Jest wątek z fajnymi filmami, wartymi zainteresowania, ale brak ostrzegającego przed tymi, które lepiej omijać szerokim łukiem, a mogą być nieźle rozreklamowane, znanego reżysera lub o ciekawym zwiastunie.
Zatem chciałbym ostrzec przed horrorem/s-f, który jest tak niemiłosiernie nudny, że śmiało można by wyciąć godzinę filmu i nic by nie stracił. Z resztą w ogóle wyjątkowo irytował mnie "całym sobą", zachowaniem bohaterów, ścieżką dźwiękową etc., mimo wydawałoby się interesującej (przynajmniej dla mnie) tematyki. Co to za film? To ten z idealnie pasującym tytułem do moich referencji, czyli "Nope"