
Dziś pytanie o wypowiedź z „Ataku klonów” i odpowiedź o psach.
P: Czy C-3PO wrzeszczy na arenie „Gińcie Jedi, gińcie” czy „Gińcie, psy Jedi”?
O: C-3PO krzyczy „Gińcie, psy Jedi!” A sam pomysł psów w galaktyce bynajmniej nie jest nowy. Pojawił się dwukrotnie w adaptacji powieściowej Nowej Nadziei Fostera. W drugim rozdziale, gdy Luke zmierza na stację Tosche, by powiedzieć swym przyjaciołom o bitwie kosmicznej ponad nimi, znajduje się opis sennego miasteczka Anchorhead.
Z dali dobiegło szczekanie psa, jedyny znak życia do chwili, gdy na drodze pojawiła się samotna stara kobieta, szczelnie okryta metalizowanym, chroniącym od słońca szalem.
(strona 20 w wydaniu Amberu, tłumaczenie Piotr W. Cholewa)
Potem, gdy Luke odlatuje z Mos Eisley na pokładzie „Sokoła Millenium”, przez chwilę wspomina psa, którego kiedyś miał. Ale nie jest on jedynym, który posiadał to zwierze. W powieści Lando Calrissian i Ogniowicher Oseona Smitha dowiadujemy się, że Lando jako dzieciak miał psa, zanim nie rozjechał go poduszkowiec.
Jajestem2015-12-07 14:09:03
Gdzie można wysyłać takie pytania, też parę mam?
Darth Starkiller2015-12-07 02:02:05
Wiemy już, że w Galaktyce są psy... a co z kotami? ;)
Mistrz Seller2015-12-06 23:30:01
Peter_D >>>> Może to był lewicujący... to znaczy lewitujący pies i walnął w niego śmigacz. Albo po prostu miał lać deszcz i śmigacze nisko latały.
Rif_2015-12-06 21:14:17
Przynajmniej nie miał kota :]
Mistrzyni Victoria Luna2015-12-06 15:24:16
Psia dup*... :/
Gracu9992015-12-06 10:23:21
Od dziś Luke dla mnie nie jest tym samym Lukiem... To już całkiem inna postać
Gracu9992015-12-06 10:22:32
Luke mial psa ale jaja xd
Peter_D2015-12-06 10:02:12
Pytanie, jak poduszkowiec mógł "rozjechać" cokolwiek? ;)