Okazuje się, ze także „Wojnach klonów” mogą budzić pewne wątpliwości wśród widzów. Stąd kolejne pytanie.
P: W animowanych „Wojnach klonów” pojawia się Qui-Gon uczący Anakina. Obaj stoją przed jakimś drzewem. Kiedy niby to się miało dziać? Wygląda jak jakieś „Infinities” patrząc na wydarzenia „Mrocznego widma”.
O: Mikroseria „Wojen klonów” dzieje się w starym kanonie, ale sposób w jaki przedstawiane są tam wydarzenia jest wyolbrzymiony, będący raczej kreskówkową interpretacją niż dokładnym odzwierciedleniem.
Mówiąc to, scena z Anakinem i Qui-Gonem ma zdecydowanie łatwiejsze wyjaśnienie, niż to, że dzieje się poza tym co widzimy na ekranie w Epizodzie I. Warto obejrzeć ją dokładnie, by dostrzec tam medytującego Yodę. Potem widzimy jak Qui-Gon zachęca Anakina by wszedł do drzewa pokrytego znakami, jak na Dagobah. To wcale nie musiało się wydarzyć, to tylko wizja jaką miał Yoda.
Slavek_82024-07-01 00:33:41
No rzeczywiście, trzeba mocno nie ogarniać, żeby nie zaczaić, że to jest tylko wizja. xD Ale jak ludziom nawet się wydaje, że Acolyte "psuje kanon"... to się nie dziwię, że nie ogarniają. ;>
SW-Yogurt2024-06-30 14:51:59
Ja nie wiem co ci ludzie oglądają i dlaczego w oderwaniu od tego co było wcześniej (m.in. pojedynek z Ventress) i co będzie za chwilę (spotkanie Rady, ale i pewność Obiego).
A swoją drogą odcinek 21 jest wyśmienity. Cud, miód i orzeszki w ilościach hurtowych. ~:)
Free artist2024-06-30 13:12:51
Przecież wiadomo, że to była wizja! Kto odpowiadał na to pytanie? Chyba pracownik z disneyowskiego luca$film$toryGroup, aby podkreślić jak nie ich produkcje (Disneya) są "niekanoniczne" XD
Przecież nawet 4-letnie dzieci to wiedziały. Gość musiał nigdy nie widzieć CW!