
Portal
Making Star Wars donosi, że otrzymał kilka nowych informacji na temat Epizodu VII ze źródła, które twierdzi, że podobno uczestniczyło w produkcji nowego filmu z Gwiezdnych Wojen. Poniżej prezentujemy nowe wiadomości w punktach.
Od teraz wszystkie informacje dotyczące fabuły Epizodu VII będą umieszczane jako
SPOILER. W celu odczytania proszę zaznaczyć niewidoczny tekst znajdujący się między tagami
(Spoiler), a
(Koniec Spoilera) pod każdym ze zdjęć lub kliknąć lewym klawiszem myszy na stronę, a potem nacisnąć CTRL + A.
(Spoiler):
Zniknięcie Luke`a - pomysł na to, że Luke zniknął natychmiast po zakończeniu parady zwycięstwa nad Imperium na Endor nie jest do końca prawdą. Przez dobre 10-20 lat po Powrocie Jedi Luke radził sobie całkiem nieźle. Kiedy rozpocznie się Epizod VII okaże się (czego dowiemy się prawdopodobnie z napisów początkowych), że Luke zaginął około 10 lat temu.
W miarę, jak długo Luke zaginął, zakładając, że rzeczywiście zaginął, 10 lat brzmi o wiele bardziej racjonalnie niż 30. Pojawiła się jeszcze plotka, że to właśnie złoczyńcy Epizodu VII (Inkwizytorzy) porwali Skywalkera i przetrzymują przez te lata. Jednak nie zostało to potwierdzone. Równie dobrze Luke może być na wygnaniu, niczym Obi-Wan i Yoda w Klasycznej Trylogii.
Powiązania do Hrabiego Dooku - wiele się mówiło o udziale aktora Benedicta Cumberbatcha w castingach do Epizodu VII. Okazuje się, że jego postać miała być potomkiem Hrabiego Dooku. Podobno jest to prawdziwa informacja. Co ciekawe, to powiązanie z Dooku zostało przesunięte na postać, w którą wciela się w Epizodzie VII aktorka Gwendoline Christie.
Zarówno Cumberbatch jak i Christie są aktorami, którzy z pewnością potrafią zagrać wyniosłe i szlachetne postacie. Wszystko zależy od tego jak zostanie to wplecione w fabułę filmu. Może się okazać, że zwrot akcji, kiedy dowiemy się, że postać Gwendoline ma jakiś związek z Dooku, będzie czymś więcej dla filmu niż tylko ukazaniem powiązania z rodziną Skywalkerów.
Leia i Huttowie - podobno we wczesnej fazie produkcji nad filmem pojawił się szkic, ukazujący księżniczkę Leię stojącą po środku kilku Huttów. Miała ubraną bordową sukienkę (w stylu politycznym) oraz była otoczona dwoma żołnierzami (podobno wyglądali jak połączenie rebelianckich żółnierzy z początku Nowej Nadziei ze strażnikami Naboo z Mrocznego Widma). Na zdjęciu wyglądało jakby Leia była na spotkaniu z Huttami. Na pewno nie wyglądało to jakby była w niewoli czy w wielkim niebezpieczeństwie. Jak na razie nie ma żadnych informacji o tym, czy szkic ma coś wspólnego z fabułą filmu po poprawkach Abramsa i Kasdana, czy po prostu prezentował wczesne pomysły dotyczące Epizodu VII czy przyszłych filmów.
Biorąc pod uwagę fakt, że animacja 3D Wojny Klonów wchodzi teraz w skład oficjalnego kanonu wraz z filmami, wiemy, że Huttowie mają własną Wielką Radę, więc nie było by to wielkim zdzwieniem gdyby Leia miałaby rzeczywiście spotkać się w takim gronie, niezależnie od tego czy w Epizodzie VII ukazano by jej jakiekolwiek zdolności dyplomatyczne, zwłaszcza jeśli istnieje jakiś rodzaj połączenia świadka podziemi z nowym zagrożeniem w filmie. Mogłoby naturalnie zastanawiać, jak Leia została by odebrana przez Huttów, ze względu na to, że Jabba zginął z jej rąk. Mogłoby to stanowić ciekawy wątek nowego filmu, powiązany z Klasyczną Trylogią. Jednak, jak informuje źródło tej plotki, może to był tylko wczesny koncept i jedynie szkic, który nigdy nie znajdzie się w finałowej wersji filmu.
George Lucas - główną wizją Lucasa dla fabuły Trylogii Sequeli było zabranie wątków nowych filmów z powrotem do początku. Przez początek należy rozumieć źródło Jedi oraz Sithów, a zwłaszcza jak to wszystko się zaczęło oraz jak pradawne siły wciąż wpływają na pewne sprawy. Luke miał przejść wyprawę, która zabrałaby go do genezy powstania zła w galaktyce. Niektóre z tych pomysłów silnie wpłynęły na historię, a szczególnie Epizodu VII.
Informacja ta nawiązuje do plotki o tym, że Epizod VII ma nosić tytuł "The Ancient Fear" (o czym pisaliśmy
tutaj>>>). Mogłoby to wyjaśnić jakie jeszcze niedokończone złowrogie aspekty pozostały w galaktyce po śmierci Vadera i Imperatora w Powrocie Jedi. Jako, że walki przeciwko wrogom takim jak neo-imperialni szturmowcy czy kosmiczni piraci, były by swoistym powrotem do staromodnej Gwiezdnowojennej przygody, same w sobie nie były by jednak zagrożeniem, które było by warte podjęcia przez Luke`a Skywalkera. Jednak, jeśli źródło zła, stojące za potęgą Imperatora Palpatine`a nadal by istniało, a do tego doświadczałoby pewnego rodzaju odrodzenia....stanowiłoby wtedy ostateczne wyzwanie dla Luke`a jako Jedi.
Endor - informator serwisu donosi, ze widział kilka szkiców, prezentujących drugą Bitwę o Endor. Podobno cała historia miałaby się rozpocząć po tym jak rebelianci opuszczają Endor, a wojska Imperium, wraz z nowymi złoczyńcami Epizodu VII, rozpoczynają atak. Mieliby zabić wiele Ewoków i co najważniejsze zabrać ze sobą pozostałościami Dartha Vadera, wliczając w to strój wraz ze spaloną maską i hełmem.
Podobno opisana historia ze szkiców nie jest w żaden sposób powiązana z Epizodem VII i takie sceny nie mają pojawić się w filmie. Prawdopodobnie szkice te miały nakreślić historię jaka mogłaby się rozgrywać między Powrotem Jedi a nowym filmem, aby wypełnić lukę nieznanych historii w kanonie.
Plotki te w pewien sposób nawiązują do informacji o tym, że Darth Vader powróci w retrospekcjach Epizodu VII, a także było dane zobaczyć nieoficjalny szkic, na którym widać było spalony hełm i maskę Mrocznego Lorda (informowaliśmy o tym
tutaj>>>). Jednak przy okazji informacji z planu w Puzzlewood, informatorzy donieśli, że Ewoki w ogóle nie pojawią się w nowym filmie.
Jeśli te szkice rzeczywiście były wykonane przez grupę konceptystów Lucasfilmu, prawdopodobnie nie były one ściśle związane z Epizodem VII a z innym projektem w uniwersum Gwiezdnych Wojen.
(Koniec Spoilera)