
Dziś tłumaczymy fragmenty „Ataku klonów”.
P: Czy Obi-Wan był świadom, że Shmi Skywalker umarła na Tatooine w trakcie wydarzeń „Ataku klonów”? No i co się stało z Clieggiem Larsem?
O: Można bezpiecznie założyć, że gdy Obi-Wan i Yoda decydowali się wysłać Luke’a na Tatooine w „Zemście Sithów”, doskonale wiedzieli, że Shmi nie żyje. Gdyby tego nie wiedzieli, prawdopodobnie wysłanie tam Luke’a byłoby jednym z najgorszych miejsc, by go ukryć przed Anakinem w całej galaktyce.
Z jakiś powodów Tatooine miało bolesne wspomnienia dla Anakina, czyniąc je miejscem którego Darth Vader będzie unikał, a tym samym idealną kryjówką dla Luke’a.
W „Ataku klonów” wiemy, że Obi-Wan był świadom koszmarów Anakina związanych ze śmiercią jego matki, oraz Yoda czuł „ból, cierpienie i śmierć”, gdy Anakin wyżynał Tuskenów. Gdy Obi-Wan kontaktuje się z Anakinem, dowiaduje się, że ten znalazł się na Tatooine, mimo czytelnych rozkazów, aby pozostał na Naboo chroniąc senator Amidalę. Jest całkiem prawdopodobne, że Anakin poinformował o śmierci swojej matki radę, gdy ta wypytywała go o powód wyprawy na Tatooine. Inną możliwością jest to, że Qui-Gon, którego głos słyszymy po tym jak Anakin wyrżnął Tuskenów, wspomniał o tym Yodzie.
Natomiast Cliegg Lars zmarł krótko po wydarzeniach „Ataku klonów”, po cierpieniach fizycznych i psychicznych (po porwaniu i śmierci Shmi Skywalker). W swoim bólu stracił chęć do życia i umarł z pękniętym sercem.
KOMENTARZE (15)