Quasi-prequel „Szturmowców Śmierci” nadciąga. „Red Harvest” bo o nim mowa, pojawi się w Stanach Zjednoczonych już w przyszłym miesiącu (w UK na początku 2011 roku). W pierwszej książce Joe Schreiber podążył trochę w kierunku popularnych obecnie w USA horrorowych mash-upów w stylu wydanej także w Polsce „Dumy i uprzedzenia i zombie” (autorstwa Jane Austin i Setha Grahame-Smitha). Zresztą sam Seth pozytywnie wypowiadał się tak o Szturmowcach jak i samym pomyśle połączenia horroru o zombich i Gwiezdnych Wojen.
Z końcem grudnia Schreiber powraca z nową powieścią, która zostanie wydana przez Del Rey w twardej oprawie. Na oficjalnej zaś zaprezentowano pełną okładkę książki, oraz pierwszy rozdział w postaci PDF.
Pierwszy rozdział można pobrać
stąd. Co ciekawe jego akcja dzieje się w roku 3645 przed bitwą o Yavin (czyli po książkach TORowych). Nie jest to też bezpośredni prequel do „Szturmowców śmierci”, a raczej historia związana z wirusem, który odegrał istotną rolę w tamtej powieści.
Na koniec blurb, który może zawierać pewne spoilery.
Czasy Starej Republiki są mroczne i niebezpieczne, rycerze Jedi walczyli z Lordami Sithów i ich bezlitosnymi armiami. Ale Sithowie mają swoje plany - jest między nimi Darth Scabrous i jego marzenie, które wkrótce stanie się przerażająco prawdziwe.
W przeciwieństwie do innych Jedi, którzy znaleźli się w Korpusach Rolniczych, Hestizo Trace posiadła szczególny talent do opieki nad roślinami. Wkrótce jej spokojna egzystencja pośród różnych gatunków roślin zostaje przerwana przez przybycie wysłannika Dartha Scabrousa. Czarna orchidea, którą Trace się opiekowała jest ostatnim składnikiem starożytnej formuły, która zapewni Lordowi Sithów to, czego bardzo pragnie.
Głównym celem jej stworzenia jest nieznany wcześniej wirus - nie zabijający, lecz przekształcający istoty. Powstają głodni i niepowstrzymani nieumarli, mający apetyt na mięso żywych, dowodzeni przez Lorda, obsesyjnie pragnącego władzy i ostatecznej nagrody: życia wiecznego bez względu na cenę, jaką przyszłoby mu zapłacić...
Temat na forum