Cięć w Disneyu ciąg dalszy. Tym razem trafiło na Industrial Light & Magic. Jak donosi Variety, Lucasfilm zamyka swoją spółkę córkę w Singapurze. Dotychczas zajmowała się ona głównie efektami specjalnymi (ILM), a także animacją. W związku z tą decyzją prace straci 300 osób.
Pracownicy staną przed wyborem, albo dostaną odprawę, albo firma pomoże im się przenieść do innej lokacji (np. Londyn, Vancouver, Mumbaj, San Francisco czy Sydney). Warto dodać, że optymalizacja kosztów zaczęła się już jakiś czas temu. W 2021 sprzedano budynek, który był siedzibą Lucasfilmu w Singapurze. Budynek otworzono w 2013, przypominał Piaskoczołg, o czym pisaliśmy tutaj.
Studio w Singapurze powstało w 2004 roku. Lucasfilm z jednej strony chciał pozyskać talenty z regionu Azji wschodniej i Pacyfiku, z drugiej George Lucas i Dave Filoni stworzyli specyficzny model zmianowej pracy nad animacjami, takimi jak „Wojny klonów”. W USA w dzień obrabiano materiał, który z ich punktu widzenia, w nocy przygotowano w Singapurze. A następnie Singapur nanosił poprawki i kontynuował pracę wg wytycznych.
Choć początkowo działało tam bardziej Lucasfilm Animation, obecnie jak twierdzi Joel Aron, nad animacją pracuje się głównie w siedzibie w San Francisco, albo coraz częściej zdalnie z domu. Zamknięcie studia w Singapurze nie spowoduje żadnych zmian w harmonogramie kolejnych sezonów „Parszywej zgrai” czy „Opowieści Jedi”.
Model produkcyjny wdrożony przez Lucasa już dawno nie funkcjonuje. Singapur w Azji jest raczej prestiżową lokacją (drogą), co nie sprzyja optymalizacji kosztów. Poza „Wojnami klonów” w studiu w Singapurze powstawały częściowo seriale „Rebelianci” i „Ruch Oporu”, a także film „Strange Magic”.
KOMENTARZE (6)
Leslye Headland rozmawiała z podcastem Dagobah Dispatch na temat serialu „The Acolyte”. Pojawiło się tam kilka ciekawostek.
Reżyser i scenarzystka wspomniała, że póki co będzie to najwcześniejsza historia gwiezdno-wojenna zrealizowana aktorsko. Zmierzch Wielkiej Republiki prowadzący do ery prequeli George’a Lucasa. To okres w którym Jedi są u szczytu swojej potęgi, ale to także czas który jest bardzo sporym wymaganiem twórczym, bo będą to „Gwiezdne Wojny” bez wojen. To właściwie doprowadziło do tego, że Leslye musiała znaleźć odpowiedź na to, jak ten serial ma nas zaciekawić. Stąd pomysł, by ukazać w nim perspektywę złoczyńców. Takich, którzy używają Mocy, ale nie boją się ciemnej strony, a przede wszystkim unikają sankcji jakiejś większej instytucji, jaką w tym wypadku są Jedi. W tym kontekście będzie to bardzo gwiezdno-wojenny serial, o wyjętej spod prawa grupie walczącej przeciw instytucji.
Jednocześnie Headland dodaje, że ci którzy oczekują że zobaczą Jedi, nie mają się co martwić. Będzie ich całkiem sporo. Więcej niż w jakiejkolwiek wcześniejszej historii aktorskiej. Do tego dojdą bohaterowie moralnie niejednoznaczni i akcja. W tym wypadku Leslye wydaje się być bardzo pewna siebie, twierdząc, że to nie będą sceny akcji jakie zobaczymy w innych serialach.
Wspomniała także, że jak zobaczyła „Hana Solo” i występ Joonasa Suotamo, zapragnęła by zobaczyć go jako wookiego Jedi, w dodatku wykorzystać go w walkach. Więc zaczęła eksplorować temat i starać się lobbować ten pomysł. Neil Scanlan bardzo szybko to podchwycił. Podobał mu się pomysł, by wookiee miał zgoloną część głowy. Leslye dodała, że zawsze, w przypadku wszystkich postaci wpierw pracuje nad projektem. Tak samo było w przypadku Kelnacca. Swoją drogą tutaj w sieci pojawiła się ciekawa narracja, że Leslye łamie jedną z reguł ustanowionych przez Lucasa, pokazując wookiego Jedi. Faktem jest nie widzieliśmy ich w produkcjach aktorskich, ale już poza nimi owszem. I to zarówno w dawnym EU jak i w nowym kanonie (w tym animacjach) – Lowbacca („Młodzi Rycerze Jedi”, Tyvokka (seria „Republic”), Kirlocca i Vorlocca (z dodatków RPG), Kitmum (z serii „Jedi Academy”), Ruhr („Świt Jedi”), Gungi („Wojny klonów” i „Parszywa zgraja”), Burryaga Agaburry i Arkoff (Wielka Republika). Trudno więc mówić o jakiejś zasadzie Lucasa.
Lowbacca
Nie tylko Leslye wypowiadała się o serialu. Dafne Keen mówiła też o różnorodności, że starała się ściągnąć ekipę i aktorów z różnych zakątków świata, by dodali do tego doświadczenia swój własny wkład.
Jodie Turner-Smith z kolei powiedziała, że jest zachwycona tym, jak bardzo kobiecocentryczny jest to serial, w porównaniu z innymi „Gwiezdnymi Wojnami”. Dodała jednak, że również liczy na występ Rosario Dawson w „Ahsoce”.
„The Acolyte” zobaczymy już w przyszłym roku na Disney+. Zdjęcia do pierwszego sezonu zakończono.
KOMENTARZE (4)
Następna duża premiera gwiezdno-wojenna to oczywiście „Ahsoka”. Więc powoli zaczynają się pojawiać kolejne informacje.
Dave Filoni rozmawiał z Collider na temat „Ahsoki”. Niewiele powiedział. Dowiedzieliśmy się, że mogą mieć jeszcze w produkcji nieogłoszone projekty. Albo, że strzał, iż jest ich 8 – 10 jest bardzo dobry. Wyjawił jedynie, że niektórzy reżyserzy pracujący nad serialem mogą być odpowiedzialni za więcej niż jeden odcinek. Tak na pewno będzie w przypadku Filoniego, który sam napisał cały scenariusz. Długość odcinków będzie porównywalna do „The Mandalorian”, może trochę do odcinka Jedi, który reżyserował Filoni (48 minut).
Zapytano go też, czy warto wcześniej obejrzeć „Rebeliantów”. Powiedział, że niby nie, ale zawsze daje to jakieś plusy. Natomiast gdyby ktoś chciał wyrywkowo zacząć oglądać należy rozpocząć od odcinka Jedi Knight (czwarty sezon). Właściwie mówił, że jak się zobaczy czwarty sezon, to już doskonale zna się „Rebeliantów” i nic więcej nie potrzeba, bo widziało się już wszystko. Starał się pisać tak, by widz „Ahsoki” nie musiał znać tego wszystkiego, ale jednocześnie zachęca do obejrzenia.
Natasha Liu Bordizzo (Sabine) powiedziała, że serial jest inny od pozostałych produkcji Lucasfilmu. Jedną z przyczyn są postacie, które już znamy, które mają swoich wiernych fanów, są przy tym dobrze naszkicowane. Jednocześnie serial musi też być zrozumiały dla osób, które dopiero je poznają. Więc praca nad scenariuszem była dość wymagająca, tak by nagrodzić tych, którzy są z tymi bohaterami od lat, ale nie zniechęcić nowych widzów. Jej zdaniem scenariusz udało się zrównoważyć.
Z kolei Mary Elizabeth Winstead powiedziała, że historia Hery to nie tylko wydarzenia z „Rebeliantów”, ale także „Parszywej zgrai” (dokładniej odcinki Pakt z diabłem i Ratunek na Ryloth). Mówiła, że dla niej jako aktorki było to bardzo pomocne, bo mogła prześledzić losy Hery odkąd była małą dziewczynką. Zobaczyć, co ją ukształtowało.
Ray Stevenson (Baylon Skoll) mówiąc o „Ahsoce” stwierdził, że czekają nas pojedynki bohaterów, walki nie tylko na miecze świetlne, starcia o wysoką stawkę.
Rosario Dawson z kolei powiedziała, że tym razem będzie więcej Ahsoki. Wcześniej widzieliśmy ją w „The Mandalorian” i „Księdze Boby Fetta”, ale tu zobaczymy też emocje tej bohaterki. Podobały jej się wszelkie nawiązania, kontekst, podtekst coś sugerujący. Wszystko, co wyłapią fani z dłuższym stażem. Dodała też, że jej ulubiony odcinek w tym sezonie to odcinek 5.
Ivanna Sakhno (Shin Hati) także chwali scenariusz Dave’a Filoniego, zwłaszcza to, że zdecydował się ukazać odcienie szarości, coś poza ciemną i jasną stroną.
Lars Mikkelsen (Thrawn) również chwalił scenariusz. Bohaterowie są bardzo dobrze i szczegółowo rozpisani, każdy jest inny, a historia ciekawa i nie będziemy wiedzieć do czego zmierza, aż do ostatniej sceny.
W dniu dzisiejszym na Celebration London odbył się panel poświęcony „Parszywej zgrai”. Głównie skupiono się na nim na wypowiedziach aktorów dotyczących ich postaci, ale padła też oczywiście najważniejsza informacja: serial powróci w trzecim i ostatnim sezonie. Poniżej jest również nieco... wątpliwej jakości zwiastun, który zapewne zniknie bardzo szybko z trzewi Internetu, więc oglądajcie.
Michelle Ang, czyli głos Omegi, powiedziała, że dziewczyna wzięła różne umiejętności od wszystkich swoich ojców. Dee Bradley Baker dodał, że zasłużyła sobie na miano godnego członka zespołu.
Jennifer Corbett zaznaczyła, że bardzo ważne było pokazanie, że Imperium traktuje klony jak własność czy przedmioty.
Baker zachwalał stronę graficzną serialu, w tym zwłaszcza emocje, jakie przekazano na twarzy Crosshaira, gdy ten był pełen żalu po śmierci Maydaya. I choć to ten drugi jest jego ulubieńcem, to snajper jego zdaniem to najciekawsza postać. Ma nadzieję, że zobaczymy jego odkupienie. Corbett dodała, że każdy z nas ma takiego przyjaciela, który nie potrafi przyznać się do błędu, ale który ostatecznie uczy się z doświadczenia - i zobaczymy to u Crosshaira.
Z kolei Tech najbardziej wpłynął na wiedzę techniczną Omegi. Dee zresztą najbardziej z nim się utożsamia. Poświęcenie żołnierza było celowe (choć, jak wiadomo, nie było ciała, więc już są teorie, że żyje) i każdy klon chciałby tak zginąć. Athena Portillo za swój ulubiony moment uważa rozmowę mózgowca z Omegą o rodzinie. Baker z kolei uważa, że interakcje Techa z Phee były bardzo słodkie.
Bradowi Rau również podobała się strona techniczna, zwłaszcza subtelna gra światła na sushi oraz dynamiczna muzyka podczas ataku bestii zillo.
Zdrada Cid w założeniu miała być zapowiadana przez cały sezon - chociażby w odcinku z Millegim, który dał ekipie dość mocne ostrzeżenie przed Trandoshanką.
Dzisiejszego wieczora odbył się panel z okazji piętnastolecia "The Clone Wars". Głównie były to różnego rodzaju wspominki związane z serialem - prócz oczywiście zapowiedzi drugiego sezonu „Opowieści Jedi”. Poniżej znajduje się transmisja z komentarzem podcastu The Convor Call, „czystej” wersji możecie poszukać na oficjalnym YouTubie.
Gdy Filoni dostał telefon w sprawie propozycji pracy w Lucasfilmie, akurat był w trakcie robienia kostiumu Plo Koona i myślał, że ktoś robi sobie z niego żarty. Potem dokończył strój i założył go na Comic-Con. Obserwowanie Lucasa
Dave uważa, że bez producentki Atheny Portillo nie byłoby żadnego serialu - a teraz jej doświadczenie przydaje się przy „Parszywej Zgrai”. Ona sama orzekła, że Lucasfilm to jedna wielka rodzina.
Ashley Eckstein miała pierwotnie mówić w roli Ahsoki z islandzkim akcentem. Matt Lanter wspomniał, że padawanka była początkowo strasznie „smarkata”. Sam aktor podczas castingu dostał informację, że wcieli się w „Deaka Starkillera”. Eckstein zaznaczyła też, że nie ma żadnych romantycznych uczuć pomiędzy mistrzem i uczennicą.
Matthew Wood początkowo dowiedział się od Lucasa, że ma zrobić sześć odcinków... aż tu nagle zrobiło się ponad sto. Zdaniem dźwiękowca każdy akt TCW to minifilm ze światową obsadą. Kilian Plunkett dodał, że praca z George'em była niczym doświadczenie czegoś wyższego. Normalnie jest bardzo zrelaksowanym człowiekiem, ale gdy brał się do roboty, był bardzo skupiony.
Nie było niestety żadnych zapowiedzi ewentualnego dokończenia zaległych odcinków.
Finał 2. sezonu „The Bad Batch” był niezwykle ekscytujący, a jeśli chcecie sobie tą ekscytację przypomnieć bez wracania przed ekrany to możecie posłuchać soundtracku z 2. połowy sezonu serialu. Jak to w każdej animacji spod szyldu Filoniego skomponował go Kevin Kinner, posłuchać go możecie na YouTubie, Spotify, Apple Music czy Tidalu.
W dniu dzisiejszym swą premierę na Disney+ mają odcinki trzydziesty pierwszy i drugi „Parszywej Zgrai” (a zarazem piętnasty i szesnasty drugiego sezonu), zatytułowane „Szczyt” („The Summit”) oraz „Plan 99”. Tym samym żegnamy się z drugim sezonem. Poniżej opis.
„Szczyt”: Infiltracja okazuje się trudniejsza niż ktokolwiek przypuszczał.
„Plan 99”: Bohaterowie zostają poddani próbie.
Plakat z doktorem i obrazki
Zeszłotygodniowy plakat przedstawia nowego głównego złego - doktora Hemlocka. Ktoś z Oficjalnej przypadkowo wstawił do mediów społecznościowych obrazki z najnowszych epizodów. Nie są spoilerowe, możecie je zobaczyć w całej poniższej twitterowej nitce.
— is the bad batch s2 trailer out? (@tbbtrailer) March 23, 2023
Twórcy: tym razem bez żartów
Ostatnio była pani w bikini, dziś wiadomość od Kinerów jest bardzo prosta: „Wiem, dzieciaku”. Tylko tyle, choć warto wejść na ich konto, wrzucali w tym tygodniu całkiem sporo interesujących fanartów.
W dniu dzisiejszym swą premierę na Disney+ ma trzydziesty odcinek „Parszywej Zgrai” (a zarazem czternasty drugiego sezonu), zatytułowany „Punkt krytyczny”. Jest to jednocześnie przedsmak finału sezonu, który już za tydzień. Poniżej opis.
Nowe informacje sprawiają, że bohaterowie podejmują się niebezpiecznej misji.
Plakat z Reksem
Nowy plakat z postacią tym razem przedstawia znanego i lubianego kapitana Reksa... choć formalnie nie było go w odcinku. Kto wie, może pojawi się w tym?
Kilku twórców zwróciło też uwagę na obrazek Ksenii Zelentsowej (bardzo aktywnej artystki na Twitterze, która namalowała okładkę „The Clone Wars: Stories of Light and Dark”) przedstawiający Techa i Phee w romantycznych okolicznościach. Czyżby ekipa dawała znać, że naprawdę się coś działo między tą dwójką?
Nieco ponad miesiąc temu pisaliśmy, że premiera „Young Jedi Adventures" odbędzie się 4 maja. Jak jednak donosi Disney Press, została ona przesunięta na środę, 26 kwietnia. Do tego wszystkie odcinki będą od razu dostępne (na razie nie wiadomo ile ich jest).
Co ciekawe, w tekście jest mowa o „premierze 1. sezonu", więc pewnie szykuje nam się drugi. Można zadać sobie pytanie czemu nie zdecydowano się na wypuszczenie odcinków na Dzień Gwiezdnych Wojen. Z jednej strony pewnie byłoby wszystkiego za dużo - wówczas startuje chociażby drugi sezon „Wizji", a to zapewne niejedyne atrakcje przewidziane na ten dzień. Z drugiej „Parszywa Zgraja" kończy się w ostatnich dniach marca, a „Mandalorianin" kwietnia, więc to idealny czas, by puścić serial.
Pierwsze dwa epizody serii zadebiutują na Celebration Europe 4 kwietnia. Wówczas zapewne możemy spodziewać się spoilerów.
W dniu dzisiejszym swą premierę na Disney+ ma dwudziesty dziewiąty odcinek „Parszywej Zgrai” (a zarazem trzynasty drugiego sezonu), zatytułowany. „Pabu”. Poniżej opis.
Zgraja się ukrywa i znajduje nowych sojuszników.
Plakat z Maydayem
Kolejny tydzień, kolejny plakat i kolejny klon. Tym razem zagościł na nim Mayday, doświadczony wojną (i rządami Imperium) oficer.
— Star Wars: The Bad Batch (@TheBadBatch) March 13, 2023
Twórcy: wymazywanie klonów
Kinerowie tym razem wstawili zdjęcie uśmiechniętych od ucha do ucha klonów... z których część ma wykreślone twarze. Wiemy, że nie chodzi tu o to, kto zginie (jest tam choćby Rex, który pożyje jeszcze długo), ale jak zwykle wszystko stanie się jasne, gdy zobaczycie odcinek.
W dniu dzisiejszym swą premierę na Disney+ ma dwudziesty ósmy odcinek „Parszywej Zgrai” (a zarazem dwunasty drugiego sezonu), zatytułowany... „Bastion” („The Outpost”) (tak, jesteśmy dumni :D). Poniżej opis.
W placówce na planecie o surowym i brutalnym klimacie zawiązuje się nowa przyjaźń
Plakat ze Scorchem
Tym razem na oficjalnym plakacie umieszczono ulubieńca fanów, sklonowanego komandosa Scorcha. Ten bohater gry „Republic Commando” pojawił się w kanonie dzięki krótkiemu występowi w trzecim sezonie TCW.
Keith Kellog zapowiada, że to jeden z lepszych odcinków sezonu. Udało w nim się ukazać niuanse wielu postaci, a Joel Aron z ekipą zrobił kawał dobrej roboty z efektami specjalnymi.
Prepare yourselves. This weeks more contained episode allowed us to really focus on the subtle nuances of a few characters. Add in some AMAZING fx work by @joelaron and team. Then you have a recipe for a killer episode of the #BadBatch#StarWars this week. Enjoy!
W dniu dzisiejszym swą premierę na Disney+ ma dwudziesty siódmy odcinek „Parszywej Zgrai” (a zarazem jedenasty drugiego sezonu), zatytułowany „Metamorfoza” („Metamorphosis”). Poniżej opis i krótka reklama.
W dniu dzisiejszym swą premierę na Disney+ ma dwudziesty szósty odcinek „Parszywej Zgrai” (a zarazem dziesiąty drugiego sezonu), zatytułowany „Odzyskanie” („Retrieval”). Poniżej opis i krótka reklama.
Zgraja musi zaufać złodziejowi, żeby odzyskać skradziony sprzęt.
Najnowszy plakat nie jest taki najnowszy, bo pochodzi z przedostatniego epizodu, ale za to przedstawia nie byle kogo, lecz samego Imperatora Palpatine'a.
Catch Emperor Palpatine in Season 2 of Star Wars: #TheBadBatch.
Kinerowie: Ploretariusze wszystkich krajów, łączcie się?...
Tym razem KInerowie sięgnęli do netflikowej animacji dla dorosłych „Korporacja konspiracja” i sceny z klonami Karola Marksa. Sens jak zwykle pojawi się po obejrzeniu odcinka.
W dniu dzisiejszym swą premierę na Disney+ ma dwudziesty piąty odcinek „Parszywej Zgrai” (a zarazem dziewiąty drugiego sezonu), zatytułowany „Przeprawa” („The Crossing”). Poniżej opis.
Zgraja podejmuje się misji we wrogim świecie.
Plakat z Chuchi i co nieco o animacji
Na ostatnim plakacie widnieje pani senator Riyo Chuchi, która była jedną z głównym bohaterek aktu kończącego pierwszą połowę sezonu.
Meet Senator Chuchi in the latest episode of Star Wars: #TheBadBatch.
Oficjalna przeprowadziła też wywiad z animatorem Keithem Kellogiem, który opowiedział mnóstwo ciekawostek na temat swojej pracy. Zapowiedział, że w tym sezonie pojawi się więcej znanych postaci niż do tej pory.
W animacji różne ekipy są odpowiedzialne za różne zadania, a ta Kelloga zajmuje się przede wszystkim sposobem poruszania głównych bohaterów. Artysta chce zwłaszcza przekazać nam ich emocje. I tak w „Samotnym klonie” w scenie, gdy Crosshair zostaje wezwany razem z Codym przed oblicze pani gubernator i po subtelnych ruchach twarzy tego pierwszego widać, że choć z pozoru stoi jak posąg, to naprawdę w środku kipi ze złości. Zresztą w serialu, w którym główne postaci są tak podobne do siebie, ekipa stara się dać każdej z nich swoisty manieryzm w ruchach, by można było je od siebie odróżnić. Ulubieńcem Kelloga jest Wrecker, bo jest najbardziej ekspresywny, może nawet nieco przerysowany.
Każdy z animatorów chce wykorzystywać możliwości silników graficznych do samego końca i ciągle przesuwać granice. Na przykład w pierwszej połowie pierwszego sezonu widać momentami jak zbroje bohaterów nienaturalnie się „rozciągają”, ale teraz nie jest to problemem. Podobnie na wyścigach tłum jest o wiele bardziej zróżnicowany niż do tej pory.
Odcinek „Pogrzebani” stanowił ogromne wyzwanie dla animatorów ze względu na ogromna ilość pułapek, które znajdowały się w ruinach - wymagało to naprawdę świetnej współpracy. Z kolei w „Plemieniu” Keith miał okazję sobie przypomnieć czasy TCW i Jedi, no bo przecież w TBB nie ma rycerzy. No i samo stworzenie Kashyyyka z jego bogatą florą było ogromnym kamieniem milowym w animacji.
Kinerowie: [REDACTED] - ponownie i nadchodząca burza
Bracia Kinerowie ostrzegają nas przed zbliżającą się burzą słowami Jiry z Tatooine...