Christopher Ford, jeden z twórców serialu „Skeleton Crew” rozmawiał o nim z
Empire Online. Choć nie zdradził szczegółów, rzucił pewne światło na ten serial.
Powiedział, że
Kathleen Kennedy tłumaczyła im stare filmy wytwórni Amblin, przy tworzeniu których nigdy nie myślano o nich jako filmach dla dzieci. Po prostu tak się złożyło, że grały w nim dzieci. Stawka jest wysoka, realistyczna i wszystko jest możliwe, więc dzieciaki myślą, że są w „Andorze” – twierdzi Ford.
Wtóruje mu
Jude Law, który mówi, że te dzieciaki są narażone na niebezpieczeństwo, potrzebują przewodnika i tak przez cały czas. Zaś ludzie których spotykają po drodze, cóż będziemy kwestionować ich intencje. Nie wypowiedział się, czy jego bohater jest miły czy nie. Stwierdził tylko, że będziemy chcieli by dzieciaki dotarły do domu i nic im się nie stało, ale jak się zna prace Chrisa i
Jona Wattsa, to się będzie wiedzieć, że dzieciaki nie będą bezpieczne.
Law dodaje, że będziemy oglądać galaktykę z jej podziałami, bohaterami, czy niebezpieczeństwami oczyma dzieci. I jego zdaniem to jest genialne.
Z kolei
Jon Favreau powiedział, że bardzo mu się podobało oglądać reakcję Kathleen Kenendy na propozycję, jaką składali Watts i Ford.
Powiedział także, że każdy odcinek będzie mieć inny ton. Już ćwiczyli to w „The Mandalorian”, gdzie reżyserzy nadawali klimat swoim odcinkom. Zaś ekipa, którą zgromadzili Watts i Ford jest jeszcze bardziej zróżnicowana artystycznie. Każdy z odcinków ma swój własny styl.
Dla Favreau „Gwiezdne Wojny” to nie jest jeden gatunek, w końcu Lucas sam korzystał zarówno z westernów, filmów o II wojnie światowej czy filmów o samurajach. „Wojny klonów” jeszcze częściej sięgały po inny rodzaj kina. Favreu mówi, że to jest jedna z tych rzeczy, które go trzymają przy serialach gwiezdno-wojennych, fakt, iż może próbować ciągle nowych rzeczy. A on nie lubi rutyny.
Dodał także, że póki coś ma estetykę „Gwiezdnych Wojen” może eksplorować przeróżne kierunki. I to doskonale było widać na panelu na Celebration, gdzie pokazano wszystkie zwiastuny, tak różniące się od siebie.
W serialu występują: Ravi Cabot-Conyers, Kyriana Kratter, Ryan Keira i Robert Timothy Smith. Bespin Bulletin twierdzi, że pojawi się tam także
Marti Matulis, który zagrał wcześniej pirata Vane’a w trzecim sezonie „The Mandalorian”. Podobno ma wrócić do swojej postaci.
Bespin dodaje też, że w roli rodziców dzieciaków, wystąpią Tunde Adebimpe („Rachel wychodzi za mąż”, „Perry Mason”) oraz
Kerry Condon („Rzym”, „Duchy Inisherin” za które była nominowana do Oskara). Oboje mieli też rólki w „Spider-man: Homecoming” Wattsa. Ich postacie mają szukać dzieci na własną rękę.
Serial zadebiutuje na Disney+ jeszcze w tym roku.
KOMENTARZE (7)