na 7 tomie i cieszę się że zbliżam się do końca. Ogólnie Allston pisze lepiej, ale i tak słynne Spotkanie na Mimabn i Lryształowa Gwiazda są dla mnie lepsze. Oto co mi się nie podoba w serii X-Wing (odnosi się to głównie do Stackpole`a): ta konwencja: dzielne Łotry, oczywiście po trudnych przejściach, oczywiście szlachetni, wspaniali, przeraźliwie skromni, nigdy niczego się nie boją, w każdej chwili gotowi na śmierć. W każdej (KAŻDEJ) akcji szansa powodzenia wynosi dokładnie 0,0001 %, ale oczywiście zawsze przychodzi sukces. Ta drażniąca autoironia, ten bagaż doświadczeń który przeziera zza każdej postaci, to okrutne doświadczenie przez los, te mroczne tajemnice ciągnące się za każdym Łotrem, ta nietykalność, cudowna bezinteresowność, nie przywiązywanie się do nikogo i do niczego. W dodatku paskudny sztampowy model kobiety-pilota, zawsze zimna, oschła, zero kobiecości, niedostępna, choć zjawiskowo piękna. Oczywiście miała ciężkie przejścia w przeszłości i teraz każdy romans idzie jak po grudzie. O postaci Corrana już nie wspomnę, bo scyzoryk mi się w kieszeni otwiera. Natomiast Wedge, czysty kryształ, zero emocji, asceza. Oczywiście musi zawsze się pojawić jakiś przemytnik, z ironią podchodzący do świata, który nigdy w niczym się nie myli, dla którego liczą się tylko pieniądze, a który nagle, absolutnie "niespodziewanie" pokazuje ludzkie uczucia i okazuje się prorokiem i Matką Teresą z Kalkuty. Oczywiście wszyscy piloci 24 h na dobę chodzą w tych samych kombinezonach, nigdy nie mają czasu żeby się umyć, nigdy nie mają czasu żeby spać, zawsze podejmują największe ryzyko dla rozrywki, czy może z głupoty itp., itd... Faktem jest że jednak brakuje mi w serii X-wing głównych bohaterów Gwiezdnych Wojen, dialogów z psychologizacją postaci, a czytając te książki przeważnie opuszczam opisy bitew, bo po pierwsze wiem jak się skończą i przeważnie w jaki sposób, a poza tym czemu się interesować się jakimiś malutkimi stateczkami, skoro wystarczy pierwszy lepszy ISD, żeby je zdmuchnąć na śniadanie (co oczywiście nigdy nie ma miejsca).