Temat o Wieśku ma 906 postów więc trza chyba dać nowy
Dyskusje o odcinkach, coby nie zaśmiecać WON można wyrażać tu
https://star-wars.pl/Forum/Temat/23797
Temat o Wieśku ma 906 postów więc trza chyba dać nowy
Dyskusje o odcinkach, coby nie zaśmiecać WON można wyrażać tu
https://star-wars.pl/Forum/Temat/23797
W czwartym tygodniu wyświetlania Drugi Sezon jest trzecim najchętniej oglądanym serialem Netflika z 57 mln h (poprzednio: nr 1, 142 mln; nr 1, 168 mln; nr 2, 94 mln).
W tym samym tygodniu Pierwszy Sezon na miejscu szóstym, 28 mln h (nr 2, 49 mln; nr 3, 60 mln; nr 4, 43 mln).
Łącznie w ciągu pierwszych 28 dni wyświetlania Drugi Sezon ma 462 mln h i zajmuje 8 miejsce wśród seriali anglojęzycznych (10 jeśli doliczyć nieanglojęzyczne - przegrywa jeszcze ze Squid Game i Casa de Papel 4). Pierwszy Sezon w tym zestawieniu na miejscu 3/5 (541 mln h).
To by było tyle w kwestii czy udało się przekonać szefostwo N że fandom jest rozczarowany
Wynika więc z tego, że Lauren wie co robi
W piątym tygodniu Drugi Sezon nadal na trzecim miejscu wśród seriali Netflika (34 mln h).
W końcu skończyłem drugi sezon. No i...dobrze że nie nastawiałem się na przeniesienie książki, tylko traktuję to jako alternatywny świat, bo po pierwszym świetnym odcinku, oglądając następne byłbym bardzo zawiedziony
Pierwszy odcinek najlepszy, za to ostatni najgorszy - ot, jak się złożyło. Co to w ogóle za pomysł z demonem opętującym Ciri? Wiem, że seriale rządzą się innymi prawami niż książki, potrzeba momentów kulminacyjnych, odpowiednią ilość scen akcji na sezon, by niedzielny widz się nie nudził itd., ale czy nie można było robić podobnego myku jak na początku z wrzuceniem jakiejś ciekawej historii z opowiadań, zamiast naciągane beznamiętne walki z potworami, które nic nie wnosiły, poza czystą przemocą?
Z jednej strony wiem, że by zaciekawić widza trzeba dawkować napięcie, zamiast zostawiać wszystkie rozwiązania tajemnic na koniec, zatem zdradzono tożsamość Emhyra tak wcześnie, zamiast praktycznie na końcu, ale po prostu zrobiło mi się żal osób, które nie czytały książek jako pierwszych
Oglądałem odcinek co kilka dni, czasem pół - takie dawkowanie przyniosło oczekiwane rezultaty - bardzo mi się podobało. Wielu turbosłowian zapomina, jak wielkim śmietnikiem fabularnym była wiedźmińska saga, scenarzyści z tego, co rusz zmienianego i pisanego na nowo konceptu próbują udziergać jakąś wielowątkową historię na miarę Gry o Tron. Wychodzi im to rozmaicie, ale muszę przyznać - wątek elfów i królewskie intrygi śledziłem z największą uwagą. Natomiast losy głównych bohaterów są momentami tak naiwnie i żenująco poskładane, że urągają mocno inteligencji widza. Ten, jeżeli postanowi przyjrzeć się pewnym decyzjom, zbiegom okoliczności typu "akurat tędy sobie przechodzę i wszystko słyszę", albo "miasto duże, dwa miliony dusz, ale wszyscy siedzą w tej samej knajpie i wpadają na siebie na jedynej bocznej alei". A motyw z Ciri pod Cintrą - no co za przypadek, akurat Geralt zdążył rychło w czas, skąd wiedział gdzie i jak? Przez takie detale miałem wrażenie, że oglądam trochę droższą wersję "Xeny" - fantastyczny serial do zupy i pierogów, który nawet nie udawał, że coś tam się dzieje się na poważnie. A Wiedźmin udaje i to bardzo ...
Ale scenografia, kostiumy i wystrój wnętrz to ekstraklasa, często słuchałem jednym uchem dialogów by przyjrzeć się tym wszystkim detalom w postaci książek, gobelinów, dywanów, czy przepięknym ozdobom.
Nowe postacie bardzo mi przypadły do gustu- Rience i Dijkstra są świetnie zaprezentowani.
Efekty specjalne ok, podobały mi się bardzo upierzone "Deinocheiry".
W trzecim sezonie wystąpi m. in. aktorka, która grała siostrę Shang Chi w filmie Marvela
https://www.murphysmultiverse.com/shang-chis-menger-zhang-joins-the-witcher-season-3/
Jeszcze nie dojechali do rozpierduchy na Thanned, a już wprowadzają Milvę (Driady z Broklionu??? ktoś znowu pomylił towar?) - sie bedzie działo