Dalej lecim, bo developerzy chętnie opowiadają w wywiadach czyn "Outlaws" ma być. A już widać, że ambicja, by stworzyć wyjątkową grę jakiej do tej pory w tym uniwersum nie było, jest wielka.
Na początek - główna bohaterka. Kay Vess nie jest nikim specjalnym, ot nobady from nowhere, ale już stawiająca pierwsze kroki w światku przestępczym. Nie jest idealna i często popełnia błędy. Jest samotnikiem, i stara się przeżyć w niebezpiecznych czasach podejmując decyzje, których konsekwencje ...
A skoro o decyzjach, to fabuła ma podobno zmieniać się w zależności od podjętych - dobrych lub złych, decyzji. Niby bamał, ale. Oczywiście, pewne stałe momenty muszą być stałe bez względu w jakim kierunku poprowadzimy Kay, i jakie na jakie wybory się zdecydujemy. Wygląda więc na to, że różnymi ścieżkami będzie można dojść do tych samych scen, ale sceny te nie będą tak samo wyglądały, będą podobne, w zależności jakie decyzje podjęliśmy ... ło matko, ale namieszałem . Dobra, nie czytajcie tego ...
Just kidding, dalej będzie gorzej
Influence plus, influence lost. Pamiętacie ten "ficzer" z drugiego "KotORa" ?. Dla tych co nie grali, wyjaśnię, że w zależności jaki wpływ mieliśmy na naszych kompanów, otwierały się nowe opcje dialogowe, nowe informacje, nowe scenki do których wcześniej nie mieliśmy dostępu. O czymś podobnym mówią developerzy z Massive. Te "wpływy" będą miały przełożenie na relacje z różnymi postaciami i grupami przestępczymi, co otworzy nam nowe możliwości - bądź stworzy zagrożenia. Inaczej mówiąc, fabuła gry będzie dostosowywać się do tego, jaki wpływ osiągnęliśmy. Jak mówią developerzy :
"Yeah, it’s in that moment-to-moment decision making where the narrative is going to react to what you’re doing. But also, we wanted to make sure this was a full journey for Kay from beginning to end. We wanted those anchor points — those emotional beats in the story — so it’s guaranteed you’re going to have that. But moment-to-moment, the story’s going to adapt."
Świat gry będzie otwarty. Oprócz głównego wątku fabularnego, będą zadania poboczne. Będziemy rozwijać swoją postać, podobnie jak i będzie możliwość apgrejdu naszego statku czy śmigacza. Wspomniałem o broni ?, mie ?, no to będzie też i taka możliwość - ulepszania o różne moduły czy elementy.
Pojawią się znane postacie jako cameo, będą też znane planety. Wszystko to po to, by doświadczenie w grze było jak najbardziej filmowe. By gracz, miał wrażenie uczestnictwa, bycia częścią świata Star Wars, by krzyknął - hej, jestem (włażąc do ekranu) w Star Wars !.
Wracając do postaci Kay, to nietrudno oprzeć się wrażeniu, że widzimy w niej Hana Solo. Jest to jak najbardziej słuszne spostrzeżenie, bo Han i Chewie, ich relacja była inspiracją przy tworzeniu postaci Kay i jej towarzysza, Nixa. Różnica jest taka, że Kay jest noobkiem w galaktyce, nie zna świata przestępczego, nie ma tam znajomości. Jest dopiero na początku, i to - jak chyba można zgadywać w oparciu o to na co będzie musiała zdecywoać się bohaterka (przypomnę, to ma być największy napad w galaktyce), sprawi (ten brak doświadczenia), że Kay zawali jakieś grube zlecenie, przez co zwróci na siebie uwagę światka przestępczego. A co z tego wyniknie, to wiadomo, że developerzy tego nam nie zaspoilerują ... ale raczej nic dobrego nie wyniknie. Btw., o tym droidzie nic nie znalazłem, ale jak ktoś coś ma, to śmiało, wrzucajta.