
Ostatnio mieliśmy okazję zobaczyć
imperialne plakaty promujące serial "Star Wars: Rebelianci". Ich autorką jest Amy Beth Christenson, która
napisała kilka słów o tym jak powstawały. W tekst wkomponowany został kolejny obraz, który znalazł się w drugim numerze "Star Wars Comic".
Spędzam dnie tutaj, w Lucasfilmie, projektując postacie, środowiska oraz statki kosmiczne - i dostałam również fajne zadanie stworzenia sześciu imperialnych pocztówek, które pokazały się w internecie w tym tygodniu. (Zanim zaczęłam pracować nad "Rebels", byłam artystką koncepcyjną przy "The Clone Wars" i kilku grach LucasArts, w tym "The Force Unleashed").
Przy tej konkretnej serii obrazów artyści z ekipy mieli dowolność w projektowaniu. Jedyną wytyczną było to, że mają przedstawiać proimperialną propagandę, a styl ma przypominać plakaty z lat 40. XX w. Jestem wielką fanką tego okresu historycznego, tamtejszej sztuki (nie wspominając o "Gwiezdnych Wojnach"), więc wielką radość sprawiło mi na tamtym etapie wymyślanie różnych projektów. Większość z wczesnych szkiców wpasowywała się w styl "Rebeliantów" i ich ery, inne z kolei nie za bardzo - nie mogłam się oprzeć, by nie zrobić własnej wersji Loose Lips Sinks Ships [dosł. "Paplanie zatapia statki", amerykański idiom z II wojny światowej - przyp. tłum.], z "Egzekutorem" rozbijającym się o drugą Gwiazdę Śmierci. Ale przez większą część stan galaktyki w serialu jest bardzo podobny do naszego świata z ubiegłych dekad, więc istnieje wiele rzeczy, z których można czerpać. Na przykład Imperium nie polega już na klonach, więc jednym z głównych motywów jest zaciąg do wojska. Dodatkowo nie chce, aby lokalne systemy gwiezdne zaczęły się buntować, więc na plakatach siły imperialne są heroizowane.
Z wczesnych szkiców wybrano sześć projektów. Ponieważ były one ledwo miniaturkami, to kolejną fazą było narysowanie każdego plakatu, aby stały się finalną, świeżą wersją w wysokiej rozdzielczości. Kolory użyte na plakatach były ważne - musiały być zimne i imperialne, ale też trochę starodawne. Trochę je wyregulowano, a żeby wzmocnić efekt, dodano warstwę z efektem ziarna. Poza tym, musiano naprawić parę rzeczy; plakat z imperialną flotą w pierwotnej wersji zawierał prom klasy Lambda, ale to niezbyt pasowało do czasów "Rebeliantów", więc został zastąpiony nowym okrętem z serialu. Jednym z moich ulubionych jest ten, który ukazuje Inkwizytora; jest postacią, na której pojawienie się naprawdę czekam i myślę, że fani będą nim podekscytowani.
Każdy plakat stanowi zajawkę tego, co pojawi się w serialu. Mimo że projekt został uproszczony na potrzeby obrazków, to większość z tego, co tam widzicie, zostało wzięte bezpośrednio z ostatecznych wersji prac koncepcyjnych. Niech da to Wam do myślenia...
Swoją drogą, warto nadmienić, że szczęśliwcy, którzy dostali fizyczne kopie pocztówek, otrzymali je w
specjalnej kopercie, na której znajduje się informacja, że nadawcą jest znana z EU Komisja Utrzymania Nowego Ładu (ang. The Commission for the Preservation of the New Order, w skrócie COMPNOR). Może to być wskazówka, że również pojawi się w serialu.
Zapraszamy do dyskusji na
forum.