Znowu nadszedł ten czas w roku, na który wszyscy czekaliśmy, wreszcie odbyło się najważniejsze wydarzenie corocznych Star Wars Weekends odbywających się w parku Disney Hollywood Studios na Florydzie. "Taniec z gwiazdami Gwiezdnych Wojen" prowadzony przez niekonwencjonalnych konferansjerów Hyperspace Hoopla. Tegorocznym tematem głównym tanecznych wygibasów najważniejszych postaci Star Wars jest elektryzujący gatunek muzyczny jakim jest rock and roll:

Miłośnikom dobrego tańca przypominamy też poprzednie tańce z gwiezdnymi gwiazdami: edycja 2009 i 2010

W Stanach Zjednoczonych niezwykle popularne są tematyczne filmowe maratony organizowane przez kina. Powoli ten pomysł zadomawia się również w naszym kraju. Idea jest bardzo prosta: przez całą noc wyświetlane są wszystkie części jakiegoś popularnego cyklu. Jak donosi portal JoeMonster takich maratonów trzeba się wystrzegać jak ognia, bo można skończyć marnie. Poniżej przeczytacie o zgubnym wpływie Gwiezdnych Wojen na statystycznego pożeracza popcornu

Po trzynastogodzinnym maratonie ze Star Wars:

• Stwierdzisz, że astma to fajna rzecz i wszystko wskazuje na to, że odpowiednio sapiąc zdobywasz respekt wśród istot słabszych
• Po opuszczeniu kina mową Yody mówić zaczniesz
• Wstąpisz do oficjalnego klubu fetyszystów niewolniczego wdzianka księżniczki Lei. W ciuchy takie ubierzesz swoją dziewczynę i pod karą chłosty nakażesz jej zwracać się do siebie „pan Jabba” ew. „Wasza tłustość”
• Obijesz lico płytą chodnikową każdemu kto spróbuje Ci powiedzieć, że to Han Solo, a nie Greedo, strzelił pierwszy... Zaaaaraz, a może to odwrotnie było?;)

O wpływie innych filmowych maratonów przeczytacie tutaj.

Nadeszła pora na zaprezentowanie kolejnych odcinków komediowej serii skeczów ''Troopers''. W międzyczasie w sieci pojawiły się: odcinek szósty o magicznej sile improwizacji, oraz odcinek siódmy opowiadający o niewielkiej grupie Insurektantów.

Zamiast opisu odcinka ósmego proponujemy słaby żart: Przychodzi trandoshanin do lekarza i mówi "coś mnie boli w boku", a na to lekarz odpowiada "przepraszam, ale nie rozumiem po jaszczurzemu". To teraz już tylko śmieszne wideo:

Twórczość fanów miewa różne oblicza. Niektóre są wręcz nienaturalne. To oczywiście fotomontaż, ale na konwentach ta fryzura rządziłaby.

Inne zdjęcie zaś krąży po polskim necie. Czy prawdziwe, czy też fotomontaż? Tu już trudno jednoznacznie stwierdzić.