z listy dramatis personae ujawnionej przez Rostoni wynika wiele nieciekawych rzeczy i jeśli rzeczywiście jest to ścisła i ostateczna wersja to EU znowu będzie podążało utartym szlakiem błędów.
A więc po pierwsze: jak zwykle wśród bohaterów widnieją zużyci i zgrzybiali Han & Leia dzięki którym pewne fragmenty NJO zaliczają się do najnudniejszych - było to do przewidzenia bo Denning to fanatyk tych dwojga, jednak ktoś w LFM powinien pójść po rozum do głowy i zauważyć że star wars to nie kronika starego małżenstwa a gatunek przygodowy czyli taki w którym pierwszeństwo powinni mieć ludzie młodzi a nie pierniki co od 40 lat ciagle ratuja galaktykę bo to się staje nudne.
po drugie: nie rozumiem jak dzika Saba Sebatyne która nic nie ma wspólnego z naukami Jedi i ledwo sie powstrzymuje żeby kogos nie zjeść
dostała tytuł mistrza jedi na który trzeba się napracować? Tak samo
Tekli która ma za sobą kilka lat nauki? A co z doświadczonymi Jedi którzy są weteranami i nie dostali tego tytułu albo dostali go bardzo późno jak Kirana Ti, Streen, Kent Hamner, Corran Horn? Tutaj Rostoni i jej ulubieniec Denning po prostu się ośmieszają.
po trzecie: gdzie są tak ważne postacie jak Kyle Katarn (drugi odrodzony Jedi po Luke jeśli chodzi o chronologię), Corran Horn i Kyp Durron (który jest jedynym Jedi mającym taki sam potencjał jak Luke, ma tytuł mistrza i zasiada w Radzie Jedi) i wielu innych? Zamiast tego Denning wcisnąl jakąs dziwkę Aleme Rar i oczywiscie Sabę... nie no ludzie żenada.
That`s all folks.