Timothy Zahn to autor niezliczonej ilości książek ze świata Star Wars. Najlepiej znany jest ze swojej pierwszej trylogii o admirale Thrawnie, w której to po raz pierwszy pojawił się niebieskoskóry Chiss o nadnaturalnym talencie strategicznym. Parę lat później wydana została dobrze przyjęta dylogia „Ręka Thrawna” dziejąca się u schyłku
Ery Nowej Republiki, która na swój specyficzny sposób kontynuowała historię Chissa. W późniejszym czasie, wciąż za czasów starego kanonu (aktualnie określanego jako
Legendy), fani mogli przeczytać kolejne gwiezdno-wojenne książki jego autorstwa m.in.
„Poza Galaktykę" czy
„Rozbitków z Nirauan”. Nie na tych książkach kończy się dorobek autora związany z uniwersum Star Wars, ale to te pozycje przyniosły mu największą popularność.
Thrawn i Thrass na materiałach promocyjnych z „Thrawn Ascendancy: Lesser Evil”
Gdy „stary” kanon został zastąpiony „nowym” nie było wiadomo którzy twórcy powrócą do pisania powieści z tego świata. Już na samym początku nowego rozdania zwerbowany został
James Luceno i
John Jackson Miller, lecz na Timothy'ego Zahna musieliśmy czekać aż do roku 2017. Wtedy swoją premierę miał pierwszy tom nowej
trylogii o Thrawnie — tym razem osadzonej w czasach pomiędzy „Zemstą Sithów” a „Nową Nadzieją”. Zahn szybko poradził sobie z ukończeniem owej serii i właściwie zaraz po wydaniu trzeciego tomu
Del Rey poinformowało o rozpoczęciu prac nad kolejną serią,
„Dynastią Thrawna”. Jak można przeczytać w artykule na portalu
Polygon, „Dynastia Thrawna” może okazać się ostatnią serią o słynnym strategu. Tak autor odniósł się do ewentualnych powieści dziejących się po wydarzeniach z serialu „Star Wars: Rebelianci”:
„Mam nadzieję, że pojawi się szansa na napisanie książek w tej erze. Na ten moment to cała historia Thrawna, jaką chciałem opowiedzieć.”
— Timothy Zahn
Wszystko jednak wskazuje na to, że Thrawn nie powiedział jeszcze ostatniego słowa. Admirał może pojawić się w którymś z nadchodzących seriali, ale na dzień dzisiejszy nie wiemy co stało się z Chissem po finale czwartego sezonu „Star Wars: Rebelianci”. W ostatnich miesiącach pojawiały się pogłoski o tym, że bohater serialu o Rebeliantach, Ezra Bridger oraz Thrawn powrócą do kanonu za sprawą serialu „Ahsoka”. Jak pokazały ostatnie tygodnie, nawet mimo zapewnień o rzetelności źródeł, przecieki często okazują się nieprawdziwe, więc aktualnie powinniśmy zawierzyć słowom Zahna i przyjąć, że historia Thrawna jest tymczasowo zakończona. Nie na tym jednak koniec pomysłów Amerykanina.
W artykule możemy przeczytać o tym, że Timothy Zahn ma pomysł na historię osadzoną aż
1000 lat przed wydarzeniami z sagi! Disney i Lucasfilm bardzo asekuracyjnie podchodzą do rozwijania uniwersum o historie dziejące się przed filmową sagą. Dopiero po ponad 5 latach udało się rozpocząć inicjatywę związaną z erą dziejącą się około 250 lat wcześniej, a historie dziejące się przed Wielką Republiką to właściwie tylko parę opowiadań z antologii
„Myths & Fables” i
„Dark Legends” (chronologię tych opowieści można sprawdzić
tutaj). Niemniej jednak, Zahn ma koncepcję na taką historię — miałaby opowiadać o pewnej enigmatycznej broni, która pojawia się w serii „Dynastia Thrawna”. Czy Zahn dostąpi szansy napisania pierwszej kanonicznej powieści dziejącej się tysiąc lat przed sagą? Trudno uwierzyć w to, by od książek miało się rozpocząć rozwijanie tego okresu, ale nadzieja jest jednym z głównym motywów tego świata, więc może wystarczy mieć nadzieję.
KOMENTARZE (9)