Już można pobrać fanowski film KRYPTA, ja już go oglądałem i powiem że film podobał mi się, teraz czekam na wasze opinie, raczej twórcy czekaja na nie.
Ocena: 3.8/5
Już można pobrać fanowski film KRYPTA, ja już go oglądałem i powiem że film podobał mi się, teraz czekam na wasze opinie, raczej twórcy czekaja na nie.
Ocena: 3.8/5
dopiero teraz zdecydowałem się obejrzeć trailery, oglądałem wszystko po kolei i trailer A bardzo fajny, szczególnie wpada w oko scena gdzie widać na tle ognia kogoś tam, trailer B szczerze przyznaje podoba mi się bardzo, szczególnie sceny walki, a teraz czas na film...dopiero go oglądam więc będę na bieżąco komentował...co znaczy "Epizode" nie znam tego słowa, chyba w żadnym z języków takiego nie ma; napisy: nasuwa się pytanie "ile one jeszcze będą trwać???"; o kurde, połowa filmu to chyba te napisy :/ ; no są nareszcie te trzy kropeczki "..." , początek filmy nie odwzorowuje się do oryginałów więc nie będę już nic mówił że w prawdziwych star wars są 4 kropki (uu...czyżbym to powiedział?
); oho, szykuje się kolejna myśl "ja też chcę mieć taki hełm z napisem "sith", szkoda że w filmach palpatine nie miał takiej naklejki na czole; robocik ma zdecydowanie za wolny procesor i trzeba poprawić mu wokabulator bo "sith" wymawia jak w dubbingu oryginałów; znowu robot: "miszczu"; w scenie z "parkiem" widać w dali jak ktoś się przechadza (prawdopodobnie jakiś staruszek wyszedł na spacerek) a i jeszcze ten chód "sitha"
; o! chyba zauważyłem mocno zdeformowanego acklaya...nie, to był tylko pies, ale chyba jakiś niezwykły bo w mgnieniu oka zniknął...już wiem jak to było, jeśliby sie lepiej przyjrzeć to piesek rzucił sie na robota a ten go po prostu..nie wiem, przeteleportował (?)
; miły pan w czarnej czapce przy pomniku "z czasów exara kuna" to pewnie duchy starych lordów sithów; czyżby robot się zatoczył w pewnej scenie po wkroczeniu do krypty? ; po labiryncie mam wrażenie że "sith" i robot to zwykli debile, aż dziw bierze że główny bohater jednak nie zapomniał tego klucza
; widać miła ekipa nie zauważyła że w kryptach exara znajdują się malowidła naścienne z czasów exara i mroczni lordowie dwa razy przechodzili przez to samo miejsce; a teraz czas na specjały, zapewne panowie poszli w ślad pana GL i ukryli w filmie tak zwane "extrasy", a więc na scenie odnalezienia krypty widać jak "sith" żuje hm... coś, kto będzie miał pomysły co to może być za substancja nie pisze; oo widzę mistrza jedi "dresik a`la hiphopowiec"; pan uprawiający sobie jogging świetnie umila scene pojedynku; Darth Palto, a może on powiedział Pluto... ; drugi sith i robocik odchodzą, ida jakby byli ledwo po lewatywie; "na krosuskant" (czyt. jak pisze); ......... koniec filmu, nie mam pojęcia czy to miał być powazny film czy parodia, ale raczej te drugie i zamiast śmieszne to było żałosne, muzyka "across the stars" zdecydowanie nie pasuje do takiego filmu a "przeoczenia" takie jak, piesek czy choćby mr. jogging pokaują jacy panowie kręcący ten film są leniwi; o dziwi trailery wyglądaja znakomicie to nie są one wcale do tego filmu, albo po prostu wszyscy sie pomylili i dali linka do złego filmu
dobrze że profesjonaliści tak nie robią bo niedługo byśmy oglądali zwiastun filmu "bękarty diabła" a na koniec byśmy widzieli napis"kubuś i hefalumpy, wkrótce w kinach"
Ocena : (?) ocena? tu nie mozna wystawic żadnej oceny
i obejrzę juto bo 20 minut pod wieczór na fan-film to za dużo jak na moje nerwy. Jedno co zrobiłem (a robię to zawsze) to poszukałem sceny walki. I powiem tak....
*
*
*
*
lepiej nic nie będę dziś mówił.
nie oglądaj wiecej Nie warto...
Twórcy myśleli, że zrobią fajny dowcip... A zrobili wiochę lepszą niż Lepper...
Żart jest o tyle, udany, że panowie "twórcy", na Holonecie podjęli szeroką kampanię promocyjną, z selectami (i to świetnymi), czatem z aktorami i trailerami. A sam "film" nie ma z tymi materiałami promocyjnymi () nic wspólnego. A najdziwniejsze, że nie było w tym żadnego celu - wszystko po nic. Ani nie chcieli pokazać, że dobra reklama jest potrzebna; ani nie chcieli rozruszyć polskich fanfilmotwórców; ot - dla checy. A sam film jest marny bo i taki miał być...
PS. Ale jak ktoś chciałby zwiedzić cytadelę poznańską, a nigdy nie ma na to czasu - polecam. Ten film jest takim przewodnikiem - wszystko to kręcone jest tam .
To jest ten film którego widziałem dwa trailery?? Szkoda że w nich nie pokazali "starozytnego napisu" z krypty Exara Kuna - "WOLNY TYBET I UKRAINA". Swoja droga to papierowa kabina statku który wygaldał jak wyciety z bloku technicznego też była "profesjonalnie" zrobiona. Autor miał talent do markerów. To co ścaignełem, bo nie jestem do konca pewny czy to tak KRYPTA która miała byc według autorów dorównująca światowym produkcjom<hahaha> to raczej było spardiowanie Star Wars a to chyba nie o to chodziło???
Film jest katastroficznie głupi !! Słyszałem, że to ponoć parodia jednak, choć nie sprawdza się nawet jako to, bo jest nieśmieszna po prostu i tyle. A już jako film poważny to szkoda gadać. Osobiście miałem ochotę wyłączyć już na napisach początkowych, które trwają aż 4 minuty !!! Wytrzymałem jednak do połowy (film ma 23 minuty), czego żałuję. Tragedia no po prostu.
po obydwu trailerach i screenach zamieszczanych na holonecie spodziewałem się pierwszego polskiego fan filmu który będę mógł spokojnie oglądać bez bólu głowy, zębów itp. mimo kilku zgrzytów klimat i przede wszystkim jakość wykonania były bardzo dobe... Były bo to co zaprezentowali twórcy jako gotowy film nijak ma się do trailerów i jest jak dla mnie zwykłą ŻENADĄ!!! ten fan film nie śmieszy, nie ciekawi a jedynie wywołuje poczucie rozczarowania i zawodu. Mimo tłumaczeń Azgarotha na holoczacie taki żart jest dla mnie głupi i twórcy udowodnili tylko tyle że parodii to oni na pewno nie potrafią stwożyć za to potrafią sobie kpić z polskich fanów...
..myslalem że po ostatnim Alderaanie nic mnie juz nie zdała zaskoczyć, a jednak ... ruchome obrazki o nazwie "Krypta" przebiły ów wspaniały konwent... panowie tfurcy mam mały apelik, a moze by tak zająć się sprzedażą waty cukrowej... przynajmniej nie trzeba sie tyle nachodzić a i pożytek jakis z tego bedzie...
p.s ... "kamerowanie" to nie łatwy kawałek chleba, jakby sie zdawało.. no i przede wszystkim trzeba miec cos do powiedzenia..niestety w końcu tyle jest zawodów na A nie koniecznie trzeba byc artystą...
Rozumiem tworcow filmu. Chcieli zrobic parodie itd. ale dlaczego oszukali widzow robiac "profesjonalne" trailery zapowiadajace naprawde fajny filmik?? Przeciez zadna scena ze zwiastunow w filmie nie istnieje. Jest to zwykly debilizm i brak szacunku dla widzow, ktorzy naprawde zainteresowali sie produkcja i zostali nabici w butelkę. Jesli krecenie filmu trwalo 5 miechow to radze tym filmowcom zajac sie czyms innym...
Posłuchajcie, nie jest tak łatwo nakręcić fan film. Możecie się śmiać i krytykować, ale spróbujcie sami nakręcić dość długi film z ciekawą fabułą, która zgadza się w dodatku z książkami i komiksami.
To był pierwszy film Dark Side Films i nie wszystkie rzeczy nam się udały. Jednak chyba jak na pierwszy nie jest aż tak źle. Bardzo się przyłożyliśmy do walk, w których pomagali nam znajomi znający aikido i kendo.
Masz racje Sizar, kamerowanie wcale nie jest łatwe, ale na czymś trzeba się uczyć. Fani - apeluję o troche taryfy ulgowej!
Darth Azathoth napisał:
[cytat]Posłuchajcie, nie jest tak łatwo nakręcić fan film. Możecie się śmiać i krytykować, ale spróbujcie sami nakręcić dość długi film z ciekawą fabułą.....
-to nie jest dla mnie żaden argument...łatwo tez nie jest malowac obrazy i jak ktos nie ma do tego talentu to sie za to nie zabiera..nie kazdy moze byc artystą....i jak sie coś nabazgrze na papierze to nie wystawia sie tego od razu na wystawie w Paryżu.... cwiczyc, cwiczyć i jeszcze raz ćwiczyć , no chyba ze jesteście z tego dzieła zadowoleni...
p.s 1 zmiencie znajomych od aikido bo chyba opuścili sporo lekcji-
p.s 2 w tym fachu nie ma taryfy ulgowej---------
LOL, człowieku sam się pogrążasz. Argument "zróbcie lepszy" jest szczeniacki. Zawsze wyskakują z nim autorzy miernych utworów literackich i filmów - wystarczy przejrzeć Twórczość Fanów na forum. Na ICO napisałeś, że to miał być taki "dowcip". Tu piszesz o długim filmie z ciekawą fabułą (która notabene jest wtórna i infantylna). Nikt ci samokrytyki nie każe składać, zaorać się też nie musisz, ale trochę więcej POKORY by się przydało.
PS. W języku polskim nie istnieje słowo "kamerować".
...że w języku polskim nie istnieje słowo "kamerować", uzyłem go specjalnie /dlatego cudzysłów/ ponieważ to słowo , zazwyczaj używają ci którzy robia amatorskie filmyz uroczystaści rodzinnych, stając sie w tym dniu geniuszami kamery... to słowo wydawało mi sie adekwatne do tego filmu
Darth Azathoth napisał:
Bardzo się przyłożyliśmy do walk, w których pomagali nam znajomi znający aikido i kendo.
-----------
Proszę, nie rozśmieszaj mnie Znajomi znający aikido i kendo Buhahahahahahaha
lol lol lol lol lol
No to naprawdę dobrze się na kendo znają To co napisałeś poprostu mnie powaliło
Pewnie kolejni "mistrzowie" po przebyciu dwu tygodniowego kursu walki mieczem i samoobrony dla komandosów...
... się uśmiałem oglądając ten filmik ;] Pan z psem na spacerze wygladal calkiem fajnie, tak samo jak jakas kobieta która przyglądała się z daleka jak kręcicie jedna ze scen a "pan zły Jedi" miał fajna perułke
............. Czy te trailery to napewno do tego filmu ??
Darth Azathoth napisał:
Bardzo się przyłożyliśmy do walk, w których pomagali nam znajomi znający aikido i kendo.
-----------
Bez obrazy ale gdyby przy tych walkach pomagali wam naserio ludzie znający aikido i kendo to chociarz nauczyli by aktorów jak się prawidłowo miecz trzyma ... :/ Wogole aktorzy chyba się do tego kompletnie nie przyłozyli ...
Ezekiel?? Nieeee
Krótki komentarz: film lepszy niż EIII gorszy niż Lippy & Messy
Dłuższy??. Proszę.
23:11 to stanowczo za długo. 03:54 napisów początkowych i kupa chodzenia po jakiejś wiosce i ruinach może zanudzić nawet miłośnika Diablo. W napisach ogólnie jest o.k. poza stwierdzeniem Nowy Porzadek Sith... straszne. Swoją drogą tutaj własnie widać jak zwałowata jest historia SW... kolejne najazdy i kolejne zwycięstwa teamu Skywalker.
Sama historia też nie bardzo trzyma sie kupy, bo skoro Bane zamroził kogoś kto miał być odhibernowany po całkowitej klęsce Sithów nasuwa się pytanie... kto nacisnął przycisk Rozmrozić Kogoś Kto Wcale Nie Przypomina Lorda Ale Wielbiciela Kasków Motocyklowych??
Darth Droid... no cóż jeśli taki przygłupia, sylabizująca beka śrubek była lepsza niż każdy inny ocalały ??Sith?? bądź DJ to musiało być strasznie... można nawet powiedzieć że team Skywalker-Solo roz****ł wszystkich dark-userów w 3 dupy podobnie jak Palpi wczesniej Jedi...
Jasnym punktem filmu poza wspaniałą gra aktorską bijącą jakże nieudane wyczyny Haydena Christensena i Natalki był mistrz jedi Jego wspaniałe mimika i wyuczone kwestie (chociaż mam pewne obiekcje czy poza kadrem nie stał przypadkiem prompter
) oraz idealna technika i równowaga w walce to jest coś.
Pominę gównianą przemianę podd wpływem obcowania z czymśtam...
Jesli dochodzimy do kulminacji czyli walki to cóż.... wykopniecie broni ??Sitha?? poprzez trafienie stopą w ostrze czy strzelanie błyskawicami mogą sie podobać. Jako parodia. Tylko i wyłącznie.
I tu dochodzimy do ostatecznej ??oceny?? fanfilmu. Cóż ja osobiscie nie widzałem trailerów więc nie wiem gdzie cos było profesjonalnie zrobione. Moim zdaniem zdaniem jak właściwy film nie mieści sie w skali jakichkolwiek ocen. Jako parodia <a mam nadzieje, że takie bylo założenie od początku, a nie jest to tłumaczenie na knota> jest całkiem zabawowa i daję jej 3+ w szkolnej skali.
W końcu humor mam wyrobiony na ugro-rumuńsko-indyjskich produkcjach
Lord Bart - rozwieję kilka Twoich wątpliwości:
- Darth Volkar został przebudzony automatycznie przez Holocron sterujący jego sarkofagiem. Ta właśnie scena była przedstawiona w trailerze (kiedy Volkhar zabija grupę badaczy na lodowej planecie) - niestety scena ta została usunięta z filmu, ponieważ zbytnio go wydłużała.
- Darth Droid`thor - faktycznie w założeniu był najbardziej zaawansowanym robotem w uniwersum SW. Przy jego budowie Volkhar wykorzystał części i plany zarówno Guri, jak i Generała Grievousa oraz Vadera. Oczywiście samą ideę zasilania robota midichlorianami oparł na przypadku Skippiego - droida Jedi.
Jak widać, staraliśmy się, aby Krypta była mocno osadzona w realiach świata SW. Cieszę się, że chociaż częściowo film Ci się podobał.
Moim zdaniem świetne są te nawiązania do sytuacj politycznej w naszym świecie - "Wolny Tybet i Ukraina" z jednej strony znakomicie pokazują, że walka o wolność i demokrację łączy nas ze światem Gwiezdnych Wojen, a równocześnie nadają głębszego sensu formule `dawno temu w odległej Galaktyce`. Pokazuje to, że walka o wolność nie jest sprawą indywidualną, a każdej zdolnej do samostanowienia istoty wespół z innymi, niezależnie od dzielących je różnic i odległości w przestrzeni czy w czasie. Że dzielni Republikanie przez swoje umiłowanie wolności łączą się ze wszystkimi ludźmi dobrej woli także tutaj, na Ziemi. Wolność, Równość i Braterstwo, "wspólnymi łańcuchy opaszmy ziemskie kolisko, chciałoby się zakrzyknąć. Jest to pierwszy fanfilm, w którym da się dostrzec taką głębię, przesłanie nie tylko czysto rozrywkowe i popkulturowe, ale i głębszą myśl filozoficzną i społeczną.
Pies w roli krwiożerczego, polującego przy użyciu Mocy Vornskra (pamiętacie problemy Luke`a na Myrkr?) to też wspaniałe nawiązanie dla fanów. Szkoda tylko, że charakteryzacja nie do końca się udała...
wielkie za tłumaczonko. Nie ogladałem trailerów więc nie załapałem, ale swoją drogą wiesz, że trailer zawiera sceny z filmu... te NIEWYCIĘTE?? Wiesz??
Po drugie nie wiem czy znasz ideę budowy holocronów... tego typu działanie jak opisałeś nie mogło mieć miejsca.
Taaa znamy Skippiego- jeden z najbardziej szajsowatych wymysłów ludzi z LA. Nie powielajcie go. To rzecz, która nie trzyma idei SW.
Jasne film mi się częściowo podobał <pozdro dla master jedi> bo poza tym umiem docenić starani ludzi jakkolwiek wyglądalby potem efekt ich pracy.
jak sie nie ma srodkow to sie nie kreci,
o ile nie gorsze - powtórzę jeszcze raz to co pisałem w newsie na ten temat
obejrzałem już ... i tylko jeden komentarz - jeden z napisów końcowych "twórcy filmu nie ukończyli żadnych szkół filmowych, telewizyjnych ani aktorskich" jest jak najbardziej na miejscu ... Chłopacy musieli się naprawdę bardzo postarać, żeby mówić kwestię jak kompletnie bez życia, jakby cytowali wiersze (choć i tam nawet tzeba włożyć trochę serca) nie mówiąc już o tym, że niektórzy się jąkają ... Ten mistrz Jedi to poprstu komedia ... nie czepiam się efektów bo rozumiem, że w warunkach domowych niczego specjalnego nie da się stworzyć, ale można by było to nadrobić ciekawą faubłą i aktorami ... tym casem ci drudzy są fatalni, a fabuła jest ciekawa przez pierwszą minutę napisów - choć sam pomysł z zzamrożonym Sithem jest stary jak świat ... no ale jak już zobaczyłem - Darth Droid`blebleble coś tam to poprstu miałem już dosyć. Do stroi też się nie czepiam choć chwilami kaski motocyklowe średnio wyglądały ... no i ta żydowska gwiazda/pentagram (nie wiem co to było bo się nie przyglądałem a nie mam zamiaru obejrzeć tego czegoś jeszcze raz) na murze ... myślę, że jednak można bylo przesunąć tą scenę walki w inne miejsce, ale to da się wybaczyć. Poza tym - jakoś nie dostregłem niektórych scen ze zwiastuna w fimie ... ALe to też mało ważne - jak na polskie warunki to wypadło to powiedzmy średnio w kwestii motażu... niech będzie 3/10, fabuła 4/10, gra aktorska 2/10 (nie jeden tylko dlatego, że podobał mi się głos tego droida - był cholernie sztuczny, ale przeciez oto chodziło), dobór scenerii 2/10 - jacyś żebracy na ławkach w oddali i pobazgrane mury obniżają ocenę, muzyka - nie oceniam bo to nie efekt pracy twórców, choć w sumie to wypadało najlepiej w całym filmie. Dodatkowo - chwilami dobrze wypadał Darth Volkhar - był pewny siebie i zdecydowany ... ale tylko chwilami ...
ogólna ocena filmu - 2,5/10 czyli - "oczekiwałem więcej, znacznie więcej"
Cóż, ja uważam, że można zrobić dobry film, nawet jeśli jest całkowicie bezbudżetowy. Przez ostatnie półtora roku razem z moimi przyjaciółmi nakręciliśmy film pt. "CRACK" (który być może nie jest osadzony w realiach gwiezdnych Wojen, ale posiada 10-minutową batalię z laserami i mieczami świetlnymi). I wypadł naprawdę bardzo dobrze, bo słyszałem same pochwały. W każdym razie chodzi mi o to: MOŻNA KRĘCIĆ, JAK SIĘ NIE MA ŚRODKÓW, ALE TRZEBA MIEĆ CEL, DO KTÓREGO SIĘ DĄŻY. a wydaje mi się, że Krypta nie miała żadnego celu... w każdym razie wartościowego...
logan, logan - myślałem że właśnie to docenicie, że staraliśmy się coś nakręcić przy minimalnych środkach... ale widze, że widzowie koniecznie wymagają fajerwerków i efektów z ILM...
efektów, bo wiem jak wyglądają produkcję "domowej roboty" ... żenadą poprstu jest gra aktorów ... Nie wiem czy mieliście taki zamiar, ale wszystko wypadło jakby tytułem filmu było "Flegmatyzm nie jest zły : czyli poradnik bezdusznego paplania" ... coś z tym musicie zrobić, bo przynajmniej większość oczekiwała czegoś innego w tej kwestii ...
wierz mi, że można zrobić lepiej... i to tą samą poklatkową metodą... wystarczy włożyc trochę serca... wiem bo sam spędziłem kilka miesięcy przy efektach do mojego filmu "CRACK".
zawsze wszystko może wyjść lepiej
nie bronię twórców krypty, czoywiście, lecz akurat warstwę graficzną jestem nim w stanie wybaczyć (choć ten latajacy "kamień" ... no nie wiem
. Największą klęską jest to co robią "aktorzy" ze swoimi kwestiami ....
chyba większą klęską były by nawet najlepsze efekty specjalne (choćby te z fanfilmu Star Wars Revelations) do tak beznadziejnej fabuły. no bo w sumie po co dopracowywać coś co z góry jest przewidziane jako taki totalny SHIT jak Krypta? (bez urazy dla twórców, ale naprawdę się zawiodłem ...)
już lepiej poczytać coś,chociaż tu na brak textu też nie można narzekać po samym przydługawym wstępie już ma się dosyć.I dobiło mnie w napisach końcowych(a co dotrwałem
)gdzie nie spojrzeć same Darth`y ,tak jak by czym więcej Darth`ów przy produkcji tym mroczniejszy film
zajmują jakieś 10 minut filmu Z początku dalem się podpuścić, że "o fajnie 20 pare minut filmu", a tymczasem ortzymaliśmy coś w rodzaju - za długiwego wstępu ... woógle początek napisów jest wogóle nie na temat ... szkoda, że nie opisaliście całej historii galktyki uwzględniając problemy wszystkich gospodyń domowych i farmerów ... a co się będziecie szczypać? jak już pdajecie streszczenie ostatnich kilku lat to czemu nie moglbsycie zrobic i tego? Film by "trwał" jeszcze dłużej"
Gdzieś tak z godzinkę
Oj nie znasz ich... dziękuje za ciepłe słowa, nie ma to jak bezinteresownie porzucać mięsem w ludzi, którym chciało się coś zrobić.
Widzę chyba, że naszą jednyną winą jest to, że chcieliśmy zrobić film i że nie każdemu się on podoba. Może to Ci malkontenci są żałośni, a nie my? Od czego to zależy?
P.S. Naszych znajomych od sztuk walki raczej nie znasz
A zamierzacie coś w przyszłości robić? Jeżeli tak to naprawdę warto by było obejrzeć Revelations... nie chodzi mi tutaj o świetne efekty, ale o podejście do tematu i całą fabułę. ps. A tak przy okazji pomysł z napisami początkowymi był naprawdę dobry... niestety później było gorzej
Abslutnie nie masz prawa mieć pretensji do ludzi którzy krytykują twój fanfilm, a to dlatego, że samemu się na takie coś zdecydowałeś w momencie kiedy ów film rozgłosiłeś i rozreklamowałeś do ogólnego użytku. To jest równoznaczne z poddaniem się krytyce.
drzewka, drzewka się kłaniają
mądrze prawi!! Nalejcie mu wina !!
Tak samo sprawa ma się z poważnym kinem - krytycy odwalają swoją pracę, aby zwrócić uwagę na błędy/kichy/załosne momenty itd. , a że u was jest ich cała masa - to już nie nasza wina
Ty się podniecasz tym że Anor poprawił Zabraka?Dziwne.Na krytyka nie wyglądasz zwłaszcza twoje żałosne komentarze .
a że u was jest ich cała masa
Zrobił byś coś lepszeego?Skoro tak mówisz o tych błędach rozuumiem że zrobisz coś lepszego.Czekam.Moj mejl jest w moim profilu więc czekam o zawiadomienu o jakiejś superprodukcji made in dark lord revan;P
fanfilmów. Zdecydowanie bardziej gustuje w pisaniu Więc muszę cię rozczarwać ale nic nie dostniesz
Powtórze to co już to powiedzniao - jeśli ktoś już zamierza coś zrobić to niech zrobi to pożądnie
p.s. brałeś udział w kręceniu "Krypty"?? bo widzę, że rzucasz się na wszystkich, którzy tylko skrytukją ten filmik
cienias(nic innego nie użyje[ostrzeżenia]).Jak gustujesz w pisaniu udowodnij to i mi cos wyslij.Choc po sposobie pisania postów nic nie widać o twych talentach.Napisz coś pożądnie żeby byłło choć takie jak krypta
p.s. brałeś udział w kręceniu "Krypty"?? bo widzę, że rzucasz się na wszystkich, którzy tylko skrytukją ten filmik
Widze że to zaczepka z twojej strony pokazuje jeszcze raz twa prymitywnosc.
Rzucasz może sie ty jak zobaczysz babcie która wyrzuca chleb gołębiom.Ja sie na nikogo nie rzucam a ty jestes pierwssza osobą z która na ten temat rozmawiam.Niebrałem udziału w krypcie bo zachwille zaczniesz wymyslać historię bajkopisarzu
Istnieje delikatna różnica między krytyką filmu, a osobistymi wycieczkami w stronę twórców. Nazywanie nas żałosnymi trudno tłumaczyć inaczej niż... zazdrościa?
najłatwiej jest zawsze odwrócić kota ogonem, prawda? Myślę, że to nie jest żadna zazdrość, a poprstu ogromne rozczarowanie - po trailerach oczekiwaliśmy 500x więcej ... Zresztą smi trombiliście jakież to nie będzie wspaniałe ... no a wyszło jak wyszło ... poza tym - pojmuj ktrytkę jak ci się tylko podoba - ja wiem swoje
miało być "trąbiliście" a nie "trombliście"
jescze jeden dopis - wycieczki w stronę twórców ... a do kogo mamy kierować pretensje? Do Świętego Mikołaja??
Nie mam pojęcia, czemu ja mówię do łosia, a odpowiada mi Revan, może to popularny ostatnio syndrom "wielu nicków".
A poza tym z Twoich wypowiedzi wynika że naprawde nie masz zbyt dużego pojęcia o temacie, bo na pewno nawet nie wiesz ilu uczniów miał Darth Bane, a w Krypcie wszystko się zgadza z kanonem. Pozdrawiam.
drzewkowego systemu Byłem święcie przekonany, że pisałeś do mnie
Ta druga wypowiedź była więc do kogo?? I co ona ma do rzeczy? Wiesz na czym polega przyjmowanie krytyki? Nie na bronieniu się za wszelką cenę i udowadnianiu, że nie mamy racji, lecz na pokornym słuchaniu opini innych - bo jeśli już podałeś ten fanfilm do szeszego grona fanów to musisz bazować na ich zdaniu a nie na własnym. No chyba, że stworzyliscie to dla siebie - wam się może wszystko podoba, ale jeśli tak to po co to całe zamieszniae wokół premiery itd.??
....napisał że jestem żałosny i wypowiedź nawiązywała do tego.
Jeśli Twoim zdaniem przyjmowanie krytyki polega na pokornym słuchaniu bez obrony opinii tłumu ludzi, których najbardziej rozbudowanym argumenetem jest "ale g...." to życzę Ci dużo szczęścia w dorosłym życiu.
A jeśli Ci się wydaje, że powinienem się przejmować zdaniem innych - zajrzyj może na inne fora poświęcone SW
jaki sens obrony przed czymś co jest oczywiste? Przecież wszyscy jeżdżą po "Krypcie" jak tylko można - jak chcesz z tego wybrnąć? O ile dobrze mi się wydaje,to że jesli chcesz aby twoje dzieła podobały się innym to powinineś liczyć się z opinią pozostałych - tworzysz dla ich, a nie swojej satysfakcji.
Aha - powoedzmy że przynajmniej 1/3 z nas podała argumenty dla czego jej się to nie podobało i z pewnością nie były one nawiązaniem do tego o czym pisałeś. Zresztą przeczytaj to co ludzi pisali w komentarzach do newsa ... zresztą napewno to już robiłeś, ale w takim razie zacznij dostrzegąc nie tylko to co chesz widziec
Revan. Przyznaje. Przegadałeś mnie. Jestem przyciśnięty do prawej krawędzi ekranu i już nie mogę się bronić. Wygrałeś. Krypta to szajs.
Zapomniałeś dodać, panie D. Azatoth, że jesteśmy chamy i prostaki, pozbawione szacunku dla fandomu SW.
w skrajność. Zamieściłem parę postów wyżej swoją krótką recenzję na temat " Krypty" - przeczytajcie uważnie opinię końcową
mimo że film nie był taki jak oczekiwałem to jest dobry.Zacznijmy od tego że jest robiony na domowym sprzęcie.RotS to nigdy nie ędzie.Jednak jak napisał
Darth Aztahoth po prostu zazdrościsz.Zazdrościsz bo nawet porządnego avatara nie umiesz zrobić a o filmie nie wspominając.Skooro zazdrościsz to się nie wypowiadaj w te sposób o tym filmie boo dowodzisz temu że jesteś co najmniej ułomny
niechlubny zwyczaj mieszania ludzi z błotem bez wcześniejszego przeczytania co napisali ... przepraszam bardzo, ale czy ja się czepiałem efektów? Przeczytaj uważnie co napisłem-
<cytat>ja osobiście nie czepiam się ... · Dark Lord Revan · 2005-08-30 12:50:00
efektów, bo wiem jak wyglądają produkcję "domowej roboty" ... żenadą poprstu jest gra aktorów ... Nie wiem czy mieliście taki zamiar, ale wszystko wypadło jakby tytułem filmu było "Flegmatyzm nie jest zły : czyli poradnik bezdusznego paplania" ... coś z tym musicie zrobić, bo przynajmniej większość oczekiwała czegoś innego w tej kwestii ...</cytat>
A teraz jeszcze raz przemyśl co powiedziałeś
z tego co sie orientujesz to rzadko widujesz na tym forum wiec nie wiem skąd masz mnie znasz bo w zasadzie jestem nowym userem..Jednak mówie o całokształcie twych "inteligenych" wypowiedzi.Wiesz kogo mi przypominasz?Troche masz mniej mądre komentarzze ale niech tam-Lorda Barta i Mefisto.Im też w RotS niic nie pasowało.Tyle że oni mieli sensowne argumenty...
ja mam 170 parę postów ty blisko 600 ... tak mogę ci przyznac, że w porównaniu z tobą jestem żółtodziobem ... ale jak to zwykle bywa - nie mowimy na temat. Ale niech już tak będzie ... kontynuujemy? Masz jeszcze coś czym chciałbyś mnie "obrazić"? Możesz sobie zarzucać mi co ci się tylko podoba - ja będę robił swoje. Jak wnioskuje z twojego tonu zapewne jestes ode mnie bardziej doswiadoczny o te klika lat, ale zdajesz sie nie pojmowac istotnego przeznaczenia forum - tutaj się wygłasza własne opini, a nie to co ty akurat chcesz usłyszeć ...
Aha i w jakiej osobie ty właściwie pisałeś tego posta?
uważam sisię za stałęgo bywacza Bastionu.Zobacz kiedy sie rejestrowałemm(niedawno).Dlatego mnie tak nie nazywaj.Lepjej tak nazwij Sheda,, Andarala, Brencza, Anor lub Lorda Sidiousa
Masz jeszcze coś czym chciałbyś mnie "obrazić"lol
Jak wnioskuje z twojego tonu zapewne jestes ode mnie bardziej doswiadoczny o te klika lat
Tak!Nie ma dupczenia bez ogumienia
tutaj się wygłasza własne opini, a nie to co ty akurat chcesz usłyszeć
nie jak słysze kogoś kto sie na tym (filmowaniu)a sie wymądrza to sie denerwuje
Dark Lord Revan napisał:
ja mam 170 parę postów ty blisko 600
To nie ma znaczenia bo ty sie zarejestrowałeś poł roku wczesniej.Poza tym to nie ma znaczenia bo prawdziwa "rejestracja" jest wtedy kiedy zaczyna się być fanem(u mnie było dawno
Aha i w jakiej osobie ty właściwie pisałeś tego posta?
Jak podejrzewam to była kolejna zaczepkaa jeednak ja się nie podam(ostrzeżenia )Jak jesteś tak pisarz rozpoznaj.Zadanie dla ciebie
nic więcej już nie napiszę na ten temat ... albo mówię za trudnym dla ciebie językiem, albo ty masz jakieś zaburzenia umysłowe (wybac, że to napisałem ... jestem z reguły dość pokojowy, ale czasami mnie ponosi) ... Jeśli aż takbardzo rażą cię moje posty i wypowiedzi to najzwyczajniej w świecie ich nie czytaj ... traktuj je tak jakby ich nie było ... jak widzę jestes tpem prowokatora - powiedziales co chciales ale dalej drazysz dziure w sumie nieznanym mi celu ... Bo i co ty z tgo masz, ze sie troche na mnie powyzywasz, palniesz jakies pseudoargumenty ? Lepiej sie czujesz? jeśli ci sprawia przyjemność kłócenia się ze mną to niestety będę musiał zawiesc twoje oczekiwania - ja juz sie do tego nie przykładam. poza tym ludzie patrzą - jeśli masz ochotę już mnie obrażac to zapraszam na priv`a - do publicznego bluzgania nie jestem przyzwyaczjony, zresztą to się mija z celem dyskusji.
Serdeczne pozdrowinia życzę miłego szukania nowej ofiary
nie dam się więcej sprowokować do takiej "wymiany opini"
-albo ty masz jakieś zaburzenia umysłowe
Oto jest twa prymitywność.Zdajesz misam dawać argumenty.Good job.
dalej drazysz dziure
LOL.Nic lepszego niie mogłeś wymyślić?
palniesz jakies pseudoargumenty ?
Jak narazie ty znosisz rozmowę. Na inne tory .Ja ciebie pytam nie ty mnie.ty nie umiesz odpowiedzieć.Więc kto pali pseudoargumenty?
ludzie patrzą
Nie komentuję
Melipone napisał:
Wiesz kogo mi przypominasz?Troche masz mniej mądre komentarzze ale niech tam-Lorda Barta i Mefisto.Im też w RotS niic nie pasowało.Tyle że oni mieli sensowne argumenty...
-----------
Nie widzę związku porównawczego, ale nie chciałbym byś podpierał swoje wypociny moim nickiem. Bo zaczyna to podśmierdywac martwym muminkiem.
Darth Azathoth napisał:
Istnieje delikatna różnica między krytyką filmu, a osobistymi wycieczkami w stronę twórców. Nazywanie nas żałosnymi trudno tłumaczyć inaczej niż... zazdrościa?
-nie znam cię przyjacielu i wybacz ale nie ma czego zazdrościć sam wpakowałeś sie w takie bagienko rozdmuchując do nie samowitych rozmiarów ów "balonik" oczekiwań...balonik zrobił bęc i ..pustka, cóż chyba to cię przerosło...pozdrawiam----------
Nie obrażaj sztuk walki i ich praktykantów (w tym mnie)... Gdyby zabrał się za to jakiś porządny aikidoka to ta walka miała by ręce i nogi, a tak... Ja w tej walce nie wiem o co chodzi... Chyba, że choreografia była tak dynamiczna, że nie wyłapałem w niej piękna i kunsztu walki mieczem, co??? Proszę nie rozśmieszaj mnie... Ten gość w zielonym szlafroku był najlepszy z całego towarzystwa, chociaż i tak potykał się o własne nogi... A ci eksperci..... Oni coś robili, czy tylko byli (jeśli w ogóle) ???
Ps.> Na przyszłość poprostu dłużej nad tym popracujcie. Nie tylko nad walkami, ale i nad scenariuszem i grą aktorską... Mam nadzieję, że w waszej następnej produkcji zobaczę jakąkolwiek choreografię, a nie tylko dwa ruchy powtarzane cały czas...
Pozdrawiam, łosiu
.... jakaś rzeczowa krytyka. Następnym razem na pewno będzie lepiej.
Darth Azathoth napisał:
Oj nie znasz ich... dziękuje za ciepłe słowa, nie ma to jak bezinteresownie porzucać mięsem w ludzi, którym chciało się coś zrobić.
Widzę chyba, że naszą jednyną winą jest to, że chcieliśmy zrobić film i że nie każdemu się on podoba. Może to Ci malkontenci są żałośni, a nie my? Od czego to zależy?
Nie. To, ze chcieliscie nakrecic film to akurat wasza sprawa. To co zrobiliscie przed jego premierą (fake`owe trailery, selecty, zdjecia z innej produkcji) to jest skandal. Bo film mogl wam nie wyjsc, ale sami sobie zgotowaliscie taki los. Nadmuchaliscie balon, zacheciliscie widzow i olaliscie ich rowno, pokazujac, ze sa debilami, bo oczekiwali cudu. A ja sie pytam - dlaczego wasza "kampania" reklamowa dotyczyla zupelnie innej produkcji??
P.S. Naszych znajomych od sztuk walki raczej nie znasz
-----------
Teraz to zupełnie nie rozumiem o co Ci chodzi. Przecież kampania dotyczyła dokładnie tej produkcji. W trailerach przecież masz wyraźnie pokazane rozmrożenie Volkhara, jego pojedynek z Palthorem, Holocron Dartha Bane itd.
Cześć tych scen nie została dokończona, inne gotowe wyleciały z filmu żeby go skrócić (i tak chyba jest zbyt długi) i zastąpione streszczeniem w napisach.
Przyznam tylko, że fragment scenariusza który był w selectach nie został nigdy skręcony (inwazja Jedi na świątynie Dartha Bane).
sensowne i dobre sceny a pozostawiliście ciągłe łażenie w parku, gdybyście wycieli ten park, zostawili stare sceny to i film byłby przyjemniejszy i napisy początkowe krótsze, nie kumam czemu to zrobliście, następnym razem dajcie jakąś łączkei niech tak leci przez 10 min...a wiecie że to może nawet byłoby lepsze bo nie byłoby żadncyh aktorów bo w Krypcie były same beztalencia...i nic nie było poprawiane, kręciliście wszystko za pierwszym razem, a wnioskuje po tym gdy zobaczyłem pieska, pana co sobie biegł po lesie, jakiś gości siedząych na ławeczce, a w szczególności tego "sitha" żującego gume
jakos tego nie widac. Wrecz smiem twoerdzic, ze to dwa zupelnie inne filmy, ale majace ten sam tytul. Wiele scen zostalo niby wycietych?? jaaasne, i zamiast nich wprowadziliscie 4 minutowy wstep i 4 minutowe zakonczenie. Lacznie film trwa 14 minut z grosze z czego 80% to scenki spaceru po parku, a 20% dialogi z Jedi...Film niedosc, ze jest krotki (bo jest), to jeszcze nudny i malo smieszny (jak na parodie). Moja teoria jest taka: gdzies po drodzze znikanl wam material z filmem i musieliscie szybko cos nakrecic i sklecic, nie infotrmujac o tym widzow. Czyz nie???
Dziekuje za cenna uwage, w nastepnym filmie postaramy sie zawrzec jeszcze wiecej informacji w zoltych napisach.
mnie trailery i całe "zamieszanie" wokół premiery omineło, dzięki czemu obejrzałem dowcipny ( * ) fanfilm parodiujący te "poważne" fanfilmy o potężnych Jedi i Mrrrrocznych Sithach
Wkurzają tylko napisy początkowe (których nie chciało mi sie przewijać xD ) i końcowe (które sobie odpuściłem ).
Jak dla mnie lepszy jest taki fanfilm "z jąd...jajem" niz taki "poważny" w którym biegają faceci w szlafrokach
xD
Podziwiam studio za to, że potrafili podejśc cały fandom, który jest tak bardzo spragniony fanfilmu Mają chłopaki jaja i Krypta jest świetna. Przekoloryzowane częste błędy lektorów i LUZ. Takie podejście mi sie podoba
SUPER! BRAWO! Czekam na kolejne filmy! A zamieszanie wokół filmu było genialne
i ten nadzieje
mihihihi
Za dużo postów. Znikam na razie z forum, bo nawet śmiech w przesadnych ilościach może zaszkodzić
Pozdrawiam tych, którzy zrozumieli, o co chodzi w "Krypcie"
A i reszta niech nie ma żalu
... loodziki, przestancie przezywac ten film jak Hitler wojne, szkoda zdrowia. Zrobili soebie jaj i udalo im sie.
Andaral napisał:
Zrobili soebie jaj i udalo im sie.
-----------
Właśnie jaja niepotrzebne. NIE udało się... Mogliśmy otrzymać wspaniały fan-film, a wyszło... nie przebierając w słowach... gówienko.
żalu to ja nie mam, ale skoro zrobiliście tak świetne trailery, wiec widac że możecie zrobić cały film z klasą. A odwaliliście bubel, dowcip był conajmniej idiotyczny.
Ściągnąłem, nagrałem na płytkę [ale tu małe wyjaśnienie - mam coś spieprzone i filmy otwarzają się w 16 kolorach, więc oglądanie na kompie odpada]. Oglądnąłem na większym ekranie i powiem tak:
to taki żałosny kicz.. że aż śmieszny. Faktycznie co chwilę się chichałem, parę razy parsknąłem lub też śmiałem się na głos. O ile efekty graficzne są prymitywne, montaż żałosny a muzykę dopasowywała osoba głuchoniema[
] [nie wspominam o przewijających się przechodniach, cieniach kamerzysty czy jeden odgłos uderzania miecza o miecz] to mimo wszystko ten `fanfilm` a raczej funfilm działa.. odprężająco
Możecie powiedzieć że mam spaczony gust lub też nie znam się na fanfilmach, ale film mnie rozsmieszył i chyba o to chodziło.
PS
myślałem że napisy początkowe się nigdy nie skończą... ;\
jak dla mnie najnardziej idiotyczny film jaki widziałam.
Dialogi powalają swoja inteligencją, a te napisy początkowe.. jeju..tarzałam się ze śmiechu.
Po początkowym szoku wywołanym zetknięciem się z tym filmem i potraktowaniu go jako żart stwierdzam, że jednak coś tam się twórcom udało. Prawie przez cały film się śmaiłem. Zaczęło się od napisów, które przypomniały mi lekko początkową scenę z "kosmicznych jaj". Dalej było podobnie, chociaż tuż po filmie nie było mi do śmiechu. Moim zdaniem byłoby lepiej, gdybyście nie robili tej całej promocji i od razu zapowiedzieli go jako parodię fanfilmów. Czyli w sumie tak: jeśli chcieliście zrobić film śmieszny w swojej głupocie, to się wam udało, jeśli nie, to dajcie sobie spokój.
Powiem tak, jeśli to miało być na poważnie to chyba jest to jakieś nie porozumienie. A jeśli miał być to żart, to z pewnością nieźle sie bawiliście to kręcąc. Mnie przypomina się bitwa o Tosheek, więc rozumiem takie podejście do sprawy . Humor wypowiedzi i akcji, mnie nie ruszył. A jeśli film miał być nakręcony trochę w konwencji "The Fisher King" / "Monty Python i Święty Graal". to chyba zbyt mocno popsułą go sprawa napisów początkowych. One są totalnie denerwujące i same nastawiają ludzi negatywnie do filmu.
Najbardziej rozbrajali mnie przypadkowi ludzie, pies czy napisy na murach (Wolny Tybet ).
No i na koniec wkleiłbym scenę z policją ze Świętego Graala, od razu byłby inny wydźwięk filmu .
Udanej zabawy przy następnej produkcji. Życzę Wam, żeby następny fanfilm można było określić mianem funfilmu i by bawił nie tylko Twórców.
Lord Sidious napisał:
Mnie przypomina się bitwa o Tosheek, więc rozumiem takie podejście do sprawy .
-----------
bez przesaDY :d nasz to dzieło filmowe w porównaniu
jakby mieli to oceniać ludzie z zewnątrz, to póki nie mamy efektów, mogliby tej różnicy nie zauważyć. A poważnie przypomina mi to Tosheek w kontekscie podejścia do fanfilmu, w obu przypadkach więcej zabawy miały osoby bawiące się w filmowców, niż ktokolwiek inny. Oba filmy tak na prawdę nie mają szans stać się przebojami na skalę światową, to przyjemne filmiki grupy osób, które uczestniczyły w ich powstaniu
. To filmy dla nich i ich znajomych. I to jest właśnie wspólny mianownik obu produkcji.
pod tym wzgędem to racja
Chodzi przyznam że nasza fabuła jest lepsza, szczególnie ta ostatnia
ale w końcu to już trzy lata doświadczenia, a Krypta to ich pierwszy taki film .
Do grafiki nie ma co się przyczepić, bo cóż może osiągnąć amator? Sam przyznaję, że nie stworzyłbym czegoś, co mogłoby się równać z efektami specjalnymi tego filmu. A co do reszty... jest żałosna. Ściągnąłem trailer B, który wręcz mnie gorąco zachędził do obejrzenia filmu. Jednak okazuje się, że trailer to "ekranizacja" napisów. Sorrry, ale albo to jest parodia fanfilmów, albo autorzy nie mają gustu. Chodzi mi o cztery gigantyczne błędy: fatalna fabuła, fatalna gra aktorów, fatalne plenery i fatalne zgranie. Co do plenerów: niedbałość o wyżej wymienione szczegóły (ludzie śpiący na ławkach, piesek, starszy pan, facet w dresie, cień kamerzysty, napisy na murach...). Może najlepiej kręcić na rynku, w środku miasta - to prawie jak z gwiezdnych wojen! Co do fabuły: Chyba nie trzeba tłumaczyć... Kolesie łażący w tę i z powrotem... Tak, to naprawdę wciska w fotel! Tajemna krypta... Ludzie, jakie wy macie oceny za opowiadania z polskiego? Oczywiście, może sam nie dostaję zawsze piątek, ale trzeba mieć trochę logicznej wyobraźni. Co do gry aktorów: głupie teksty, zacinający się robot, sithhhh z gumą do żucią i zajawkowym stylu. To nie klimat gwiezdnych wojen, tylko balu przebierańców. Nawet dzieci umieją zagrać w teatrzyku z większym wczuciem. Natomiast odnośnie zgrania: czyżby muzyka miałaby umilić nam patrzenie jak dwóch facetów łazi po parku? W dodatku wogóle nie pasuje do sytuacji. Brak realizmu... Podsumowując: kiedy obejrzałem film, zaraz usunąłem go z komputera. Szkoda megabajtów - to jest kompletne dno.
ale chyba nie w pelni zrozumiales intencje tworcow...
(tak sobie tylko oliwy do ognia dolewam...)
Ice, musze Ci się pochwalić, że ostatnią ocenę z polskiego dostałem jakieś 12 lat temu - i owszem, była to piątka
Reszta Twojego posta sama się komentuje
Twórcy - czy wy jesteście w ogóle fanami Gwiezdnych Wojen, czy po prostu je kiedyś raz obejrzeliście? Odnoszę bowiem wrażenie, że nie znacie tego uniwersum. Na przykład po co Ciemnemu Lordowi napis Sith na kasku?? Robot, który się rusza i mówi, jak sławny niegdyś Bajtek w Teleranku... Sith badający posąg "trikoderem" - chyba pomyliliście uniwersa.
Fabuła - czy macie może dwunastoletniego brata, który będąc obeznany w temacie sklecił wam do tego filmu scenariusz? Zwroty w stylu "Han, Leia, Luke i Chewbacca panują w Republice", jakieś poszukiwania krypty Kuna żywcem wyjęte z KOTOR... Nie wiecie też, że napisy początkowe trwają max 1 minutę, co wyraźnie jest ograniczone wręcz nieśmiertelnym tematem muzycznym Williamsa...
Podobały mi się plenery - umiejętnie użyte podniosłyby walory każdego fanfilmu - przypadkiem udało wam się czasem tak ustawić kamerę, że jakaś rzeźba lub mur wyglądały naprawdę fascynująco. Ale nic poza tym. Wspomniane wcześniej błędy reżyserskie, kręcenie z ręki, montaż na kolanie, cieszący się przechodnie w tle, guma w ustach "aktora"... sceny walki żałosne....
Czemu wciąż uważam, że nie znacie się na SW? Może i znacie, ale po jednokrotnym obejrzeniu jakiejść części w paskudnej wersji dubbingowanej, inaczej wiedzielibyście już na słuch, jak się wymawia "Sith" i "Jedi"...
Utrzymujecie, że to żart SW... jeśli robi się taki żart, to kręci się genialnie absurdalną etiudę a`la Mąderek, a nie coś ze scenariuszem godnym "Epizodu VII" z tytułowych napisów.
MadMad, a ja wnioskuję, że ty w ogóle nie znasz słowa PARODIA i nie wiesz co oznacza słowo ŻART. Gdyby twórcy oglądali same filmy, to raczej nie uraczył być tam słów jak "holokron" czy "Exar Kun". Widzę, że nawet po premierze i orzeczeniu, żę to żart podeszłeś to tego na poważnie. A to źle świadczy o tobie. Bo jak ja widzę, np. w programie TV, że leci komedia to nie szykuję sobie chusteczek żeby płakać xD
...bo zbyt poważnie zostało to zrobione. Tragicznie poważnie. Zrobić niepoważną parodię też trzeba umieć. Chyba że to parodia parodii innego fanfilmu...
To zostało zrobione zbyt powaznie? Skąd wiesz, byłeś przy tym? Bo ja byłem tylko przy trailerach i fotach i to tylko ZAPOWIADAŁO się na powazne. A, że twórcy obrucili to wszystko w żart i zrobili takie film parodiujący "kanoniczne" fan filmy to IMHO dobrze. No przyznaję, z efektami jak na trailerach parodia była by inna i pytanie: czy nadal by była parodią?
To bylaby pierwszorzedna parodia. W przeciwieństwie do tego... czegoś. Niech mi ktoś wyjaśni, co tam zostało sparodiowane? Bo chyba nie rozumiem tego typu dowcipów...
MadMadktostam - wybacz, że nie skomentuję Twojej wnikliwej recenzji, bo mam ważne informacje:
Na stornie http://darksidefilms.prv.pl w dziale "Zobacz Film" jest już do pobrania inspirowany filmem "Krypta" teledysk "Magic of the Dark Lord`s Dream". Jeśli podobał Wam się film - zachęcam do ściągnięcia tego klipu.
Teledysk jest jednym z dodatków, które znajdą się w wydaniu DVD "Krypty".
Darth Azathoth napisał:
MadMadktostam
-----------
MadMad_The_Jedi_Knight. Tak trudno przepisać, skopiować, przeczytać z grzeczności czyjegoś nicka???
ale po co?
...robicie wielką wiochę, wchodzicie z jakimiś bzdurami w życie fanów SW i jeszcze do tego nas obrażacie. Chyba nie zabawicie tu długo...
I naprawdę czuję się "ktośtamem" urażony.
Nie mogę się wypowiadać za Volkhara, powiem tylko że fanem SW byłem, kiedy Ciebie jeszcze nie było na świecie. Więc nie wiem czemu mówisz "nas" -masz na myśli młodocianych fanów?
...skąd wiesz, ile mam lat i czy czasem to ja nie byłem fanem, gdy Ciebie na świecie jeszcze nie było?
...może wiem to dlatego, że nie było wtedy SW?
Poza tym naprawdę dużo można wywnioskować po języku wypowiedzi
Widać też, że Krypta ewidentnie nie jest filmem dla Ciebie, natomiast fani "ze stażem" na ogół jakoś potrafili złapać cały koncept w lot.
I nie piszę tego by Cię znowu urazić, tylko po prostu mówię co widzę.
ale konceptu Krypty nie potrafie ni jak złapać.
Co do wnioskowania- z Twoich wypowiedzi wychodzi mi, że wolałbyś widzieć same pochlebne uwagi o filmie; autorów "niepokornych" atakujesz za to, że ośmielają się wskazać co im się nie podobało. Troche pokory.
... się ani jednej pochlebnej uwagi o filmie, bo to by oznaczało, że pomysł nie wypalił Na szczęście jest wręcz przeciwnie...
Nie ukrywam, że czytanie różnych uwag krytycznych co do Krypty daje sporą satysfakcję, więc nie dziwcie się proszę, że popadamy trochę w samozadowolenie.
...w robieniu czegoś niepotrzebnego?
I nie mów że tylko naszego, bo wiele osób miało dobry ubaw z Krypty... i reakcji na nią
BTW, A czy Ty robisz Tylko potrzebne rzeczy?
...powinien być dwa razy lepszy od normalnego. A z Krypty ubaw był taki sam, jak z dziesiątek innych fanowskich "produkcji" - żaden. Zginęliście w tłumie.
Nasz film był 2x lepszy od normalnego. Normalnego fanfilmu SW, ma się rozumieć. Nie robiliśmy tego dla żadnej chwały.... ale zajrzyj sobie na inne wątki fanfilmowe na bastionie, a zwłaszcza na Holonecie. Nie wydaje mi się, byśmy ginęli w tłumie
MadMad_The_Jedi_Knight napisał:
...w robieniu czegoś niepotrzebnego?
-----------
Nie wiem, czy robisz to swiadomie, czy nie, ale dostarczasz nam niezlego ubawu.
...jesteście dorosłymi ludźmi, a stroicie sobie z nas żarty, jak czternastolatkowie. Nie lepiej iść na piwo i pośmiać się w knajpie?
A może pogoń za sławą? W końcu dziś wystarczy zrobić byle co, rozdmuchać promocję i jechać dalej na niesławie...
Za bardzo osobiście to traktujesz. To był żart z samej idei słabych fanfilmów, a nie z ludzi... oczywiście był trochę brutalny, ale został dzięki temu dobrze zapamiętany...
A sławy i tak mamy wystarczająco dużo "w prawdziwej postaci", nie musieliśmy wymyślać żadnego lewego Dark Side Films
MadMad_The_Jedi_Knight napisał:
...jesteście dorosłymi ludźmi, a stroicie sobie z nas żarty, jak czternastolatkowie.
-----------
Nie moge sie zgodzic. Jest to zdecydowanie bardziej wysublimowana rozrywka niz browar w knajpie (zreszta - przy piwie tez sie z Ciebie smiejemy). Zrobienie w wała tak duzej grupy ludzi wymagalo od nas wielu miesiecy przygotowan. Niewielu stac na takie poswiecenie.
Widze że również w szeregach samego DSF nie ma jednomyślności co do idei Krypty.... no cóż, stworzyliśmy socjologicznego potwora
zero jednomyslnosci, sam chaos. i chyba ja tu robie za tego zlego
niejednokrotnie byłeś ostrzegany o konsekwencjach niesubordynacji w DSF. Twoja postać zginęła w KEK, więc sam rozumiesz że w drugiej części nie będziesz niezbędny....
Nie podoba sie, ze nazywam rzeczy po imieniu? Zebym nie przypomnial, kto w srode przy piwie polewal z Anora...
Kultura dyskusji wymaga żeby prywatne opinie dyskutantów zachować w prywatnym gronie.... Ale jak już to wywlekasz, to chciałbym Ci powiedzieć, że Twoja kreacja w filmie była daleka od zakładanych standardów...
No jakos niewiele pozytywnych komentarzy na temat mojej kreacji znalazlem. A co za tym idze - zagralem jak najbardziej zgodnie z zalozeniami. Zreszta - Ty jestes w nieco gorszej sytuacji, bo kilka osob uznalo scenariusz za "miejscami niezly" - tak wiec raczej nie mi grozi wylot z DSF.
...przynajmniej nie musze sobie podbudowywać ego produkując masowo sztuczne komentarze na kotor2.pl !
na kotor2 dolewam od czasu do czasu oliwy do ognia, owszem, ale pod jednym i tym samym nickeim. zreszta- przypomniec od kogo dostalem linka do tamtego serwisu???
Darth Azathoth napisał:
To był żart z samej idei słabych fanfilmów, a nie z ludzi... oczywiście był trochę brutalny, ale został dzięki temu dobrze zapamiętany...
-----------
Wiesz co ja na waszym miejscu wolałbym zostać zapomnianym niez zapamietanym jako ludzie którzy nie mają nic innego do roboty poza nabijaniem sie z innych...
Poza tym mozesz mi wierzyć że niedługo ta wasza "produkcja" zostanie zapomniana gdyż nie będziecie w stanie w nieskończoność podżegać do dyskusji na jej temat a Fani napewno smai od siebie nie będą o tym zbyt długo gadać...
Zapamiętać zapamiętają ale nie pozytywnie. Ukryją to gdzieś w swojej świadomości i przestaną o tym gadać bo naprawde nie ma o czym.
A was, twórców zapamiętają głównie ze względu na brak szacunku dla odbiorców a tym to ja bym się na waszym miejscu nie cieszył...
.... Strider, ale chyba bardziej przeżywasz tę całą Kryptę niż jej twórcy. Dorabiasz na siłę ideologię tam gdzie jej nie ma. Zwróć uwagę kto został na tym wątku - dwaj znudzeni DSF-meni i kilku fanów - sfrustrowanych, bo trudno inaczej to nazwać - którzy wbrew własnym deklaracjom ciągle odgrzebują temat, który podobno im zwisa
Powiedz mi gdzie ja tu dorabiam jakąkolwiek ideologię? Stwierdziłem jedynie że film mi się nie podobał i na jego temat rozmowy skończyłem. Poza tym w życiu nie mówiłem ze "ten temat mi zwisa". Teraz rozmwaiamy o waszym stosunku do nas czyli całkowitym brakiem jakiegokolwieks zacunku i o tym ze się z Fanów nabijacie za ich plecami.
...odpuść sobie. Olej. To nie ma sensu. Gdy ktoś chce robić wieś, to ją będzie robił. A my popychamy ten wóz drabiniasty, na którym wygodnie się rozparli w swoim g...
Szkoda sił i nerwów.
...opowiadasz o jakimś ukrywaniu Krypty w świadomości, niczym jakiejś traumy z dzieciństwa... Doprawdy to znacznie bardziej doniosłe słowa niż kiedykolwiek byłbym w stanie napisać ja, skromny współtwórca krypcianego bełkotu.
Jeśli uważasz że temat zaraz przestanie istnieć i że tylko sami twórcy podtrzymują dyskusję, to chyba oznacza, że Ci zwisa....
Kolejny raz ktoś wspomina nabijanie się z fanów. Więc kilka luźnych faktów:
1) Jakoś wielu fanów przyjęło cały ten cyrk z humorem i zrozumieniem. Mam większy szacunek dla fandomu SW niż wielu szacownych współdyskutantów, którzy swoje fanostwo mierzą ilością postów, liczbą fragów, posiadanych kart czy przeczytanych wypocin Kevina J. Andersona.
2) A jeśli już ktoś zasługuje na nabijanie się, na pewno nie robimy tego my. Poczytaj sobie trochę postów w górę i w dół tej strony - i sam oceń, czy tak naprawdę jakiekolwiek nabijanie się z kogoś jest tu konieczne....
...za literówkę. Oczywiście miało być "Strid"
Osobiście sam temat o Krypcie uważam za jak najbardziej zakończony ale nie to ja traktujecie tu innych fanów. Wkurzyło mnie to ze wprost piszecie tu o tym jak się z nas nabijacie na swoich spotkaniach oraz to
że macie gdzieś to czy poprawnie przepiszecie cudzy nick.
Kilka cytatów:
Lord Volkhar - Zebym nie przypomnial, kto w srode przy piwie polewal z Anora...
Darth Azathoth - Kultura dyskusji wymaga żeby prywatne opinie dyskutantów zachować w prywatnym gronie....
Darth Azathoth - MadMadktostam
MadMad_The_Jedi_Knight - Tak trudno przepisać, skopiować, przeczytać z grzeczności czyjegoś nicka???
Lord Volkhar - mozna ale po co?
Te oraz kilka podobnych tekstów z waszej strony naprawde ptwierdzają waszą wypowiedź: "Mam większy szacunek dla fandomu SW niż wielu szacownych współdyskutantów". Taaaa naprawde widac tu twój szacunek...
A to moje opowiadanie o jakimś ukrywaniu Krypty w świadomości to jak - moim zdaniem - było widać lekkie przebarwienie sprawy które miało na celu podkreślenie tego ze dla mnie Krypta była po prostu tragiczna.
...gdyby nie lekkie odwrócenie kotka ogonem.
Składanie wypowiedzi kilku różnych osób żeby coś zilustrować to chyba troszkę manipulacja, prawda?
Lord Volkhar i Darth Azathoth z tego co wiem to póki co są dwaj różni goście i nie zawsze ich opinie muszą być zbieżne.
Poza tym, jeśli już to wywlekasz, bardzo mnie śmieszy prezentowane tu podejście "Fandom to ja" i "Kto obraża mnie, obraża fandom". Człowieku, minimum skromności.
...nie przypisuj moich wystepkow Azathothowi - to, ze ja nie ukrywam sie z brakiem szacunku dla sporego grona fanow SW obecnych na tym forum, nie oznacza, ze reszta DSF ma podobne poglady. Zawsze bylem najbardziej radykalnym czlowiekiem w tym gronie. Ja sie z niczym nie kryje - na szacunek trzeba sobie zapracowac. Poza tym bawi mnie wasza reakcja na nasz zart. Ale - co ja sie bede tlumaczyl. MWWDOG!
od razu sobie poprawia humor czytając recenzje "oburzonych" fanów którzy nie zaskoczyli ,że ten film miał wyglądać tak jak wygląda... ehh
zaskoczył, że tak wyglądał, bo po trailerze spodziewałem się super fanfilmu star wars, z kiepską grafiką, i świetnym scenariuszem, aktorami i scenami walki. Twórcom mogę pogratulować jednego - świetny trailer, szkoda, że do niewłaściwego filmu - wynikało z niego, że to film fantasty, z iście archeologiczno-indiana joneskim wątkiem. Ta sztuczna ręka, trzymający zapalony, czerwony miecz - to wyglądało jak kroczący Sauron, z pierścieniem na palcu.
NIE ZNASZ SIĘ! Twórcy zepsuli i zawalili w ruiny życie młodych fanów złaknionych prawdziwego Fan Filmy bijącego ILM na krzywy ryj
A na serio: usmiałem się z niejednej Zwłaszcza tych "wyrzutowych"
ogladalem wczesniej trailera i zastanawiam sie czy przypadkiem to nie jakas zgrywa a wlasciwy film pokaza pozniej.... gdzie sie podzial ten mandalorianin, szturmowcy, pojedynki i walki??!!! zamiast tego mamy sitha ( napis na kasku jest chyba jednoznaczny) i robota w tekturowym kasku i ortalionowej kurtce ktorzy podczas spaceru w parku zostali zaatakowani przez psa... efekty po prostu wymiataja ( zwlaszcza wnetrze sith infiltrator) a pojedynek na miecze miedzy sithem a jedi w flanelowej koszuli z facetem uprawiajacym jogging w tle jest chyba lepszy od duel of the fates. ciekawe czy napisy w stylu "wolny tybet" tez pochodza z epoki exara kuna niby mial byc film mroczny i ciekawy a wyszlo... no wlasnie CO???!! jesli to miala byc parodia to bardzo kiepska.... TFU(!)RCY TEGO GNIOTA POWINNI SIE WSTYDZIC i przeprosic wszystkich fanow. w skali 1- 10 daje 0. ŻAŁOSNE!!!!
za co mają przepraszać. Że zrobili sobie parodię?
Nie no, sorki, ale to chyba nie jest dobry powód. Poza tym niektórym film się spodobał.
ze zarowno pokazując trailer i wypowiadając sie na czacie wprowadzili wszystkich w błąd czyli po prostu KŁAMALI mówiąc ze film nie bedzie błazenadą ( co zarzucali np mąderkowi) . mogli od razu napisać ze robią parodie to uczucie zawodu byloby mniejsze bo ja po prostu czuje sie OSZUKANY
battledroid napisał:
ogladalem wczesniej trailera i zastanawiam sie czy przypadkiem to nie jakas zgrywa....
-----------
No to żeś się, k****, dobrze zastanawiał! NO!! Wreszcie ktoś zalapał!........... TAK... to zgrywa...
ale filmu innego już nie pokażą
-w skali 1- 10 daje 0. ŻAŁOSNE!!!!
-----------
w 100% się z Tobą zgadzam
I czemu tak niechlujnie? Szczególnie sie to tyczy muzyki pod napisami początkowymi... Rozumiem że trzeba było Main Title zapętlić, ale to naprawdę da się zrobić płynie, prawie nie do wysłyszenia....
...jeszcze się zapytać czemu wszystkie "przemówienia" mają szum w tle? Nawet jeśli były nagrywane mikrofonem wbudowanym w kamerę, to i tak można się ich prawie całkowicie pozbyć.
Zacznijmy od początku... nie rozuiem, jak możnabyłoby odrzucić takie fajne sceny, które były w trailerach I do tego ten napis SITH na hełmie tego gościa... każdy głupek skumałby się, że to jest sith A te dwuwymiarowe statki, asteroidy i kamień (który był w rzeczywistości pomniejszoną wersją asteroidy ) Kiedyś myślałem, że moje miecze świetlne (efekty) są do kitu... To wszystko nic w porównaniu do ubioru Jedi Skąd go wziął? Z lumpexu???
"Moim powołaniem jest Ciemna Strona Mocy"
WoW! Najpirw był good, a nagle ni stąd ni zowąd bad man...
Więc...
3 minuty tekstów, minutka lotów, kilkanaście minut spacerowania (ten temat miłosny z ep2 w ogóle nie pasował do tego "spacerku"), dziwny pojedynek (myślałem, że to mi wychodzą najgorsze )... ogólnie ŻENADA!
P.S: czemu ten robot-sith nie rozwalił tego pieska? W końcu stanął na jego drodze, nie??
P.S2: Pojedynek Jedi-Sith, a tu przebiega joggista - jakby nigdy nic
Krypta...
Zapowiadana jako promyczek nadzieji dla Fanów, miała pokazać że Polak tez potrafi...
No cóż pokazała że Polak potrafi skopać sprawe to jedno co pewne...
Osobiście mam wrażenie że autorzy Krypty planowali naprawde zrobić świetny i poważny film ale w pewnym momencie coś nie wyszło i przerobili to na coś co miało być parodią. Oczywiście moge się mylić i może naprawde miał być to zart ale w takim wypadku żart dość kiepski. Moznaby sie zastanawiać czy ten zart nie był "kopaniem leżącego" gdyz Polskie fan Filmy "leżą" niemal na całej linii ale tą kwestie mozna pominąć. Narazie najwazniejszą kwestią jest to czy naprawde to miała być z założenia parodia. No cóż jeśli nie to lepszym rozwiązaniem byłoby ogłoszenie śmierci projektu i danie sobie luzu. Jeśli tak to ów żart był dość sadystyczny no i jak dla mnie kiepski. Moim zdaniem fanfilm nawet jako parodia jest żenujaco słaby... kto wie może gdyby był zapowiadany na parodie to lepiej bym go przyjął ale po tym jakie nadzieje twórcy budzili w Fanach nie należy sie spodziewać ciepłego przyjęcia ich "dzieła"...
Strider napisał:
kto wie może gdyby był zapowiadany na parodie to lepiej bym go przyjął ale po tym jakie nadzieje twórcy budzili w Fanach nie należy sie spodziewać ciepłego przyjęcia ich "dzieła"...
-----------
Bardzo możliwe. Przynajmniej w jednym przypadku się to sprawdziło.
Bogdan Pawłowski nie kandyduje w tym roku na prezydenta. A szkoda, bo byłyby jaja. Tym samym jednak imć Pawlowski odarł mnie z możliwości ciągnięcia łacha, jak się potocznie mówi, przez co w zasadzie nie mam ostatnio z czego się śmiać...
Tym niemniej wszedłem do tego wątku i zachęcony komentarzami kilku osób, ściągnąłem i obejrzałem "Kryptę".
I już nie żałuję, że Pawłowski nie kandyduje.
Na początek cztery minuty napisów. Naprawdę solidnie się uśmiałem, gdy usłyszałem, że muzyka się zapętla, a wprowadzenie ciągnie się i ciągnie... parę razy myślałem, że to koniec. Ale nie. Ciągnęło się dalej. Tak nawiasem mówiąc to w obowiązującym tłumaczeniu jest "Mroczny Lord Sithów", a nie "Mroczny Lord Sith", ponadto imiona i nazwiska z SW też się w większości przypadków odmieniają (Organa, Chewbacca). Poza tym stylistyka wymaga, aby słowo "niestety" tudzież "Solo" nie pojawiało się w jednym zdaniu częściej, niż raz. PWN wydało kiedyś słownik synonimów i o ile się nie mylę, co jakiś czas go wznawia... ale mniejsza z tym. Cztery minuty filmu minęły, ja wesoły i optymistycznie nastrojony, oglądam dalej.
I znów zdycham ze śmiechu, kiedy widzę ten hełm z podpisem "Sith". Czysta parodia. Nie ma sensu przedstawiać charakterystyki postaci, wystarczy ją podpisać i już wszystko jasne. Instynktownie oczekuję, że pojawią się ludzie w hełmach "Jedi"... kiedy obok naszego Sitha ukazuje mi się spawacz. Nie czepiam się efektów, bo jasne, że to fanfilm, ale naprawdę, analogia do Robocopa nasuwa się sama. Natomiast odsuwanie asteroidów Mocą było już maksymalnie jajcarskie. Tutaj jednak niestety dały się zauważyć pierwsze błędy w sztuce. Te istotne. Przede wszystkim aktor nie wszedł w rolę, bo najzupełniej prywatnie poprawia sobie kołnierz. Niedopuszczalne, tak na scenie, jak i w filmie. Również fonetyczne czytanie słowa "Sith" woła o pomstę do nieba, bo to nie ma już nic wspólnego z parodią, raczej z brakiem przygotowania. No i przypominam, że to słowo się odmienia... w ogóle mówi się "Mistrzu", nie "Miszczu", w którymś spocie wyborczył słyszałem ostatnio "Szczał w dziesiątkę"... mroczne midichloriany mogłyby być wesołe, gdyby robocop tak poważnie o nich nie mówił. W ogóle jest on trochę za poważny jak na parodię... ale to nic. Jedziemy dalej. Co oznacza zdanie "Dodatkowa siła w stronę mroku"? Bo to chyba nie po polsku... całą tę scenę ratuje wlewanie sobie midichlorianów, niczym dawanie w żyłę. Chociaż to też miało potencjał komediowy, a nie zostało wykorzystane... a gdy Sithowie wyszli z Infiltratora, i zaczęli machać tym śmiesznym przyrządem, wygądali trochę jak japońscy turyści... spotkałem kiedyś takich na Wawelu, robili mi zdjęcia. Ale mniejsza z tym. Uśmiałem się natomiast setnie, gdy zobaczyłem przechodniów w tle i przebiegającego obok psa, któy zaczął rzucać się na Sitha... jedno wielkie pianie. Do tego dochodzi bolesna dosłowność... Sith ma na szyi klucz, a Robocop się go pyta, czy nie zapomniał klucza. Potem zbliżenie a`la dogma (czytaliście manifest dogmy? Bo parę razy miałem takie wrażenie...), potem zmiana ujęcia a`la Lucas, czyli klucz z szyi teleportuje się do ręki. I boleśnie sztuczne stwierdzenie: "Jestem mrocznym lordem Sith". Powoli przestawałem się śmiać i zaczynałem płakać.
Ale potem znowu wpadłem w spazmy śmiechu, widząc statystę (?), który solidnie wymiękał z tego, co się działo na planie. Widać nie tylko ja mam wesoło.
Tym niemniej nie do końca rozumiem ujęcie nóg Sithów. Co ono wnosiło do fabuły? Bo widz mógłby pomyśleć, że filmujecie nogi, aby nie pokazywać osób postronnych, któych nagle się zrobiło pełno...
Ale potem znów japońscy turyści, Sith filmuje rzeźbę przy motywie Across the Stars. Zakochał się? Znowu scena z potencjałem komediowym i znowu zbyt poważnie potraktowana... aktorzy zachowują się prywatnie, trochę to zgrzyta. Potem patrząc na latarnię Sith mówi, że strona mroku wyssała życie z planety... no cóż, o tej porze latarnie nie swiecą... "i można udawać, że można na spacer wyjść..."
Ale z "zagłębili ciemną stronę" piałem przez 5 minut.
Kiedy się uspokoiłem, usłyszałem, jak mistrz mówi do ucznia "Proszę". To jakoś nie po Sithowemu... poza tym znów widać cień kamerzysty, znów przychodzi mi na myśl dogma... Jeszcze kilka słów o akcji kamery, skoro już o tym mówię. Przy łażeniu po plenerach kamerzysta nieśmiało zwraca uwagę na rzeźbę z obręczy, by po chwili nabrać pewności i zrobić chamskie zbliżenie. Widz już wiedział, że to jest istotne, nie trzeba było go tak bezpośrednio uświadamiać.
Ale plenery ładne, nie powiem.
Tylko czemu kamera zamiast aktorów, filmuje trawnik?
A jak już Sithowie szli tym tunelem, który tunelem nie był (inspiracje Schulzem?), to kilkukrotnie mijali te same napisy. Kręcili się w kółko?
Ale i tak rozwaliła mnie maryśka namalowana na jednym ze słupów i wręcz genialny "wolny Tybet". Takiego piania nie miałem od dawna (znaczy od wczoraj).
A zabiła mnie scena, w której Sith idzie w stronę kamery, i po chamsku pada na niego cień osoby filmującej. Musicie uwielbiać dogmę i von Triera bardziej, niż ja... przenosić ją do SW... śmiały wyczyn.
Acha, i czemu Sith co rusz zdejmuje i zakłada hełm? I dlaczego żuje gumę?
Ale jak wpadł mistrz Jedi, to mnie rozbroiło już maksymalnie. Myślałem, że już nic mnie nie zdziwi. Najpierw Sith wkłada klucz do krypty w zasadzie 3 razy, dzięki ujęciom a`la Lucas. A potem on. Co za fryz! Co za kimono! Parodia Jedi jak nic! (pomijam kilka błędów, takich, jak długie nakładanie hełmu czy fakt, że miecz się najpierw zapalił, a potem usłyszeliśmy, jak się zapala...) I ta wyuczona kwestia, dłuższa, niż napisy początkowe, wyrecytowana z bolesnym brakiem zaangażowania... zaczynam powoli mieć poważne obawy, że ten film był w zamierzeniu ambitny, tylko dużo błędów w sztuce się wcisnęło... Jedi i Sithowie gadają ze sobą, jak ziomale na podwórku... widzę inspiracje "Hip-hopową pralnią". Chamsko dogmatyczne było ujęcie, w któym widać cienie walczących (a`propos, miecze świetlne nie powinny rzucać cieni), a zaraz za nimi cień kamerzysty... walki natomiast na pewno oparliście o "Dziennik Bridget Jones 2". Dodatkowo pentagram w tle i dźwięki z Jedi Outcast... znów czuję, że oglądam parodię. Ten biegnący za robocopem człowiek mnie zabił i to po dwakroć. Ostatnie dialogi były jednak do bólu sztuczne, mistrz Jedi jest po prostu aktorskim ewenementem w tej dziedzinie. Ja bym mu zabronił mówić...
No i napisy końcowe, mocno zdarthyzowane (catering - Darth Żabka). Powyższe wrażenia rejestrowałem w zasadzie na bieżąco. Teraz podsumowanie. Jeżeli film miał być parodią fanfilmów, to wyszedł trochę zbyt poważnie. Jeśli miał być poważny, to wyszedł zbyt żenująco. Jeśli miał być parodią von Triera, to gratuluję odwagi. Nie podejmę się oceny filmu, gdyż można ją wywnioskować na podstawie opinii na górze, poruszę jeszcze tylko dwie sprawy:
1) Żeby brać udział w filmie, trzeba wczuć się w rolę. Tylko tyle i aż tyle.
2) Jak nagrywacie dialogi, to nałóżcie na mikrofon pończochę. Usuniecie większość trzasków z otoczenia.
I tyle. Ubawiłem się setnie, chociaż nie jestem przekonany, czy o to chodziło twórcom...
Po obejrzeniu trailerów myślałem, że to będzie coś...
Lecz gdy zobaczyłem film myślałem, że się pomyliłem przy ściąganiu.
Lord motocyklista(z fajnym napisem na czole), spawacz z ruchami robocopa i stary hipis niemiejący gustu co do stroju.No i oczywiście prawie nieskończenie trwające napisy!! Przeczyta to tylko ten "kto zagłębił ciemną stronę"
Zapraszam wszystkich serdecznie do odwiedzenia odnowionej strony WWW Dark Side Films - http://darksidefilms.prv.pl
Oprócz odnowionego designu dodaliśmy galerię Selectów, dział konkursowy i zajawkę wydania DVD filmu.
to oglądając galerię zaczyna mi się zdawać (pewnie źle ), że "Krypta" nie została jeszcze wydana. Pozwoliłem sobie też zauważyć, że w trailerach, jak i w pierwszej galerii na stronie jest napisane"Krypta", a już w drugiej jest napisane "Krypta Exara Kuna". Wgląda więc to tak, jakby panowie zrobili parodię swojego własnego filmu i pokazali tylko ją. Prawdopodbie się mylę, ale takie jest moje pierwsze skojarzenie.
udało mi sie obejzec całą krypte dawno sie tak nie uśmiałem. nie mam pojecia czy efekt był zamierzony czy nie ale leżałem ze śmiechu na ziemi
aktorzy- żenada
scenariusz- mega żenada
reżyseria-**********************
Wiecej nie chce mi sie pisac bo szkoda energi zeby naciskac klawisze kiedy komentuje sie takie gówno Trzeba byc naprawde ostro popie***** zeby zrobic cos takiego (i bynajmniej slowo popie***nie ma tutaj ani pozytywnego ani negatywnego znaczenia
)
Biore udział w konkursie na 100%!!!Poprostu musze miec dvd
Pogratulujcie mi Obejrzałem całą Krypte! Na początku myślałem że film to po prostu same napisy a potem jak zobaczyłem hm.. no powiec my ruiny sith to po prostu spadłem z krzeszła. A ten mały czarny potór to jakaś ciemna zjawa sith?
Moja ocena to: 1/10 po prostu totalna żenada!
wpadłam obejrzeć film i spać, zeby to przemyśleć. rano obejrzałam raz drugi, ale tak jakby uważniej. i co? zabrakło mi tych policjantów z końcówki montypythonowskich poszukiwań Graala ( ) i animowanych przerywników, gdzie bohaterowie podczas wedrówki przez labirynt wpadają do jakiś dziwnych "trzewi" i jeszcze wychodzą studzienką kanalizacyjną (ah, krypta Exara Kuna!
). jeśli miało to śmieszyć - tak, było poleffkowe, a jeśli to coś poważnego - tak, było poleffkowe
czekam na część drugą "Darth Droidthor: Sens (tej całej/ w tej całej) Krypty/cie według Exara Kuna"
Tak sobie czytam i nie mogę ze śmiechu.
Wyjaśniam. Omawiacie nie CHYBA dwa różne filmy, ale NA PEWNO dwa różne filmy. Obejrzyjcie dokładnie stronę twórców, pomyślcie i wyluzujcie.
Tytuły stosowane naprzemiennie (KRYPTA i KRYPTA KOGOŚTAM) to nie niechlujstwo ale celowy zabieg - nazewnictwo dotyczy dwóch różnych produkcji. Galeria zdjęć 1 dotyczy flmu KRYPTA, galeria 2 parafilmiku KRYPTA KOGOŚTAM.
KRYPTA KOGOŚTAM to "dzieło" w całości zrealizowane na poznańskiej Cytadeli (a nie w całej Polsce) w jeden, góra dwa dni (a nie w 5 miesięcy) w konwencji Eda Wooda czy raczej konwencji poznańskiej grupy Plan 9, zresztą przy współudziale tejże grupy. Jego wykonanie to nie wypadek przy pracy ale celowy zabieg. Jest to filmik wyprodukowany ewidentnie jako forma kontrowersyjnej wprawdzie, ale jednak promocji działającej na zasadzie "czy wszyscy już nas zjechali, jeśli tak to pokażmy prawdziwe oblicze (tu: KRYPTA właściwa) a wy chamy patrzcie i podziwiajcie".
Kiedy KRYPTA właściwa się pokaże nie mam pojęcia, ale oczekuję, że zaskoczenie będzie duże (in plus).
Zagadka dla myślących: dlaczego w galerii 1 we fragmencie scenariusza zamazano nazwiska bohaterów? Przecież to nie archiwa Pentagonu. I dlaczego tenże fragment scenariusza nie zgadza się nawet z koncepcją pokazaną w KRYPCIE KOGOŚTAM?
Pozdrawiam
...się nad tym zastanawiałem, bo jest tu dużo sznurków wpuszczonych w wodę, a kręcenie szturmowców, Boby Fetta i innych podobnych rzeczy, które mieliśmy okazję obserwować w trailerze, w zasadzie mija się z celem, film wręcz się prosi, żeby go nakręcić. Dziwi mnie też milczenie Mike`a i Polish Outpost, bo przecież w trailerach wykorzystano zbroje szturmowców, ciekawi mnie, czyje... Też sądziłem, że KEK to podpucha, i cały czas tak sądzę, bo wydaje mi się, że efekt był mimo wszystko niewspółmierny do środków, jakimi chciano go osiągnąć. Jedyny feler polega na tym, że autorzy na Holo przyznali osobiście, że innego filmu nie ma i nie będzie. Niby nas już nauczyli, że nie wolno im ufać, ale mimo wszystko czegoś w tym wszystkim brakuje...
Nie wiem kto to nakręcił (chyba jednak wiem) ale nigdy nie widziałem brzydszego dziwadła. Krypta to gówno. I przykro dodać że to polskie gówno.
Moja ocena = -1 (bardzo zasłużona)
Spóźniłeś się o 12h
A kto to nakręcił wg Ciebie?
No tak to ty jesteś jednym z twórców.Nie czytałem wszystkich postów. Przykro mi ale nie podoba mi się wasz film, bardzo mi się nie podoba. Trailery były bardzo fajne wręcz zajefajne. Ale sam film ..... wzbudziliście takie nadzieje - że jednak można i to w Polsce. Bardzo się zawiodłem
...no to żadne "chyba", bo to oczywiste, że Darth Azathoth jest jednym z twórców. Po prostu myślałem, że domyślasz się czegoś więcej...
Nie ma tematu