi radzić sobie ze szkleniem wszystkich uczniów z Akademii, przez co nie jest w stanie poświęcać wystarczająco czasu Snoke`owi. Sezon i cały serial kończyłby się tuż przed tym jak Luke zdecydował się zakraść do pokoju Bena, gdzie następnie wyczuł w nim mrok i pod wpływem impulsu odpalił swój miecz świetlny, co jak wiemy z "Ostatniego Jedi" skończyło się zniszczeniem całego nowego pokolenia Jedi.
A jakie są wasze pomysły na kolejny serial animowany?
Gray ma nadzieję na powrót. Aż do tej pory nie zdawałam sobie sprawy (może gdzieś z tyłu głowy), że jest szansa na zobaczenie Mostowiaka jeszcze raz na ekranie. Brr!
Uznajmy, że jest to temat do spekulacji o nowych serialach, które co jakiś czas się ujawniają, dobrze?
Ano więc mamy kolejną plotę - podobno pojawi się jeszcze jeden serial. Robią go Filoni i Favreau, ale nie będzie miał nic wspólnego z "Mando". Ma być bliższy filmom niż "Resistance" i "Rebelsi". Pełen podcast nie jest jeszcze dostępny, dlatego wolę zaczekać z pisaniem newsa, ale Jason podobno wie więcej, ale nie chce powiedzieć. Prawdopodobnie chodzi o to, że ludzie ostatnio najeżdżali na niego za jakieś ploty, które rozsiewał.
Zobaczymy co i jak. Ja jestem bardzo za serialami animowanymi. Stały content, który w przypadku SW mnie nie zawodzi. TCW i Rebels jest póki co dużo lepsze niż Resistance, ale nawet przy Resistance czekałem na poniedziałkowe odcinki i czekam na sezon 2 (i jakieś informacje o nim).
Od początku mówię, że chciałbym serial animowany (bliższy TCW niż Resistance pod kątem dorosłości) o Akademii Luke`a postROTJ. Masa możliwości, można wrzucić Jacena, dodać Benowi masę backstory i ogólnie jego relacji z Luke`iem. Choć tutaj akurat wolałbym chyba jakąś konkretną książkę by Claudia Gray.
Yep, też myślę, że serial o Akademii to byłby najlepszy pomysł. Dla dzieciaków, by klimat szkoły, przyjaźnie, wrogowie itp., dla starszych, no bo w końcu dowiedzielibyśmy się o tym rozdziale historii.
Mnie też podoba się pomysł na serial o Akademii Luke`a. Mogliby pokazać przejście Kylo Rena na Ciemną Stronę i nawiązać jakoś do Akademii na Yavinie 4 z Legend, np. dać jakieś postaci.
No pewnie. Niby temat niedisnejowy, ale w filmie pokazali jak Luke chciał/nie chciał zabić Bena. A zresztą dzieciaki nie są głupie, pojęłyby, że jest to historia jego przejścia na ciemną stronę.
Był już taki jeden, co pokazał się w serialu animowanym, a potem mordował wszystkich dookoła.
To fejk oczywiście, ale jak piszą na Reddicie: post potem dalej podał Phil Szostak. Jest to m.in. autor książek The Art of, który zajmuje się także spójnością wizualną Gwiezdnych wojen.
Jeszcze dzisiaj pisał, że odpowiada za archiwizację grafik do wszystkich projektów Lucasfilmu.
Być może nie widział, kiedy serial ma zostać ujawniony, ale jeżeli powstaje, to na pewno nie umknęło to jego uwadze. A jak podał, to bardzo możliwe, że coś jest na rzeczy