W związku z tym ,że jest tu trochę mało recenzji to stwierdziłam ,że napiszę tylko ,że pozbieranie się do tego trochę mi zajęło.
Dobra startuje:
-O dziwo spodobał mi się Jelucan po przeczytaniu streszczenia z tyłu książki można się było spodziewać ,że to jakieś kolejne Tantoine ,ale była jakaś różnorodność góry,skały,jaskinie więc planeta według mnie w miarę.
-Kultura Jelucana fajna nawet podział na dolinowców i drugofalowców tylko trochę dziwne ,że przez tyle tysiącleci to się utrzymało.
-S cena z przybyciem imperium była fajna tylko po kiego był tam Tarkin.
-Później pozytywnie mnie zaskoczyło to ,że nie lecieliśmy przez te wszystkie lata tylko było coś tam napisane o tym na paru stronach. W tym bardzo ciekawe ujęcie postaci Mace Windu facet ,który przeszkodził w legalnej egzekucji na Genosis ciekawie to Imperium ujęło.
-służba w akademii i imperialnej armi Thana i Cieny na początku była w miarę fajnie przedstawiona więc to nawet szybko zleciało.
-Ładnie było opisane użycie DS i reakcja Nasha ,który był z Alderana.
-Nawet zręcznie wszystko wepchali w epizody choć z początku się wydawało ,że aktorce to się nie uda.
-Fajnie było pokazano przemiana Thana stopniowa ,a nie takie ,że od razu bojownik o wolność.
-Na końcu strasznie mnie wkurzało to całe myślenie Cieny ,że przysięgało wierność imperium i nie może się od tego odwrócić.
-Wątek głowny był dobry i fajnie rozbudowany i ksiązka miała bardzo dobry styl pisania więc liczę na to ,że Claudia Gray jeszcze wróci.
-Dobrze pokazane realia armi Imperium i Rebeli
w Imperium raczej wszystko było zgrubsza takie same ,ale w rebelii byli i pesymiści,wariaci którzy po Endorze myśleli ,że galaktyka jest wolna i rozwalili całe imperium

,i normalni piloci ,którzy słuchając o wyczynach Luka i spółki przewracają oczami

.
-jeszcze duża rola propagandy mi pasowała np. to ,że palpi według propagandy miał lekko pomarszczoną twarz ,ą jak było naprawdę to wszyscy wiemy.
-Dużo nawiązań za to wielki plus i to nie tylko do jednej rzeczy tylko do różnych.
Książka była bardzo dobra lekko się ją czytało więc myślę ,że nawet najbardziej zagorzali legendowcy by ją mogli przeczytać,

W moim odczuciu książka zasługuje na mocne 9/10.