akredytacja 0 zł ?? Muszę się przyjrzeć dokładniej programowi i dowiedzieć, za ile jest bilet do Jeleniej Góry, bo brzmi zachęcająco...skąd oni tych sponsorów wytrzasnęli...kto się zainteresował biednymi fanami fantastyki ??

pewnie będę (znów coś prowadził ), ale wątpie bym był przez cały czas - tylko sobota niedziela .

...wiem jeszcze ja.

no to kolejny staly pkt programu na wakacje
pewnie sie pojawie

jak Ci już wspominałem wcześniej, najprawdopodobniej się pojawię na tym konwencie. Tylko będzie to podobnie jak u Lorda chyba, czyli sobota-niedziela.

powinienem się pojawić. Jak będzie jechał Calach to na 100%, jak nie to na jakieś 70-80% się pojawię. Zależnie od tego czy będę miał z kim jechać z Wrocławia

Późno, bo późno, ale wiadomo był, że miał być, więc oto jest :

Sobota:
- 10:00 - prelekcja o Zemście Sithów: "Za co tak naprawdę Sithowie się
mszczą?"
- 12:00 - konkurs wiedzy o Zemście Sithów
- 14:00 - Gamesroom
- 16:30 - pokaz fan-filmów SW
- 18:00 - "Ewoks: Caravan of Courage"
Niedziela:
- 10:00 - Prelekcja: "Aspekty mitologiczne w Gwiezdnych Wojnach"
- 12:00 - Konkurs wiedzy o Expanded Universe
- 13:30 - Konkurs wiedzy o sadze (epizody I,II,IV,V,VI)
- 15:00 - "Ewoks: Battle for Endor"

Po drodze bardzo możliwe, że odbędzie się sesja SW RPG.
Jeśli zaś chodzi o dojazd, to (te słowa kieruję głównie do wrocławskich fanów i tych, którzy będą jechać z Wrocławia) w sobotę o 6:45 startuje autobus z dworca PKS i będzie nim jechać ekipa odpowiedzialna za panel SW. Jeśli zaś ktoś będzie chciał być na konwencie już od piątku, to odnośniki do informacji o transporcie znajdują się na stronie konwentu: http://www.kff.jgora.pl
Zapraszam.

Ludzie chcą wiedzieć, co z jedzeniem i noclegiem. Otóż sprawa wygląda tak:
- nocleg jest, o ile mi wiadomo, za darmo na terenie konwentu. Trzeba wziąć tylko śpiwory, karimaty i inne badziewie.
- jedzenie; no cóż, nawet sponsorzy Kar-konu nie są w stanie wyżywić wszystkich. Powinno być miejsce, gdzie każdy będzie mógł zakupić gorący posiłek, aczkolwiek jak ktoś weźmie ze sobą kanapki czy coś podobnego, to nikt się nie obrazi.
(natomiast organizatorzy i prelegenci mogą liczyć na darmowy posiłek)
Wszystko jest tutaj: www.kff.jgora.pl

sprawa wygląda tak, dla tych co są zainteresowani wspólnym wyjazdem z Wrocławia.
W sobotę o godzinie 6:45 mamy autobus PKS (odjadz z peronu III). To autobus przyśpieszony.
Proponuję spotkanie koło godziny 6:30 pod głównym wejściem na dworzec PKS.

Misiek, jedno małe pytanie, bo PKSEm nie jeździłęm z 10 a może i więcej lat , w PKSie normalnie mozna kupić bilet u kierowcy?

może jutro napiszę coś więcej, ale prawda jest taka, że całość psuł Pilipiuk . Nie dość, że gwizdnał nam rzutnik potrzebny do puszczania fanfilmów (mimo, że sam nic nie wyświetlał), to jeszcze pół nocy pod naszą sypialnią wydzierał sie o widelcach.
A konwent - jako konwent trzeba pamiętać, że był darmowy i pod tym wzgleem wypadł fajnie. Na pewno wiele rzeczy można było zrobić lepiej, ale w tym przypadku to tak nie boli, nie zauważa się.
Jako spotkanie fanów SW było jeszcze lepiej, fajnie nawet Gorzów do nas przyjechał . No i miniaturki rządziły

Z mojej perspektywy wypadło przyzwoicie. Jasne, że nie liczyliśmy na konwent-legendę, ale mimo to trzeba przyznać, że organizatorzy zapewnili przyzwoite zaplecze logistyczne, z jedzeniem za darmo włącznie. Program może i trochę się nie dopinał i można by było lepiej zorganizować sesje etc., ale prawda jest taka, że bawiliśmy się świetnie.
Widelec.
No i trzeba wziąć pod uwagę, że wszystkim udzielił się zdrowy, surrealistyczny klimat Jeleniej Góry Z pewnych źródeł wiem, że potem w PKSie fandom spał w różnych pozycjach i przybierając przez sen najdziwnejsze możliwe miny.
Widelec.
No, niestety jeśli chodzi o panel SW, to wszystko zepsuł Pilipiuk i jego rzutnik. Tzn. nie jego, ale on go zabrał, kiedy mieliśmy puszczać filmy. Nawet organizatorzy się zdziwili, po co mu on, jak z niego nie korzystał...
- Pilipiuk?
- Nie...
- To spie...alaj!
Jak dla mnie, to konwent, szczególnie jako spotkanie fanów, można zaliczyć do udanych. Pozdrowienia dla gorzowskiej ekipy
Aha, jeszcze jedno. Widelec.

liczyłem po tym konwencie na zbyt dużo, więc się nie rozczarowałem. Wypadło calkiem dobrze jak na moje oczekiwania, tzn. jak na spotkanie fanów
Szkoda tylko, że niektórzy usilowali rozwalić nam program kradnąc rzutnik
I jeszcze jedno słowo podsumowujące konwent: widelec.

był wszechobecny!!!!!!Zawładnal nad nami kar konem był bardzo udanym spotkaniem towarzyskim było duzo smiechu, wiele ciekawych dyskusji, grania w miniatury i karty. Jelenia to poprpstu psychodeliczne miasto!!!!!!!!!Przez dwa dni konwentu wszyscy chrzanilismy cos o kradziezy projektora i ....widlecu;D Lord wygłosił prlekcje na temat spleśniałego nieba nad Utapau;D Ze smiechu boli mnie brzuch jutro jak odpoczniemy to wszystko dokładnie opowiemy bardzo ciekawa strona konwnetu był program artystyczny czyli zespoły muzyczne i grupa teatralna. Dla mnie najmilszym zaskoczeniem(poza zalozeniem bractwa widelca oczywiscie!!) było przybycie Gorzowskich fanów, powiem krotko "fajnie sie gadało". Organizatorzy goblikonu juz moga sie bac!!!!!Ekipa od WIDELCA juz sie zbliza!!!!!Strzezcie sie

podsumowanie konwentu Kar-Kon w Jeleniej Gorze:

1. Widelec
2. projektor
3. Widelec
4. pilipiuk
5. Widelec
6. Bitewniak z Ewokiem i Utapaunem
7. Widelec

Skład: ja, Lord Sidious, Rusis, Grevious(kiadi),BSolar, mój brat, misiek.
Dzien I
Dojazd okazał sie wielkim rozczarowaniem PKS zamiast 10 zeta kosztował 21 Dodatkowo nasz autobus nie miał klimatyzacji i nie było zadncyh fajnych blondynke podajacych zakaski
Misiek odebrał nas z dworca po czym udalismy sie na miejsce konwentu. Juz po chwili uderzył w nas surrealizm Jeleniej Góry...autobusy miejskie otwierały drzwi dla wsiadajacych tylko z przodu...pozatym wiecej w tym miescie drzew niz budynków
Jesli chodzi o sam konwent to pierwszym punktem bloku SW była prelekcja lorda "Dlaczego Sithowie sie mszcza" na ktorej poza nami było 2 ludzi z zewnatrz. Zaraz po prelekcji zasiedlismy do hitu tego konwentu czyli SW Miniatures. Równolegle Rusis młocił z miskeim w SW TCG. Młody(mój brat) odwarznie uderzyli na dziedziniec przed domem kultury w ktorym konwent mial miejsce i zaczeli naparzac sie rurkami pcv....juz po chwili jakas dziewczyna postanowiła spuscic ki adiemu lanie Gdy walki na dziedzincu rozgorzały na dobre przybyła ekpia z gorzowa. Przez pare godzin(straciłem rachube czasu) toczylismy dyskusje na temat ksiazek,ROTS i wogole sagi. Nieco pozniej odbył sie pokaz fan filmow, ktory został opozniony o godzine pozniewac PILIPIUK UKRADL PROJEKTOR!!!!! Wieczorem odbył sie niezwykle ciekawy pod wzgledem wizualnym wystep grupy teatralnej. Wszystkich nas chwyciły za serca walki na miecze które płoneły zywym ogniem., naprawde swietny efekt. Wieczor upłynał pod znakiem miniatur i wielkiej 3 godzinnej bitwy ktora stoczylismy. Kiedy wszystkich nas zmogło zmeczenie nagle uderzył WIDELEC!!!! Opanował nasze umsyły i nie pozwolił nam zasnac do dzisj ze smiechu bola mnie miesnie
Dzien II
Rano zaraz po sniadaniu odbyła sie prelekcja BSolara "watki mitologiczne w SW", tym razem w nieco zmienionej formie jednak jak zawsze bardzo ciekawa. Jedynym mankamentem był fakt ze BSolar lubi odbiegac od tematu Pozniej cały dzien zleciał nam na miniaturach i karciankach. Szukajac bankomatu doswiadczylismy jeszce surrealistycznego kliamtu Jeleniej. Przez cały czas towarzyszył nam widelec który potajemnie wkradł sie do naszej świadomosci(tudziez nieswiadomosci)
O 16.35 opuscilismy Jelenia Góre z bolem brzuch spowodowanym ciagłym smiechem.
Byc moze moja relacja nie jest zbyt dokładna, jakkolwie stanowi zarys tego co sie działo i tego jak widelec opanował nasze umysły