
Dziś bardziej pytanie o książki i ich wpływ na kanon.
P: Zarówno Expanded Universe jak i filmy trochę inaczej opisują kwestie powstania Gwiazdy Śmierci. W filmach wygląda na to, że Gwiazda Śmierci została zaprojektowana przed Epizodem II i prace nad nią trwały od Wojen klonów aż do okresu Imperium. W EU jest opisane, że została stworzona przez Imperium. Która wersja jest prawdziwa?
O: Obie są, dzięki elastyczności kanonu. Historia Gwiazdy Śmierci powstała w latach 90., bez wiedzy, że George Lucas użyje jej planów w prequelach. Ale nawet wówczas była to żywa, ewoluująca historia. Najstarsze źródła sugerują, że jej konstrukcja była przypisywana Wielkiemu Moffowi Tarkinowi, aczkolwiek nigdzie nie sugerowano, że on odpowiada za projekt inżynieryjny. Tę rolę dostał Bevel Lemelisk, po raz pierwszy opisany w dodatku do RPG D20 Galaxy Guide 5: Return of the Jedi.
Trylogia Akademii Jedi (1994 – 1995) Kevina J. Andersona dodała trochę mitologii do Gwiazdy Śmierci, poprzez dodatkowych naukowców, czy tajne miejsce konstrukcji zwane Otchłanią, gdzie testowano prototypy. Dzieci Jedi (1995) Barbary Hambly dodały do listy twórców, którzy mieli wpływ na projekt, profesora Nasdrę Magrody’ego. Planeta Życia (2000) Grega Beara wspomniała o pomyśle Raitha Sienara, zaś „Atak klonów” (2002) dodał do tego Geonozjan, czyli inżynierów Konfederacji.
Pytanie tak naprawdę polega na tym, kto co zrobił. Co ciekawe powstała wersja zdarzeń, która łączy wszystkie te wydarzenia i została przedstawiona w The New Essential Chronology. Pierwszą Gwiazdę Śmierci budowano dużo dłużej niż drugą. Z powodu na niespotykaną dotychczas skalę projektu i brak wiedzy, początkowo projekt wlókł się i nie rokował. Do tego dochodzą problemy z finansowaniem, materiałami, zasobami, brakami technologicznymi czy nawet sabotażem. To wszystko powodowało opóźnienia.
Więc projekt wymagał mniejszego nakładu pracy inżynierów, większego naukowców. Do tego stopnia, że nawet w pewnym momencie Tarkin kazał przestać pracować nad nim i zaczęto budować platformę testową w Otchłani, by lepiej zrozumieć naturę problemów z którymi przyjdzie im się mierzyć, a jednocześnie ograniczyć olbrzymie rosnące koszty. Dlatego całość zajęła prawie dwie dekady.
Potem jeszcze zaczęto dodawać kolejne elementy do tego, jednym z nich jest powieść Gwiazda Śmierci Micheala Reavesa i Steve’a Perry’ego, które dodają dodatkowe komplikacje i problemy związane z tym projektem.
K: Dodajmy, że „Łotr 1” i poniekąd „Andor” dodały również postać dyrektora Orsona Krennica, który w sposób aktywny zarządzał samą budową. To ładnie łączy się z tym, jak wcześniej przedstawiano Tarkina, który chwalił się projektem, ale kto inny fizycznie odpowiadał za prowadzenia go od początku do końca.
rebelyell2025-06-11 07:29:52
A nie zapominajmy jeszcze o flocie miniaturowych Gwiazd Śmierci, czekającej na Exegol XD
SW-Yogurt2025-06-10 09:23:17
Ha! I teraz wszystko się składa. Palpor, zgodnie z najstaszymi przeciekami, namaścił Tarkina do stworzenia Gwiazdy Śmierci. Ten dogadał się z Vaderem (który miał wlasne porchunki z Palporem). Pozatrudniali różnych Lamelisków, Magrodych, Sienarów, Krenników, Ersów, czy nawet Geonozjan; znaczy różne słupy, o których nikt niczego nie wiedział, no, może w legendach.
Trochę kasy poszło na makiety, resztę Tarkin przeputał and/or ulokował w tropikalnych księżycach (jeden ktoś mu sprzedał niejakiemu Landonisowi). Tych, którzy byli za bardzo pazerni się pozbyli się w międzyczasie. A gdy nadszedł odpowiedni czas jedną z makiety wysadził w powietrze syn wspólnika. Sam Tarkin ulotnił się jak sen złoty promem na jedną z własnych planet, gdzie doczeka wieczności wychodząc co jakiś czas z karbonitu.
Vader w drugiej, nieskończonej makiecie, ostatecznie pozbył się Palpora, który jednakże somehowereturnął. Sam wylazł z przebrania (które synuś spalił) i przez nikogo nie niepokojony cieszył się długim i szczęśliwym życiem pod palmami, popijając chłodne drinki.
Bo chyba nikt nie uwierzył, że jakąś panienka buchnęła plany całej DS, których pięciominutową analiza odkryła prostą drogę do zniszczenia przy pomocy torped z 1k kredytów? A sama DS była broniona przez 6 TIE, z których przetrwał akurat ten, którym latał tatko gostka, który wystrzelił torpedy?
Ta cała Gwiazda Śmierci to taki Miś, tyle że galaktycznych rozmiarów...
Darth HaRdCoRe2025-06-10 02:15:17
Nie ma żadnej Gwiazdy Śmierci. Zniszczenie planety spowodowała katastrofa górnicza. ;)
bartoszcze2025-06-09 12:03:21
Miał od tego ludzi, przecież nie wiedział nawet o istnieniu jakiegoś Erso ;)
SW-Yogurt2025-06-09 11:40:32
Ale kogo namaścił do kluczowych zadań, gdzie mu to mieli poskładać i na co znika kasa, to raczej powinien kojarzyć. Choć zaczyna wychodzić, że mógł się w tych tajnościach pogubić tak samo jak Luthen. Stąd wniosek, że stare pryki, to powinny na ganku w sloneczku siedzieć, ziołowe nalewki popijać i wnukom duby smalone prawić, a nie za zarządzanie się brać. Ech, te gwiezdnowojenne odniesienia do rzeczywistości... ~;)
bartoszcze2025-06-09 09:04:14
Przecież Palpor sam tego nie budował :)
SW-Yogurt2025-06-09 08:59:43
Jak było, tego nawet Palpor nie wie. ~:D
Nestor2025-06-09 08:42:52
Duzo byki w tym gmatwania orzez te wszystkie lata, dlatrgo nahlepiej przyjac po prostu Łotra 1 jako finakną wersję. Ale jak ktoa kocha legendyy i je kanonizuje to: Erso opracował laser, a Lemelisk mógł opracować sferę i funkcjonowanie stacji.
Hagan2025-06-08 12:34:21
Czyli już w legendach było pomieszanie z poplątaniem, wymyślili Lemeliska pewnie bez konsultacji z Lucasem, który pewnie i tak miał to wszystko w dupie, ale już potem w Ataku Klonów wymyślił Geonosjan. To już lepiej można było zostawić profesorka Lemeliska, Gwiazda Śmierci była dla ludzi i powierzenie projektu przerośniętym owadom byłoby głupotą. A Disney zrobił z Lemeliska dwie postacie, Erso i Krennica, ale też z dupy wyciągnął kryształy Kyber, których wcześniej nie było w uniwersum. Książka z Legend też do kitu, bo wynika z niej że istnienie szybu wentylacyjnego ujawnił... bibliotekarz z Gwiazdy Śmierci.