Wakacyjny sezon ogórkowy w pełni, więc pora na dziwną plotkę. Sposób w jaki Ming-Na Wen szykuje się do roli Fennec Shand budzi podziw. Otóż aktorka biega sobie po domu i łapie różne rzeczy. Nie ważne, czy jest za to nagroda, czy nie. Zdobyczami dzieli się na twitterze.
Jak widać na załączonym obrazku, znalazła także substytut karbonitu. Zaś jej ofiarą została Bogu ducha winna tarantula. Towarzystwo Ochrony Przyrody raczej zachwycone nie będzie takim skandalicznym traktowaniem pająków. Ale cóż, mogli wystawić nagrodę za żywą tarantulę w dobrym stanie.
Ponieważ nikt nie wystawił nagrody na tarantulę i nie wiadomo komu ją przekazać, aktorka zapytała, co z nią zrobić. Jak macie pomysły, możecie jej odpisać na twitterze.
Ming-Na Wen możecie oglądać jako zabójczynię Fennec Shand w serialach „The Mandalorian” i „Księga Boby Fetta”.
Z innych plotek, podobno na planie nowego „Thora”, Christopher „Kip” Hemsworth uratował i poświęcił się dla Natalie Portman. Jak wiemy Taika Waititi chciał by dwójka aktorów się całowała, ale stanowiło to poważne wyzwanie. Natalie Portman od kilku lat jest weganką, wcześniej była wegetarianką. Kip zaś jest na diecie wysokobiałkowej, głównie opartej na mięsie. W dodatku je mięso na planie. A potem mieli się całować... Skończyło się, że przed scenami pocałunku Kip poświęcił się i nic nie jadł. Miejmy nadzieję, że Portman doceniła to poświęcenie.
KOMENTARZE (8)
Ostatnie tygodnie to istna karuzela plotek dotyczących filmu z uniwersum Gwiezdnych Wojen, który miałby stworzyć Taika Waititi. Napięty kalendarz reżysera i aktualne projekty wzbudzały wiele wątpliwości odnośnie tego czy znajdzie on czas na pracę nad filmem Star Wars. Te wątpliwości starała się trzy tygodnie temu rozwiaćKathleen Kennedy zapewniając, że film powstanie i celują z jego premierą w końcówkę 2023 roku. W zeszłym tygodniu, podczas jednego z wywiadów promującego najnowszą odsłonę Thora, Waititi wspomniał, że na razie spisuje pomysły na film które muszą być jeszcze zaakceptowane i nie wiadomo czy i kiedy on powstanie. Z innych około-Thorowych doniesień wiemy, że reżyser pytałNatalie Portman czy chciałaby dołączyć do obsady jego filmu z Gwiezdnych Wojen - zapominając o tym, że grała ona już istotną postać w tym uniwersum. Na to wszystko nakładają się najnowsze doniesienia od Hollywood Reporter. Ich źródła twierdzą, że produkcja tego filmu rozpocznie się na początku 2023 roku.
Nie pozostaje nam nic innego jak czekać na to, aż ta karuzela plotek zmieni się w konkretne informacje odnośnie przyszłości kinowej Gwiezdnych Wojen. Niezależnie jednak od tego kiedy dostaniemy potwierdzenie, to podawana przez Kennedy data premiery wydaje się coraz mniej realna.
KOMENTARZE (8)
Lato w naszych kinach już w pełni, więc na ekranach nie brakuje blockbusterów. A w nich oczywiście gwiazdy ze Starwarsówka. Oto kilka kinowych nowości, które wciąż jeszcze (bądź w jednym przypadku od dziś) można oglądać na naszych ekranach.
„Jurassic World Dominion” w reżyserii Colina Trevorrowa to finalna odsłona drugiej trylogii o dinozaurach. Luźno bazuje na pomyśle Michaela Crichtona. Historię napisali Trevorrow, Derek Connolly i Emily Carmicheal. Występują: Chris Pratt, Bryce Dallas Howard, Laura Dern (Holdo), Sam Neil, Jeff Goldblum i Omar Sy. Producentami są między innymi Steven Spielberg, Frank Marshall i Colin Trevorrow. Muzykę skomponował Michael Giacchino, a za scenografię odpowiada Kevin Jenkins.
Cztery lata po zniszczeniu Isla Nublar dinozaury żyją i polują teraz razem z ludźmi na całym świecie. Ta krucha równowaga zmieni przyszłość i raz na zawsze okaże się, czy ludzie mają pozostać największymi drapieżnikami na planecie, którą teraz dzielą z najbardziej przerażającymi stworzeniami w historii.
Kolejna propozycja przypadnie do gustu młodszym widzom. To „Buzz Astral” (Lightyear) Angusa MacLane’a. Scenariusz napisali Angus MacLane, Matthew Aldrich i Jason Headley. W oryginale głosu udzielili Chris Evans, Keke Palmer, Peter Sohn i Taika Waititi. Muzykę skomponował Michael Giacchino.
„Buzz Astral” to nowy pełnometrażowy film Disneya i Pixara. Pełna międzygalaktycznych przygód produkcja opowiada historię Buzza Astrala – postaci, która była pierwowzorem kultowej zabawki. Na czele projektu stoi zdobywca nagrody Annie, doświadczony twórca animacji i współreżyser.
Zaś ostatnia propozycja to dzisiejsza nowość. „Thor: Miłość i grom” (Thor: Love and Thunder) Taiki Waititiego, to z kolei coś dla fanów uniwersum Marvela. Scenariusz napisał Taika Waititi oraz Jennifer Kaytin Robinson. Występują: Chris Hemsworth, Natalie Portman (Padme), Christian Bale, Tessa Thompson, Taika Waititi, Russel Crowe, Chris Pratt, Dave Bautista, Vin Disel i Bradley Cooper. Jednym z producentów jest Kevin Feige. Za muzykę odpowaidają Michael Giacchino i Nami Melumad. Zdjęcia: Barry Baz Idoine.
W filmie Marvel Studios "Thor: miłość i grom" Bóg Piorunów (Chris Hemsworth) wyrusza na wyjątkową misję, by odnaleźć wewnętrzny spokój. Przyjemną emeryturę Thora przerywa jednak spotkanie z Gorrem Rzeźnikiem Bogów (Christian Bale) - galaktycznym zabójcą, który pragnie zagłady wszystkich wiecznych istot. Aby stawić czoła zagrożeniu, Thor wzywa na pomoc Walkirię (Tessa Thompson), Korga (Taika Waititi) i swoją byłą dziewczynę Jane Foster (Natalie Portman), która z niewiadomych przyczyn potrafi władać jego magicznym młotem Mjolnirem. By odkryć tajemnicę Rzeźnika Bogów i powstrzymać go nim będzie za późno, bohaterowie muszą się zmierzyć z kosmicznymi przeciwnościami.
Każdy sposób na promocję filmu jest dobry. Rzucenie jakiejś kontrowersyjnej myśli też wchodzi w grę. Na swoją premierę czeka najnowszy film Taiki Waititiego, czyli „Thor: Miłość i grom”, gdzie jedną z ról gra Natalie Portman. Tak więc aktorka dorwała się do mikrofonu, a pras przedrukowała jej złote myśli o... nieśmiertelności i katastrofach.
Zaczęło się stosunkowo niewinnie. Natalie Portman przypomniała, że film: „Thor: Mroczny świat” z 2013 został uznany za jeden z najgorszych filmów Marvela. Ale to właśnie dzięki niemu, Portman jest rozpoznawalna wśród nastoletniej widownii.
Potem dodała, że tak samo miała z „Leonem zawodowcem” Luca Bessona. Film został zarżnięty w recenzjach, a jest jednym z tych filmów (obok „Thora” i „Gwiezdnych Wojen”), które zdaniem aktorki, dały jej nieśmiertelność.
„Leona” wspomina najcieplej. Jeśli chodzi o pozostałe blockbustery, czyli „Thora” i prequele „Gwiezdnych Wojen” powiedziała:
Nie gniewam się, gdy ktoś nazwie je totalną porażką. To były katastrofy.
Warto przypomnieć, że prequele nie cieszyły się sympatią prasy. Nawet Ewan McGregor wspomniał niedawno, że czytając recenzje „Mrocznego widma”, zastanawiał się czy chce brać udział w kontynuacji. Jednak z czasem docenił ideę prequeli i chętnie wrócił do roli Obi-Wana Kenobiego w najnowszym serialu Disney+.
KOMENTARZE (4)
Choć na razie czekamy na „Kenobiego”, to być może w najbliższych dniach - może 4 maja, a może na Celebration - dowiemy się czegoś o „Ahsoce”, chociażby daty premiery. Tymczasem pozostają nam plotki.
Po pierwsze, mamy nieco informacji zza kulis. Wedle Hollywood Reportera produkcja rozpocznie się pod koniec kwietnia w Los Angeles. Jednym z reżyserów zostanie Peter Ramsey - pierwszy czarnoskóry mężczyzna, który dostał Oskara za animację, konkretnie za „Spider-Mana: Uniwersum”. Ma reżyserować co najmniej jeden odcinek.
Tymczasem reżyser Bryce Dallas Howard uczestniczyła w imprezie... promującej czekoladowego zajączka Lindta, więc dziennikarka serwisu Romper zadawała pytania razem ze swoimi dziećmi, co wiązało się z lekkim chaosem.
Czego zatem udało jej się dowiedzieć? Ze starwarsowej półki - ojciec Bryce, czyli reżyser Ron Howard, jest bliskim przyjacielem Lucasa. A ponieważ dzieci obu panów są w podobnym wieku, to naturalne jest, że ich to jeszcze bardziej zbliżyło. Gdy Bryce ostatnio widziała George'a, ten mówił, że ma zdjęcia jej i reszty dzieciarni podczas kąpieli w wannie. Do Sagi wciągnęły ją figurki, które dostawała na święta - nie miała pojęcia kim są te postaci, ale zaczęła się interesować. Potem obejrzała filmy, a w wieku 15 lat pojechała na letni obóz... na którym była też dziewczynka imieniem Natalie Portman, która tuż po wyjeździe poleciała kręcić „Mroczne widmo”. Aktorka pozwoliła młodej Howard przyjechać na plan.
Bryce bardzo sobie chwali Filoniego, który jej zdaniem zna Sagę jak własną kieszeń, a dodatkowo jest uczniem Lucasa. Henry, syn dziennikarki, powiedział, że najbardziej lubi „Wojny klonów”, na co reżyser odparła, że fani TCW będą bardzo zadowoleni po zobaczeniu „Ahsoki”.
Przechodząc do seriali mandaloriańskich - czy beskar jest odpowiedzią na wszystko i czyni bohaterów nieśmiertelnymi? Oczywiście, że nie, wystarczy popatrzeć chociażby jak długo Boba musiał się leczyć po wydostaniu się z sarlacca czy jak Din został ranny w nogę mrocznym mieczem. I dlaczego w „Gwiezdnych Wojnach” nie ma żadnych poręczy przy schodach? Podobno musimy poczekać i uważnie wypatrywać.
U Howardów to mama Bryce dowodzi wielkanocnym polowaniem na jajka w ogrodzie. Sam Ron świetnie sprawdza się w roli dziadka, bardzo lubi rozmawiać z wnuczkami o emocjach.
Tym razem o scenach akcji. Odpowiada koordynator kaskaderów i choreograf walk w prequelach – Nick Gillard.
P: Słyszeliśmy od kaskaderów, że miałeś szansę pracować przy Epizodzie II z bohaterką Natalie Portman biorącą udział w akcji?
O: Postać Natalie Portman w II Epizodzie jest bardziej agresywna. I choć miałem tu bardzo dobrą dublerkę, Natalie nalegała by zrobić samodzielnie swoje numery kaskaderskie. Była dość odważna.
KOMENTARZE (5)
„Gwiezdne Wojny” w polsatowej telewizji śniadaniowej mają się w najlepsze. W tym tygodniu „Zemsta Sithów”. Trzeci Epizod zobaczymy już jutro, czyli w niedzielę 19 września 2021 o godzinie 08:30. Jednocześnie w tym samym czasie film można oglądać też na Polsat HD.
Po trzech latach nieustannych walk nadchodzi koniec Wojen Klonów. Rada Jedi wysyła Obi-Wana Kenobiego (Ewan McGregor), aby doprowadził przed wymiar sprawiedliwości Generała Grievousa, przywódcę armii Separatystów. Tymczasem na Coruscant kanclerz Palpatine (Ian McDiarmid) rośnie w siłę. Jego daleko idące polityczne zmiany przekształcają pogrążoną w wojnie Republikę w galaktyczne Imperium, zaś on sam ogłasza się Imperatorem. Okazuje się że ma on wielką Moc, którą uwodzi Anakina i przynosi zagładę Zakonowi Jedi.
Trzeci chronologicznie film z 2005 to ostatni obraz w cyklu wyreżyserowany przez George’a Lucasa, kończący jego dzieło nad sagą. W filmie występują: Ewan McGregor, Hayden Christensen, Natalie Portman, Frank Oz, Ian McDiarmid, Anthony Daniels, Ahmed Best, Kenny Baker, Bruce Spence, Silas Carson, Jimmy Smits, Joel Edgerton, Bonnie Piesse, Samuel L. Jackson i Christopher Lee. W tle można dostrzec Genevieve O'Reilly. Muzykę skomponował John Williams, a zdjęcia David Tattersall. Produkcja: Rick McCallum.
Za tydzień przechodzimy do klasycznej trylogii.
KOMENTARZE (39)
Bardzo ciekawą informację zdradził kompozytor James Newton Howard. Podczas wizyty w podaście serwisu Collider powiedział, że kończy właśnie pracować nad muzyką do dokumentu nad którym pracuje Lawrence Kasdan. Będzie to serial dokumentalny o George’u Lucasie i ILM. Ma się składać z 6 odcinków. Innych szczegółów nie ujawniono, zobaczymy kiedy i gdzie się to ukaże. Tymczasem Howard zasugerował, że może być związany z serialem „Willow”, nad którym czuwa Jon Kasdan, syn Lawrence’a.
Phoebe Waller-Bridge właśnie pokłóciła się z Donaldem Gloverem. Razem pracowali nad nową wersją „Pana i pani Smith”, ale nie mogli się dogadać, co do wizji artystycznej. Projekt dla Amazona został w ręku Glovera. Warto przypomnieć, że nad oryginałem, filmem z 2007, pracował Simon Kinberg.
Za to jeśli wierzyć plotkom, Phoebe ma szansę zastąpić Harrisona Forda w cyklu „Indiana Jones”. Przejęłaby od niego pałeczkę w piątej części. Zobaczymy jak wyjdzie z tym przejmowaniem, w końcu w czwartej miał ją przejąć Shia LaBeouf. Swoją drogą do piątego Indiany dołączył Antonio Banderas.
Disneyowi oberwało się od Franka Oza. Aktor twierdzi, że chciałby pracować przy nowych Muppetach, ale Disney go nie chce. Stwierdził, że nowym Muppetom brakuje duszy. Dodał także, że pewnie go nie zatrudnią, bo nie słucha rozkazów i nie robiłby Muppetów takich w jakie wierzy Disney. Wg niego korporacyjna góra nie rozumie, że wartość Muppetów to nie kukiełki, ale ludzie, którzy nadali im życie.
Adam Driver musi dorabiać w reklamach. Reklamuje Burberry Hero. Filmik z jego udziałem poniżej.
Ewan McGregor zagra z Ethanem Hawke w filmie „Raymond and Ray. Będzie to historia dwóch braci przyrodnich, których życie naznaczył despotyczny ojciec. Jego śmierć pozwala zacząć im odkrywanie samych siebie. Reżyseruje Rodrigo Garcia. Film powstaje dla Apple’a. McGregor zagra też w filmie „Everest”, będącym biografią himalaisty George’a Mallory’ego. Reżyseruje Doug Liman. W obsadzie znaleźli się też Mark Strong i Sam Heughan.
Zostając przy Ewanie. W przyszłym roku dostanie on swoją gwiazdę w Hollywodzkiej Alei sław. Oprócz niego dostaną je Francis Ford Coppola, Ming-Na Wen oraz pośmiertnie Carrie Fisher. W tym roku gwiazdę dostał między innymi Jimmy Smits.
Natalie Portman z powodów osobistych zerwała kontrakt z HBO. W związku z tym, cały projekt „The Days of Abandonment” został skasowany. Portman ma też inny projekt - „May December”, czyli komediodramat z Julianne Moore. Opowiada o historii małżonków, których losy mają być przeniesione na ekran, w związku z czym odtwórczyni roli małżonki decyduje się wprowadzić do nich, by lepiej ich poznać. Co komplikuje sytuację. Zdjęcia planowane są na przyszły rok.
Bryce Douglas Howard, po reżyserii kilku odcinków „The Mandalorian” zabierze się za cały film. Jej debiut reżyserski to reboot „Ucieczki nawigatora” realizowany dla Disney+. Oryginał opowiadał o chłopcu, który został porwany przez obcych i próbuje wrócić do domu. Aktorsko też Howard nie próżnuje. Zagra w filmie szpiegowskim Matthew Vaughna, razem z Samuelem L. Jacksonem i Samem Rockwellem. Howard zagra kobietę, szpiega, która cierpi na amnezję. Ale z czasem zaczynają się jej przypominać różne rzeczy.
Można już zobaczyć zajawkę filmu przygotowanego przez Phila Tippetta. „Mad God” stworzono wykorzystując animację poklatkową. Na razie nie wiadomo kiedy i gdzie będzie można to obejrzeć. Dzieło już jest skończone.
Clancy Brown (Savage) dołączył do kręconej od czerwca czwartej części „Johny’ego Wicka”. W filmie grają też Keanu Reeves oraz Donnie Yen.
John Boyega wystąpi w niezależnym dramacie „892”. Będzie to historia byłego marine, który ma psychologiczne problemy z powrotem do normalnego życia. Reżyseruje Abi Damaris Corbin. Zdjęcia już trwają.
David Oyelowo (Kallus) zagra w serialu zagra główną rolę w serialu „Bass Reeves”. To opowieść o pierwszym, legendarnym, czarnoskórym agencie United States Marshal Service. Legendarnym, gdyż schwytał ponad trzy tysiące przestępców i to bez jednej rany. Projekt powstaje dla ViacomCBS i MTV. Oyelowo będzie produkować film „The Return of the Rocketeer”, będący kontynuacją filmu „Rocketeer” (1991) Joe Johnstona. To kolejna opowieść o bohaterze komiksowym z lat 30. i 40. Możliwe, że Oyelowo zagra też główną rolę. Film powstaje dla Disney+.
Rose Byrne (Dorme) zagra główną rolę w filmie „They Are Us”. Będzie on bazować na faktach. Byrne wcieli się w nowozelandzką premier Jacindę Ardern. Historia zaś będzie dotyczyć zamachów w Christchurch.
Keira Knightley (Sabe) wystąpi w filmie SF „Conception”. Akcja dzieje się w przyszłości w Wielkiej Brytanii, gdzie wprowadzono totalitarną politykę rodzinną. Keira zagra urzędniczkę, która wierzy w system. Scenariusz i reżyseria – Camille Griffin.
Kumail Nanjiani (serial o Obi-Wanie) wyprodukuje i zagra główną rolę w limitowanym serialu „Homeland Elegies”. W produkcji zobaczymy jak zmieniała się Ameryka od zamachów z 11 września do wygranej Donalda Trumpa. Serial będzie mieć 8 odcinków i powstaje dla FX.
Diego Luna dołączył głosowo do projektu „DC League of Super-Pets”, który zapowiedziany jest na maj przyszłego roku. Na razie nie wiadomo w jakie zwierzątko się wcieli.
Keri Russel (Zorii) zagra w filmie „Cocaine Bear” Elizabeth Banks. Partneruje jej między innymi Ray Liotta i Alden Ehrenreich oraz O’Shea Jackson Jr.. Będzie to historia bazująca na faktach. Podczas nieudanej próby przemytu zostaje wyrzucona z samolotu kokaina, którą przechwycił pewien niedźwiedź...
Jak Mark Hamill zdobywa like’i? Właściwie jak się okazało, wystarczy, że wpisze na twitterze swoje imię i nazwisko by od razu zdobyć setki tysięcy polubień. Dowód poniżej.
Na koniec coś dla fanów Giny Carano. Wygląda na to, że film produkowany przez Daily Wire w którym Gina zagra główną rolę, zobaczy światło dzienne. Zdjęcia prawdopodobnie ruszą w październiku. Scenarzystą jest Eric Red. Opowieść bazuje na jego powieści „White Knuckle”. Będzie to kino zemsty, o kobiecie, która unika śmierci z rąk kierowcy-seryjnego mordercy. Ponieważ policja nie daje rady bohaterka Giny weźmie sprawy w swoje ręce.
KOMENTARZE (3)
„Gwiezdne Wojny” ponownie w Polscacie, tym razem w paśmie niedzielnym-śniadaniowym, a już jutro „Atak klonów”. Drugi Epizod zobaczymy już jutro, czyli w niedzielę 12 września 2021 o godzinie 8:00. Jednocześnie w tym samym czasie film można oglądać też na Polsat HD.
Minęło dziesięć lat od ataku na Naboo. Anakin Skywalker (Hayden Christensen), teraz dwudziestoletni, jest uczniem rycerza Jedi, Obi-Wan Kenobiego (Ewan McGregor). Galaktyka stoi na skraju wojny domowej. Senator Padmé Amidali (Natalie Portman), byłej królowej Naboo, grozi śmierć. Anakin zostaje przydzielony do jej ochrony. Młody Jedi zakochuje się w Padmé i jednocześnie odkrywa swoją mroczną stronę. Anakin, Padmé i Obi-Wan Kenobi zostają wciągnięci w sam środek narastającego galaktycznego konfliktu, zapoczątkowującego Wojny Klonów.
Drugi chronologicznie film z 2002, który ponownie wyreżyserował George Lucas. Scenariusz napisał do spółki z Jonathanem Halesem. Występują: Hayden Christensen, Natalie Portman, Ewan McGregor, Frank Oz, Ian McDiarmid, Samuel L. Jackson, Anthony Daniels, Ahmed Best, Kenny Baker, Temuera Morrison, Rena Owen, Daniel Logan, Pernilla August, Silas Carson, Andy Secombe, Jimmy Smits, Joel Edgerton, Bonnie Piesse i Christopher Lee. Muzykę skomponował John Williams, a zdjęcia David Tattersall. Producentem był Rick McCallum.
„Gwiezdne Wojny” ponownie wracają do telewizji Polsat. Nowe logo, nowe otwarcie i od razu zaczynamy z grubej rury.Oczywiście od I Epizodu, czyli „Mrocznego widma”. Emisja planowana jest na niedzielę, 5 września 2021 o godzinie 8:20. Jednocześnie film będzie można oglądać także w Polsat HD.
Początek słynnej gwiezdnej sagi. Dwaj rycerze Jedi Obi-Wan (Ewan McGregor) oraz mistrz Qui-Gon Jinn (Liam Neeson) przylatują na planetę Naboo, aby zażegnać konflikt z Federacją Handlową. Okazuje, że konflikt jest tylko przykrywką do inwazji na planetę. Rycerze Jedi ratując królową Amidalę zatrzymują się na planecie Tatooine, gdzie poznają obdarzonego mocą młodego niewolnika - Anakina Skywalkera.
„Mroczne widmo” to pierwszy chronologicznie film otwierający sagę. Wyreżyserowany i napisany przez George’a Lucasa miał premierę w 1999. Występują: Ewan McGregor, Liam Neeson, Natalie Portman, Jake Lloyd, Keira Knightley, Frank Oz, Samuel L. Jackson, Pernilla August, Anthony Daniels, Kenny Baker, Ahmed Best, Brian Blessed, Andy Secombe, Silas Carson, Ray Park i Ian McDiardmid. Muzykę skomponował John Williams, a zdjęcia David Tattersall. Głównym producentem był Rick McCallum.
Ostatnio wiedzieliśmy fragment planu zdjęciowego zbudowanego na potrzeby serialu o Obi-Wanie. Dziś kolejne zdjęcie z planu, znów sugerujące pojawienie się Tatooine.
Looks like the Lars Homestead my be being built on this set.
If it is the Lars Homestead then it’s safe to assume this set is for Obi Wan Kenobi. pic.twitter.com/vuPzkdUuHQ
W tym wypadku nie ma pewności, czy to na pewno serial Lucasfilmu. Może kręcą tam jakiś fanfilm? A nawet jeśli będzie to serial, to zdjęcia mogą nie tylko dotyczyć „Obi-Wana Kenobiego”, ale też dziejącego się na Tatooine „The Book of Boba Fett”. Nie wspominając już o „Andorze” czy nawet trzecim sezonie „The Mandalorian”. A dlaczego Tatooine? Warto przypomnieć, że Dolina Śmierci grała tę planetę w „Powrocie Jedi” oraz w kilku ujęciach dodanych do „Nowej nadziei” w „Wersji specjalnej”. Kto wie, może wraca w serialu?
Swoją drogą ostatnio znów odgrzebano plotki o pojawieniu się Rexa w retrospekcjach w „Obi-Wanie Kenobim” (albo ew. „Ahsoce”). Jakoby Dave Filoni bardzo chciał tę postać wykorzystać. Więc jeśli mielibyśmy go zobaczyć w „Ahsoce” lub w „Rangers of the New Republic”, to mógłby się pojawić na krótko w „Obi-Wanie”. Jak zwykle w takim przypadku czekamy na jakieś potwierdzenie, zwłaszcza, że to będzie krótszy serial, więc możliwe, że bardziej będzie skupiał się na własnej historii, a powiązania z innymi serialami będą mniejsze. W każdym razie Temuera Morrison jest w USA i w każdej chwili pewnie może przybyć na plan (o ile byłby tam potrzebny).
Natomiast na pewno nie zobaczymy Padme, nawet w retrospekcjach. Natalie Portman przyznała niedawno, że nie jest w żaden sposób zaangażowana w to, co się dzieję z serialami czy filmami z gwiezdnego cyklu.
Na koniec zaś jeszcze jedno zdjęcie. Tym razem to Kumail Nanjiani, który aktualnie gra w „Eternals” oraz szykuje się do roli w Obi-Wanie. Aktor raczej zajmował się komedią, tym razem chyba przygotowuje się do bardziej aktywnych ról.
COVID-19 trochę namieszał, więc 46. edycja Saturnów, czyli nagród przyznawanych przez Akademię Science Fiction, Fantasy i Horroru dotyczy okresu od 15 lipca 2019 do 15 listopada 2020. „Skywalker. Odrodzenie” dostało aż 12 nominacji w następujących kategoriach:
Najlepszy film SF
Najlepsza aktorka - Daisy Ridley. W tej kategorii jej konkurentką jest Natalie Portman za rolę w filmie „Lucy wśród gwiazd”
Najlepsza reżyeria - J.J. Abrams
Najlepszy aktor drugoplanowy - Adam Driver i Ian McDiarmid. Konkuruje z nimi Donnie Yen za rolę w „Mulan”
Najlepszy scenariusz: J.J. Abrams i Chris Terrio
Najlepszy montaż: Maryann Brandon i Stefan Grube
Najlepsza scenografia: Rick Carter i Kevin Jenkins
Najlepsza muzyka: John Williams. Walczy z nim Ludwig Goransson („Tenet”)
Najlepsze kostiumy: Michael Kaplan
Najlepsza charakteryzacja: Amanda Knight i Neal Scanlan
Najlepsze efekty specjalne: Roger Guyett, Neal Scanlan, Patrick Tubach i Dominic Tuohy
Swoją drogą w kategorii najlepszy serial animowany nominację dostały „Wojny klonów”. W kategorii najlepszy aktor nominowano Ewana McGregora („Doktor Sen”). Thandie Newton nominowano w kategorii najlepszej aktorki w serialu za „Westworld”. W kategorii najlepszy aktor w roli epizodycznej w serialu nominację dostali: Giancarlo Esposito za „The Mandalorian” i Mark Hamill za „Co robimy w ukryciu”.
Organizatorzy planują galę z wręczeniem nagród, acz z powodu pandemii na razie nie określono daty.
KOMENTARZE (42)
Jutro drugi maraton „Gwiezdnych Wojen” w Telewizji FOX. Tym razem na tapet idą prequele.
W ramach pierwszego maratonu zobaczymy klasyczną trylogię.
W sobotę, 17 października 2020 o 17:00 wyemitują „Mroczne widmo” George’a Lucasa. Powtórka w niedzielę, 18 października o 10:00.
Qui-Gon Jinn, mistrz Zakonu Jedi, oraz jego uczeń Obi-Wan Kenobi ratują królową Amidalę z zagrożonej inwazją planety Naboo. Po awaryjnym lądowaniu na pustynnej Tatooine poznają dziewięcioletniego niewolnika, Anakina Skywalkera, który ma w sobie niezwykle silną Moc. Chłopak pomaga im, wygrywając niebezpieczny wyścig i rozpoczyna szkolenie na rycerza Jedi.
O 19:45 pora na „Atak klonów” George’a Lucasa. Powtórka w niedzielę o 12:40.
Dziesięć lat po inwazji na planetę Naboo, nad Republiką Galaktyczną wisi groźba wojny domowej. Na czele separatystów stoi zbuntowany Jedi, Hrabia Dooku. Gdy dochodzi do zamachu na senator Padmé Amidalę, dawną królową Naboo, zadanie jej ochrony otrzymuje 21-letni adept Zakonu Jedi, Anakin Skywalker. Podczas misji odkrywa w sobie miłość do niej, a także swoją ciemniejszą stronę.
O 22:20 zobaczymy „Zemsta Sithów” George’a Lucasa. Powtórka w niedzielę o 15:15.
Republika chwieje się pod naporem ataków ze strony bezwzględnego Lorda Sithów hrabiego Dooku. Separatyści porywają kanclerza Palpatine'a, stojącego na czele Senatu, a na jego ratunek ruszają dwaj rycerze Jedi. Nie wiedzą jednak, że biorą udział w spisku, który doprowadzi do powstania mrocznego Imperium Galaktycznego, a jednego z nich przeciągnie na Ciemną Stronę Mocy.
W rolach głównych występują: Ewan McGregor, Natalie Portman, Liam Neeson, Jake Lloyd, Hayden Christensen, Ahmed Best, Peter Mayhew, Anthony Daniels, Kenny Baker oraz Frank Oz, Samuel L. Jackson i Ian McDiarmid. Muzykę skomponował John Williams.
KOMENTARZE (5)
„Gwiezdne Wojny” w polsatowej telewizji śniadaniowej mają się w najlepsze. W tym tygodniu „Zemsta Sithów”. Trzeci Epizod zobaczymy już jutro, czyli w piątek 19 lipca 2020 o godzinie 09:30. Jednocześnie w tym samym czasie film można oglądać też na Polsat HD.
Po trzech latach nieustannych walk nadchodzi koniec Wojen Klonów. Rada Jedi wysyła Obi-Wana Kenobiego (Ewan McGregor), aby doprowadził przed wymiar sprawiedliwości Generała Grievousa, przywódcę armii Separatystów. Tymczasem na Coruscant kanclerz Palpatine (Ian McDiarmid) rośnie w siłę. Jego daleko idące polityczne zmiany przekształcają pogrążoną w wojnie Republikę w galaktyczne Imperium, zaś on sam ogłasza się Imperatorem. Okazuje się że ma on wielką Moc, którą uwodzi Anakina i przynosi zagładę Zakonowi Jedi.
Trzeci chronologicznie film z 2005 to ostatni obraz w cyklu wyreżyserowany przez George’a Lucasa, kończący jego dzieło nad sagą. W filmie występują: Ewan McGregor, Hayden Christensen, Natalie Portman, Frank Oz, Ian McDiarmid, Anthony Daniels, Ahmed Best, Kenny Baker, Bruce Spence, Silas Carson, Jimmy Smits, Joel Edgerton, Bonnie Piesse, Samuel L. Jackson i Christopher Lee. W tle można dostrzec Genevieve O'Reilly. Muzykę skomponował John Williams, a zdjęcia David Tattersall. Produkcja: Rick McCallum.
Za tydzień przechodzimy do klasycznej trylogii.
KOMENTARZE (14)
„Gwiezdne Wojny” ponownie w Polscacie, tym razem w paśmie niedzielnym-śniadaniowym. W zeszłym tygodniu było „Mroczne widmo”, jutro wraca „Atak klonów”. Drugi Epizod zobaczymy już jutro, czyli w niedzielę 12 lipca 2020 o godzinie 9:35. Jednocześnie w tym samym czasie film można oglądać też na Polsat HD.
Minęło dziesięć lat od ataku na Naboo. Anakin Skywalker (Hayden Christensen), teraz dwudziestoletni, jest uczniem rycerza Jedi, Obi-Wan Kenobiego (Ewan McGregor). Galaktyka stoi na skraju wojny domowej. Senator Padmé Amidali (Natalie Portman), byłej królowej Naboo, grozi śmierć. Anakin zostaje przydzielony do jej ochrony. Młody Jedi zakochuje się w Padmé i jednocześnie odkrywa swoją mroczną stronę. Anakin, Padmé i Obi-Wan Kenobi zostają wciągnięci w sam środek narastającego galaktycznego konfliktu, zapoczątkowującego Wojny Klonów.
Drugi chronologicznie film z 2002, który ponownie wyreżyserował George Lucas. Scenariusz pomagał mu pisać Jonathan Hales. Występują: Hayden Christensen, Natalie Portman, Ewan McGregor, Frank Oz, Ian McDiarmid, Samuel L. Jackson, Anthony Daniels, Ahmed Best, Kenny Baker, Temuera Morrison, Rena Owen, Daniel Logan, Pernilla August, Silas Carson, Andy Secombe, Jimmy Smits, Joel Edgerton, Bonnie Piesse i Christopher Lee. Muzykę skomponował John Williams, a zdjęcia David Tattersall. Producentem był Rick McCallum.
Dziś w nocy odbyła się 92. gala wręczenia nagród Amerykańskiej Akademii Filmowej, zwanych skrótowo Oskarami. Choć „Gwiezdne Wojny: Skywalker. Odrodzenie” było nominowane w trzech kategoriach, dzielnie kontynuuje disneyowską tradycję nie zgarniania statuetek. Starwarsówek jednak miał na gali swoich reprezentantów. Wśród zapowiadających pojawili się Oscar Isaac i Kelly Marie Tran oraz Steven Spielberg. Laura Dern zdobyła nagrodę w kategorii najlepsza drugoplanowa rola kobieca, zaś Taika Waititi został nagrodzony za najlepszy scenariusz adaptowany. Zaś wśród laureatów za efekty specjalne (za „1917”) znalazł się Dominic Tuohy (miał też nominację za efekty do IX Epizodu). Natomiast w montażu dźwięków nagrodzono między innymi Stuarta Wilsona (który pracował przy wszystkich Disneyowskich Star Warsach).
Dość tego wyliczania, czas przejść do konkretów, czyli ploteczek z gali i drobnych, acz interesujących kontrowersji. Po pierwsze Lupita Nyong’o nie pojawiła się na gali. Jak donoszą niektóre media, mógł to być bojkot, gdyż nie dostała nominacji za „To my” (tym samym wyszło, że Oskary wciąż są białe). Lupita za tę rolę dostała kilka pomniejszych nominacji oraz nagrodę Afro-Amerykańskiego Stowarzyszenia Krytyków Filmowych (w kategorii najlepsza aktorka). Jaka jest prawdziwa przyczyna jej nieobecności, niestety nie wiadomo.
Za to Natalie Portman po raz kolejny pokazała jak kobiety są marginalizowane w Hollywood. Zamówiła sobie kreację z Diora, na której wyszyto nazwiska kobiet, pominiętych w nominacjach np. w kategorii najlepszy reżyser. Jej strój i jego wymowa były szeroko komentowane w mediach.
Natomiast Rian Johnson postanowił wykorzystać strój do autopromocji i przypomnieć o swoim wkładzie w ubogacanie fauny odległej galaktyki. Pochwalił się na twitterze spineczkami do mankietów w kształcie porgów.
Miejmy nadzieję, że kolejna fala filmów przynajmniej zacznie odbijać kategorie techniczne. Twórcy, jak zresztą widać, i tak te Oskary dostają, czemu więc nie za „Gwiezdne Wojny”?
KOMENTARZE (22)